Lenovo Legion Slim 7 recenzja test opinia S7 79

Recenzja Lenovo Legion Slim 7. Wydajność zmierzyła się z wielkością

11 minut czytania
Komentarze

Recenzja Lenovo Legion Slim 7 pokazuje, że istnieją laptopy dla graczy, które mogą wyglądać… całkiem normalnie. Fakt, faktem Legiony ogólnie wyglądają elegancko (patrz: test Legion 5 Pro (Gen 7) lub Legion 5 (Gen 7)), ale nadal są to spore sprzęty, które nie tak łatwo przenosić. Dlatego pojawiło się miejsce dla nieco chudszych reprezentantów mocnych laptopów, które wciąż wyróżniają się wysoką mocą obliczeniową, ale też są łatwiejsze w obyciu na co dzień. Oczywiście brzmi to na kompromis, więc poznajmy, co dokładnie oferuje Lenovo Legion Slim 7, do którego testu serdecznie Was zapraszam.

Zalety

  • Rewelacyjny wyświetlacz WQXGA o wysokiej jasności
  • Wysoka wydajność
  • Prosty design zamknięty w dobrze skrojonej obudowie
  • Szeroki zakres złączy

Wady

  • Mimo rozmiarów akumulator nie zachwyca
  • Pod obciążeniem robi się wyjątkowo ciepło
  • Ograniczone możliwości rozbudowy

Recenzja Lenovo Legion Slim 7 w trzech zdaniach podsumowania

Recenzowany Legion to bardzo mocny sprzęt ze świetnym wyświetlaczem, zamknięty w udanej obudowie z dobrymi głośnikami. Jednak ograniczenie miejsca musiało wpłynąć na przeciętne wyniki akumulatora i wyraźne nagrzewanie. Niemniej jest to na pewno rozsądna propozycja dla szukających wydajnego, ale niekoniecznie wielkiego laptopa.

8,3/10
Ocena

Lenovo Legion Slim 7

  • Zestaw 8
  • Specyfikacja techniczna 8
  • Budowa 9
  • Wyświetlacz 9
  • Akumulator 7
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 9

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Lenovo Legion Slim 7

Lenovo Legion Slim 7 recenzja test opinia S7

Lenovo nie skupia się na pudełkach i tym, co dodatkowo może wrzucić w nie w ramach Legion Slim 7. Dlatego wewnątrz klasycznego, szarego kartonu znajdziemy tak naprawdę wyłącznie ładowarkę, która wykorzystuje autorskie złącze. Nie jest ona zbyt mała i lekka (waży niecałe 900 gramów), ale stosunkowo płaska i generuje 230 W.

Lenovo Legion Slim 7 recenzja test opinia S7

Cena Lenovo Legion S7 pokazuje, że mamy do czynienia z laptopem z górnej półki

Jak to w zwyczaju u Lenovo, znajdziemy wiele odmian modelu Legion Slim 7, który też oznaczany jest jako Legion S7, aby było krócej. Kilka typów ekranu, procesorów i kart graficznych to tylko początek dostępnych konfiguracji. W końcu możemy wybrać różne karty sieciowe, podświetlenie klawiatury i kamerę do wideo rozmów. Do mnie trafił model, który tak naprawdę jest złotym środkiem i kosztuje niecałe 7800 złotych. Uwzględniając zawarte podzespoły, jest to akceptowalna kwota. Jeśli chcesz pograć, ale nie planujesz wydawać ponad 7 tysięcy, laptop gamingowy do 3000 zł może okazać się wystarczający.

