Recenzja OnePlus Nord 2T 5G. Najlepszy model z serii, choć od poprzednika różni go niewiele

14 minut czytania
Komentarze

OnePlus nie jest już tą marką co kiedyś — zamiast stawiać na jakość, celuje w ilość. Wypuszcza coraz więcej modeli, które praktycznie nie różnią się specyfikacją. Tak według mnie wygląda sprawa z modelem Nord 2T 5G, który jest niemal identyczny jak OnePlus Nord 2 5G. Co nie zmienia faktu, że znacznie łatwiej go zarekomendować od wielu smartfonów klasy premium.

Oneplus Nord 2t 5g

Nie zrozumcie mnie źle. Nord 2 był — i wciąż jest — znakomitym urządzeniem (recenzja OnePlus Nord 2 5G). Dopracowanym pod względem budowy i oprogramowania, ze świetnym aparatem i atrakcyjnym designem. Nord 2T zadebiutował wiele miesięcy po jego premierze i… po prostu aż tak nie ekscytuje. Ale to wciąż niemal te same urządzenia — skoro Nord 2 został oceniony pozytywnie, dlaczego Nord 2T miałby dostać gorszą ocenę?

Względem poprzednika Nord 2T został wyposażony w trochę nowszy procesor – Mediateka Dimensity 1300 zamiast 1200, który nie jest zauważalnie wydajniejszy, ale może nieco lepiej sprawdzać się podczas grania (HyberEngine 5.0 zamiast HyperEngine 3.0).

Oprócz tego ma trochę szybsze ładowanie – 80 W zamiast 65 W. Na papierze wygląda to dobrze, ale w praktyce to też nie jest jakaś przepaść — bateria naładuje się kilka minut szybciej. No i ma Androida 12 – ale poprzednik też dostał już aktualizację. Generalnie Nord 2T nie wnosi jakichś poważnych ulepszeń w kwestii hardware’u, na dodatek OnePlus zepsuł jego wygląd mało atrakcyjnym garbem z aparatami.

oneplus nord 2t 5g

Zalety

  • jakość wykonania i ergonomia
  • świetny ekran AMOLED o wysokiej rozdzielczości
  • dobry aparat z OIS i nagrywaniem w 4K
  • szybki i poprawnie działający skaner linii papilarnych
  • wydajność i szybkość pracy
  • Widevine L1
  • głośniki stereo
  • wsparcie dla kodeków AptX i AptX HD, LDAC i AAC
  • błyskawiczne ładowanie 80 W
  • dobre czasy pracy
  • dużo pamięci
  • suwak do zmiany trybów
  • soft bez zbędnych aplikacji

Wady

  • zbyt mało zmian względem OnePlus Nord 2
  • zbyt duży i mało estetyczny moduł fotograficzny na tylnym panelu
  • zbędny aparat monochromatyczny
  • odświeżanie tylko 90 Hz (konkurencja daje 120 Hz w tej samej półce cenowej)
  • brak obsługi kart pamięci i gniazda słuchawkowego
  • brak wodoodporności
  • brak ładowania bezprzewodowego
  • OxygenOS
  • krótsze wsparcie w zakresie aktualizacji od konkurencji

Podsumowanie

OnePlus Nord 2T to świetny telefon, który jednak pojawił się za późno — w czasie, gdy powinna już zadebiutować nowa generacja, tj. Nord 3. Tymczasem mamy tu model o praktycznie takiej samej specyfikacji co Nord 2, który wnosi tylko drobne ulepszenia względem poprzednika. Co nie zmienia faktu, że jego możliwości, specyfikacja i cena sprawiają, że jest urządzeniem wartym zarekomendowania.

8,3/10
Ocena

OnePlus Nord 2T 5G

  • Ergonomia, wygląd i jakość wykonania 8
  • Wyświetlacz 9
  • Wydajność 8
  • Oprogramowanie 8
  • Aparaty 9
  • Opłacalność 8