Specyfikacja techniczna Lenovo Legion Slim 7

  • 16-calowy wyświetlacz 16:10
    • Dolby Vision
    • G-Sync
    • IPS LCD o jasności 300 nitów
      • rozdzielczość: 1920 × 1200
      • 100% sRGB
      • częstotliwość odświeżania obrazu: 165 Hz
    • IPS LCD o jasności 500 nitów
      • rozdzielczość: 2560 × 1600
      • 100% sRGB
      • częstotliwość odświeżania obrazu 165 Hz (z DisplayHDR 400) lub 240 Hz
    • Mini-LED IPS o jasności 1250 nitów
      • rozdzielczość: 2560 × 1600
      • 100% DCI-P3 i Adobe RGB
      • częstotliwość odświeżania obrazu: 165 Hz
      • DisplayHDR 1000
  • procesor:
    • Intel Core i5-12500H
      • litografia: 7 nm
      • 12-rdzeniowy:
        • 8 rdzeni oszczędnych (3,3 GHz)
        • 4 rdzenie wydajne (4,5 GHz)
      • 18 MB Cache
    • Intel Core i7-12700H
      • litografia: 7 nm
      • 14-rdzeniowy
        • 8 rdzeni oszczędnych (3,5 GHz)
        • 6 rdzeni wydajnych (4,7 GHz)
      • 24 MB Cache
    • Intel Core i9-12900H
      • litografia: 7 nm
      • 14-rdzeniowy:
        • 8 rdzeni oszczędnych (3,8 GHz)
        • 6 rdzenie wydajne (5 GHz)
      • 24 MB Cache
  • układ graficzny:
    • zintegrowany: Intel iris Xe
    • dedykowany:
      • NVIDIA GeForce RTX 3050 Ti
        • TGP: 95 W
        • 4GB GDDR6 RAM
        • Boost Clock: 1695 MHz
      • NVIDIA GeForce RTX 3060
        • TGP: 100 W
        • 6 GB GDDR6 RAM
        • Boost Clock: 1605 MHz
      • NVIDIA GeForce RTX 3070
        • TGP: 100 W
        • 8 GB GDDR6 RAM
        • Boost Clock: 1410 Mhz
  • do 24 GB DDR5-4800 RAM
    • w tym 8 GB wlutowane
  • do dwóch dysków SSD (M.2 2280 PCIe 4.0 x4)
  • akumulator o pojemności 71 lub 99,99 Wh
  • łączność:
    • Wi-Fi 6 (802.11ax)
    • Bluetooth 5.2
  • złącza:
    • USB-A (3.2 Gen 1)
    • USB-A (3.2 Gen 1, Always On)
    • USB-A (3.2 Gen 2)
    • USB-C (3.2 Gen 2, Power Delivery do 135 W, DisplayPort 1.4)
    • USB-C (4, Thunderbolt 4)
    • HDMI (do 8K)
    • czytnik kart pamięci SD
    • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • kamera 720p lub 1080p, podświetlana klawiatura (opcjonalnie RGB), głośniki stereo (2x 2 W)
  • Windows 11 Home
  • wymiary: 357,7 x 260 x 16,9 mm
  • waga: do 2,36 kg
  • wykonanie: aluminium

Lenovo trochę rozdrobniło dostępne złącza, więc warto zawsze weryfikować, do którego USB dokładnie podłączamy zewnętrzny sprzęt. Niemniej nie brakuje najnowszych technologii i mocnych podzespołów. Z nieudogodnień na pewno z czasem zacznie dokuczać przylutowana kość pamięci operacyjnej, ale na szczęście jest jeszcze osobny slot na wymianę. Na plus za to wychodzi dostępna przestrzeń na dyski SSD i opcja wymiany karty łączności.

Budowa i jakość wykonania

Legion Slim 7 to klasyczny design Legionów, ale w chudszym wydaniu. Poniekąd też bardziej eleganckim, bo szczotkowane aluminium uśmiecha się do nas w ramach zmodyfikowanych krawędzi. Niemniej wciąż jakość zastosowanych materiałów i ich spasowanie stoją na bardzo wysokim poziomie. Ogólny design jest prosty, ale dopatrzymy się charakterystycznych rozwiązań dla Lenovo.

Pierwsze takie punkty to sama pokrywa, gdzie firma rozmieściła oba logotypy swoich marek w ramach przeciwległych rogów. Do tego dochodzi klasyczny zawias, za którym pojawiają się oznaczenia dostępnych na tylnej krawędzi gniazd.

Tak jak front i wnętrze Legion Slim 7 niespecjalnie się brudzi, a raczej można je łatwo wyczyścić, tak czarny spód już wyraźnie zbiera odciski palców. Niemniej to detal, a główną rolę odgrywa tutaj maskownica systemu chłodzenia z dwoma, stosunkowo małymi wentylatorami, ale z wieloma łopatkami. Do tego nie brakuje gumowych nóżek i dwóch głośników.

Te ostatnie grają całkiem głośno (73 dB) i treściwie. Jakość dźwięku wyróżnia się dobrze zgranymi średnimi częstotliwościami. Całość jest spójna i doszukamy się nawet wyraźnych niskich tonów. Górna partia także potrafi się wyróżnić, ale w nienachalny sposób.

Krawędzie wyraźnie odróżniają model Slim od klasycznego

To właśnie krawędzie, które są chudsze, pozwalają jednoznacznie stwierdzić, że mamy do czynienia z Lenovo Legion Slim 7. Mniejsze są wyloty powietrza, ale niczego nie brakuje. Na poszczególnych bokach znajdziemy:

  • tył — HDMI, USB-A (3.2 Gen 2), USB-A (3.2 Gen 1), USB-A (3.2 Gen 1, Always On)
  • lewa strona — Thunderbolt 4, USB-C (3.2 Gen 2)
  • prawa strona — czytnik kart pamięci, gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm, blokada kamery
  • front — wypustka do podnoszenia pokrywy

Przede wszystkim Lenovo może zaskoczyć niektórych obecnością slotu na karty pamięci. Elektroniczna zasuwka kamery także może być pozytywnie odbierana, chociaż wiadomo, że fizyczna przesłona wypada lepiej z psychologicznego punktu widzenia. Rozmieszczenie poszczególnych elementów oceniam bardzo dobrze. Na tę ocenę głównie wpływa dobrze zagospodarowana tylna krawędź.

Pokrywa jest cienka, ale nie chybocze się na wietrze

Laptopy Lenovo zawsze wygodnie się otwiera za sprawą wystającej części. Zastosowany zawias pozwala odchylić klapę do 180 stopni, więc każdy powinien bez problemu znaleźć wygodną dla siebie pozycję. Przy tym nie można narzekać na sztywność jego pracy.

Ramki wokół wyświetlacza są bardzo cienkie i tylko wspomniana wypustka jest nieco grubsza, ale mieści przeciętną kamerę do wideo rozmów oraz akceptowalne mikrofony.

Bardzo wygodna klawiatura z dobrym touchpadem

Pomiędzy zawiasami i klawiaturą dojrzymy perforacje, które mogą sugerować maskownice głośników i rzeczywiście z tego miejsca również dobiega dobrej jakości dźwięk, który już omówiliśmy. Jednak pomiędzy nimi pojawia się włącznik, którego otoczka informuje nas o trybie pracy laptopa. Jest to jednocześnie czytnik linii papilarnych, który sprawdza się bez zarzutu.

Podobnie zresztą wypada pełnowymiarowa klawiatura, której ergonomia pracy stoi na wysokim poziomie. Praca na tym zestawie klawiszy nie wymaga długiego czasu na przyzwyczajanie — skok szybko wyłapujemy, podobnie jak rozmieszczenie i wyprofilowanie poszczególnych przycisków. Białe podświetlenie (opcjonalnie RGB) sprawdza się dobrze.

Tymczasem gładzik jest akceptowalnych rozmiarów, chociaż widać, że mógłby być ciut większy. Mimo wszystko matowa powierzchnia stawia właściwy opór i pewnie wykonuje poszczególne polecenia. Jedyne, co niektórym może przeszkadzać, to jego głośność. Precyzja, gesty i wszystko inne działają bez zarzutu.

Wyświetlacz Lenovo Legion Slim 7 i jakość obrazu

Kilka opcji konfiguracji wyświetlacza Lenovo Legion Slim 7 pokazuje, że może to być laptop skierowany do naprawdę szerokiego grona odbiorców. Wszystkie za to łączą świetne proporcje 16:10. U podstaw otrzymujemy klasyczny panel FullHD z typową jasnością. Wyżej pojawia się już rozdzielczość QuadHD i mocniejsze podświetlenie. Właśnie taki model jest przedmiotem tego testu, ale na samym szczycie Lenovo oferuje panel Mini-LED, a więc ewidentnie jest to wysoka półka.

Tymczasem wróćmy do tego, co pojawia się na zdjęciach. Od razu daje o sobie znać stosunkowo wysoka rozdzielczość i jasność tego panelu. Osiągnięcie deklarowanych 500 nitów ma swoje odwzorowanie w rzeczywistości. Tymczasem odwzorowanie barw jest… również takie, jak podaje producent, czyli pod tym względem Legion S7 się nie wyróżnia. Bez problemu uzyskujemy 100% pokrycia sRGB i ponad 70% DCI-P3. Domyślna kalibracja jest w porządku, ale jednak można co nieco jeszcze poprawić, aby poprawić fabryczne przekłamanie.

Jak to w przypadku laptopów dla graczy, Legion Slim 7 oferuje podniesioną częstotliwość odświeżania obrazu (165 Hz), więc w połączeniu z niskim czasem reakcji obraz jest bardzo płynny i zachęca do grania w szybkie tytuły.