Specyfikacja i cena

  • Ekran: 6,43 cala, AMOLED 2400 x 1080 pikseli (409 ppi), 90 Hz, Corning Gorilla Glass 5, HDR10+
  • System: OxygenOS, Android 12
  • Procesor: Mediatek Dimensity 1300
  • Układ graficzny: Mali-G77 MC9
  • RAM: 12 GB LPDDR4X
  • Pamięć: 256 GB UFS 3.1
  • Aparaty: główny 50 MP Sony IMX766, f/1.8, PDAF, 8 MP ultraszerokokątny f/2.2, 120 stopni, 2 MP pomiar głębi f/2.2; nagrywanie do 4K przy 30 klatkach na sekundę; 32 MP frontowy Sony IMX615, f/2.4, nagrywanie do 1080p przy 30 klatkach na sekundę
  • Łączność: 4G/5G, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax, 2,4/5 GHz, Bluetooth 5.2, NFC, nawigacja (GPS, GLONASS, Galileo, Beidou, NavIC)
  • Porty: USB-C (uUSB 2.0), slot na dwie karty SIM
  • Czujniki: czytnik linii papilarnych w ekranie, akcelerometr, kompas, żyroskop, czujnik światła otoczenia i zbliżeniowy
  • Bateria: 4500 mAh, ładowanie SuperVOOC 80 W
  • Wymiary: 159,1 x 73,2 x 8,2 mm
  • Waga: 190 g

OnePlus Nord 2T 5G został wyceniony dość rozsądnie. Smartfon z 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej oficjalnie kosztuje 1999 złotych, podczas gdy za model z 12 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej zapłacicie 2499 złotych. Warto dodać, że dostępne są dwie wersje kolorystyczne: szara o nazwie Gray Shadow oraz jasnozielona, czyli Jade Fog.

Jako alternatywę widziałabym tu takie modele jak Poco F4 5G, Xiaomi 11T Pro, realme 9 Pro Plus, Samsung Galaxy A53 czy Motorola Edge 30 5G.

Budowa i jakość wykonania

Smartfon trafił do mnie bez opakowania i akcesoriów, niemniej według strony producenta w zestawie znajduje się zasilacz SuperVOOC 80 W, kabel typu C (obsługa USB 2.0), etui na telefon, kluczyk do wysuwania karty SIM, a ponadto list powitalny, skrócona instrukcja obsługi oraz informacje na temat bezpieczeństwa i karta gwarancyjna. Ponadto smartfon powinien mieć nałożoną fabrycznie folię ochronną na ekran — model, który przysłano do recenzji, był jej jednak pozbawiony.

Nord 2T 5G ma 8,2 mm grubości i waży około 190 gramów. Jest poręczny i wygodny, a wszystkie złącza i przyciski są tam, gdzie jest do nich wygodny dostęp — za ergonomię telefon zasługuje na plus.

6,43-calowy ekran jest płaski, ma proporcje 20:9 i rozdzielczość 1080 x 2400 pikseli. Dostarcza świetnych kątów widzenia, znakomitego kontrastu i pięknych, nasyconych kolorów — to zasługa wyświetlacza AMOLED. Można w nim zastosować wyższą częstotliwość odświeżania ekranu — niestety bez automatycznego ustawienia, użytkownik sam wybiera 60 lub 90 Hz. Konkurencja w tej cenie daje już 120 Hz, ale nawet 90 Hz wystarczy, by zyskać płynniejsze działanie podczas poruszania się po interfejsie.

W lewym górnym narożniku znalazł się otwór na aparat do selfików – na co dzień zapominałam o jego obecności. Ekran odpowiada też za zabezpieczenie biometryczne — pod ekranem umieszczono optyczny czytnik linii papilarnych, który zupełnie nie sprawiał mi problemów przez dwa tygodnie wspólnego życia. Wspiera go funkcja rozpoznawania twarzy, która świetnie radzi sobie w dobrym oświetleniu.

Ekran obsługuje wyższą częstotliwość odświeżania ekranu — co prawda nie jest to 120 Hz, ale i 90 Hz robi różnicę w porównaniu z ze standardowymi 60 hercami. Jasność ekranu wystarczająco wysoka, by bez problemów korzystać z telefonu praktycznie w każdych warunkach. Nie zabrakło tu funkcji Always on Display.

Z tyłu OnePlus Nord 2T nie jest szczególnie atrakcyjny. Nie odstrasza wyglądem, po prostu za bardzo nie podoba mi się duży, błyszczący moduł fotograficzny, który mocno odstaje od ciemnej, matowej powierzchni obudowy. Moduł ten ma prostokątny kształt z dwiema okrągłymi sekcjami mieszczącymi trzy aparaty oraz diodą doświetlającą. Uwagę zwraca przede wszystkim brak symetrii — dlaczego aparaty nie mogły zostać umieszczone w jednej linii? Prawdopodobnie ma to jakieś techniczne uzasadnienie, ale wizualnie nie prezentuje się najlepiej.

Szkoda, że wizualnie Nord 2T 5G nie nawiązuje do swojego poprzednika, czyli Nord 2 – zwłaszcza, że ten czerpał z udanego designu flagowych OnePlus 9 i 9 Pro. Nord 2T 5G chciał być indywidualistą w rodzinie OnePlusa – i nie jestem przekonana, by był to dobry pomysł. Dobrze, że nie porzucono jakże wygodnego slidera, dzieki któremu jednym ruchem można aktywować tryb cichy w telefonie.