Akumulator — czas pracy i ładowania

Lenovo Legion Slim 7 recenzja test opinia S7

Recenzowany laptop możemy spotkać z akumulatorami różnej pojemności. Podstawowy model stawia na 71 Wh, co brzmi ok, ale 99,99 Wh pokazuje, że Lenovo dało z siebie maksimum. Właściwie to maksimum tego, co możemy wnieść na pokład samolotu i takie też ogniwo pojawiło się w testowanym egzemplarzu Legion Slim 7.

Ostateczne rezultaty czasu pracy na jednym ładowaniu są… przeciętne. Zastosowane podzespoły pobierają sporo energii, więc praca w Sieci ograniczona jest do niecałych 6 godzin. Na szczęście optymalizacja wchodzi w grę podczas oglądania filmów, kiedy laptop wytrzyma ponad 9 godzin. Praca na pełnych obrotach rozładowuje akumulator w godzinę i kwadrans. Z kolei ładowanie do pełna zajmuje niecałe 1,5 godziny.

Oprogramowanie i wydajność

Na dzień dobry wyrzucamy irytujące McAfee i cieszymy się Windowsem 11 z Lenovo Vantage oraz Arena. Ostatni program to swego rodzaju platforma dla graczy (zbiór wszystkich tytułów), a pierwszy to centrum zarządzania laptopem. Z jego pomocą możemy zadbać o aktualność poszczególnych sterowników i BIOS-u, a także dostosować pracę najważniejszych podzespołów. Możemy na sztywno wymusić pracę ekranu z kartą graficzną RTX, z pominięciem zintegrowanego układu Intela. Możemy też dostosować makra i wiele, wiele więcej, co pokazuje poniższa galeria:

Z pobocznych aplikacji też warto wyróżnić Nahimic (+Smart Noise Cancellation), czyli rozbudowaną obsługę audio. Lenovo dostarcza również oprogramowanie X-Rite do sterowania paletą barw wyświetlacza.

Kultura pracy — temperatury i hałas

Podczas omawiania budowy Lenovo Legion Slim 7 zwróciłem uwagę na stosunkowo małe wentylatory. W testowanym laptopie producent postanowił ograniczyć wielkość, ale nie wydajność. Niemniej zacznijmy od głośności, która jest… bardzo niska jak na laptopa dla graczy. Sprzęt podczas spokojnej pracy rzadko uruchamia wentylatory, więc jest bezdźwięczny. W grach najczęściej generowały one 40 dB, więc nie ma tragedii. Nawet pod pełnym obciążeniem wynik w postaci 50 dB jest więcej niż akceptowalny.

Nieco gorzej wypadają temperatury, gdyż mniejszej objętości się nie oszuka i o ile w trakcie spokojnej pracy nic nie przeszkadza, tak podczas grania już coraz cieplejsza klawiatura jest odczuwalna. Jej centralna część osiąga nawet ponad 46 stopni Celsjusza, więc Legion Slim 7 na pewno nie należy do chłodnych laptopów.

Benchmarki i wydajność

Wysokie temperatury i zużycie energii wynika w głównej mierze z faktu, że jest to laptop, który uruchomi każdą grę w natywnej rozdzielczości (QuadHD) w najwyższych ustawieniach. Pozostaje tylko kwestia, ile klatek na sekundę uda się uzyskać. Siłą rzeczy klasyczne GTA V i Wiedźmin 3 generują ponad 70 FPS. W nowszych i bardziej wymagających tytułach pokroju Cyberpunk 2077 wciąż możemy liczyć na ponad 50 kl./s. Tym sposobem jest to laptop dla graczy, któremu nie brakuje wigoru. Podobnie sprzęt bardzo dobrze sprawdza się w trakcie codziennych, podstawowych zadań.

Recenzja Lenovo Legion Slim 7 — podsumowanie

To koniec testu Lenovo Legion Slim 7, którego recenzja ostatecznie wypada pozytywnie. Firmie udało się zredukować wielkość topowego laptopa dla graczy i ostateczny efekt jest więcej niż udany. Oczywiście sprzęt wyraźnie się grzeje, wymaga częstszego ładowania i nie wypada idealnie pod względem potencjalnej rozbudowy, ale to jedynie niuanse, które można przypisać Legionowi S7. Z drugiej strony cieszymy się z wygodnej pod wieloma względami obudowy, świetnego ekranu i wysokiej wydajności.

Motyw