OnePlus postawił na błyszczące wykończenie w jasnej wersji kolorystycznej oraz zmatowione (mieniące się przy padającym świetle) w wersji czarnej. Plus jest taki, że nie widać tu odcisków palców, jak prawdopodobnie jest w przypadku jasnozielonej wersji kolorystycznej.

O ile front i tył są ze szkła, to ramka została wykonana z plastiku. Przyciski są jednak metalowe, nie chyboczą i mają odpowiedni klik. Po lewej stronie umieszczono regulację głośności, na górnej krawędzi znalazł się otwór dodatkowego mikrofonu, a po prawej stronie slider do szybkiej zmiany trybu oraz włącznik/blokada ekranu. Na dolnej krawędzi znalazł się otwór zewnętrznego głośnika (część systemu stereo, drugi głośnik umieszczono przy górnej krawędzi), port USB-C, otwór głównego mikrofonu oraz tacka na karty SIM.

Głośnik na dole jest mocniejszy od tego nad ekranem i inaczej skierowany, więc nie ma tu do końca równowagi, niemniej musze przyznać, że głośniki grają czysto i głośno. Co najwyżej nieco brakuje im głębi z uwagi na niewystarczający bas. Z kolei tacka na karty SIM jest dwustronna i pomieści dwie karty w rozmiarze nano. Wsparcia dla karty pamięci zabrakło.

Choć OnePlus 2T 5G nie może pochwalić się żadnym stopniem pyło- czy wodoodporności, to na plus zasługuje zastosowanie szkła Gorilla Glass 5 zarówno na froncie, jak i na tylnym panelu urządzenia. Nie ma też zarzutów do jakości wykonania — zastosowane materiały są wysokiej jakości, design ergonomiczny, a dodatkowo wydaje się, że będzie to solidny telefon. Co prawda nie był do tej pory torturowany przez Zacka Nelsona z kanału JerryRigEverything, ale zatopiono, podrapano i powyginano go na innym wideo — zerknijcie na materiał na kanale Gupta Information Systems.

Oprogramowanie

Nord 2T 5G działa pod kontrolą Androida 12 z OxygenOS 12.1 z poprawkami bezpieczeństwa z 5 października 2022 r. Dawniej ta systemowa nakładka była jedną z lepszych, ale zmieniło się to od kiedy BBK Electronics postanowiło mocniej powiązać marki w swoim portfolio. OnePlus został wchłonięty przez Oppo, oprogramowanie przestało być rozwijane oddzielnie. I coraz bardziej przypomina ColorOS… Coś, co kiedyś pozytywnie wyróżniało OnePlus wśród konkurencji, niestety bezpowrotnie przeminęło.

Niestety BBK Electronics będzie tę zasłużoną markę eksploatował do ostatniego centa tudzież juana — albo do ostatniego fana OnePlus. Robi to choćby poprzez zauważalne rozwodnienie oferty. Dawniej marka bazowała na 1-2 świetnych modelach rocznie ze średnio-wyższej półki. Tymczasem w 2020 roku na rynku zadebiutowała tańsza seria Nord — i do tej pory wydano w jej ramach Norda 1, 2, potem N10, N100, N100, N200, N20, dodano jeszcze CE, CE 2, CE 2 Lite oraz recenzowany Nord 2T. Te wszystkie modele nie są diametralnie różne w kwestii specyfikacji i naprawdę coraz trudniej wybrać najlepszy model.

Po drodze OnePlus musiał zmierzyć się z zarzutami o spowalnianie działania aplikacji czy manipulowanie wynikami w benchmarkach, co poskutkowało usunięciem z Geekbench. Nie zapomnijmy, że oferta produktowa przestała obejmować tylko smartfony — OnePlus robi teraz też smartwatche i słuchawki Bluetooth… Zdecydowanie zie jest dobrze z tą niegdyś świetną marką smartfonów.

Ale pora wrócić do tematu softu w OnePlusie Nord 2T 5G – generalnie nie miałam z nim problemów. Wszystko działało sprawnie i szybko, nie ma tutaj bloatware’u ani reklam (przynajmniej na razie). OnePlus obiecuje dwa lata aktualizacji wersji Androida i kolejny rok aktualizacji zabezpieczeń. Tutaj pojawia się przewaga Norda 2T nad Nordem 2 – ten ostatni prawdopodobnie skończy z Androidem 13, podczas gdy 2T powinien dostać Androida 14.

W porównaniu z konkurencją dwa lata aktualizacji systemowych to za mało — Apple czy Samsung znacznie dłużej wspierają swoje urządzenia. Jako przykład niech posłuży Galaxy A53, bezpośredni konkurent Norda 2T, który zostanie zaktualizowany do Androida 16.

Aparaty

Główny aparat w OnePlus Nord 2T 5G to 50-megapikselowy aparat z sensorem Sony IMX766 z optyczną stabilizacją obrazu i obiektywem o jasności f/1.8. Towarzyszą mu dwa dodatkowe aparaty – 8-megapikselowy aparat ultraszerokokątny (120 stopni) z elektroniczną stabilizacją obrazu oraz 2-megapikselowy aparat monochromatyczny. Aparat nagrywa wideo w maksymalnej jakości 4K przy 30 klatkach na sekundę.

Zdjęcia z głównego aparatu nie zawodzą. Dzięki dobremu sensorowi i OIS są ostre, szczegółowe, o świetnych kolorach. Dzień jest coraz krótszy, więc zdjęcia nocne stają się newralgicznym punktem aparatu. I Nord 2T 5G ma się czym pochwalić. Dostarcza fotek o dobrych kolorach i satysfakcjonującym poziomie detali, dodatkowo nie rozjaśnia nadmiernie zdjęć — nocne zdjęcia są po prostu dobre.

Z poziomu głównego panelu aplikacji aparatu możemy też robić zdjęcia z 2-krotnym przybliżeniem, ale jest to wyłącznie zoom cyfrowy — niemniej wygląda bardzo dobrze. Większych przybliżeń nie warto stosować.

Aparat ultraszerokokątny jest tu zauważalnie słabszy i choć zapewnia podobną tonację co aparat główny, to nie dorównuje mu pod względem detali i ostrości — co widać nawet na ekranie smartfonu. Dodatkowo wyraźnie zniekształca linie i obiekty umieszczone blisko narożników zdjęcia.

OnePlus Nord 2T 5G nagrywa w maksymalnej jakości 4K przy 30 klatkach na sekundę, choć stabilizacja obrazu lepiej działa, gdy stosowana jest niższa rozdzielczość, tj. 1080p. Dostępny jest również tryb ultrastabilny, ale wtedy kadr jest zauważalnie przycinany.

Tak prezentują się nagrania w jakości 1080p w dzień i w nocy:

A to nagrania w jakości 4K:

A tak przedstawia się nagranie w slow motion:

Aparat w OnePlus 2T 5G sprawdza się w różnych warunkach i generalnie robi dobre zdjęcia, którymi bez kompleksów podzielicie się w mediach społecznościowych. Sama aplikacja jest prosta w użyciu, uwypukla przydatne funkcje na ekranie głównym i daje dostęp do najczęściej używanych trybów.

Na froncie znalazł się 32-megapikselowy aparat do selfików i zdecydowanie podoba mi się jego praca. Robi dobrej jakości selfiki, na których wygląda się naturalnie — choć oczywiście można tu skorzystać z różnych funkcji upiększania.

Łączność i komunikacja

OnePlus Nord 2T 5G oferuje wszelkie niezbędne i oczekiwane w średniopółkowym telefonie opcje. Dlatego nie zabrakło tu 5G i Wi-Fi 6, jest NFC i Bluetooth 5.2 oraz nawigacja wspierana przez systemy GPS, Glonass, Galileo, Beidou i NavIC.

W kwestii łączności i komunikacji Nord nie sprawiał żadnych problemów. Wszystko działało bez zarzutu, także podczas pracy z dwiema kartami SIM oraz podczas połączeń głosowych. Rozmówcy słyszeli mnie głośno i wyraźnie, podobnie jak ja ich.

Wydajność i pamięć

Sercem urządzenia jest Mediatek Dimensity 1300, który może być wspierany przez 8 lub 12 GB pamięci RAM oraz 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej. W moje ręce trafiła mocniejsza wersja.

Specyfikacja pozwala na szybką i płynną pracę, bezproblemowe odtwarzanie nagrań w wyższej rozdzielczości, pracę z platformami społecznościowymi i streamingowymi oraz granie — Nord 2T 5G pięknie współpracuje z takimi tytułami jak Asphalt 9 czy Genshin Impact. Sprawdza się w wielozadaniowości i na co dzień nie ma problemów z nagrzewaniem się — wyższe temperatury pojawiają się tylko podczas benchmarków, grania czy korzystania z aplikacji, w których wykorzystywany jest GPS.

Ma też tryb wyższej wydajności, który faktycznie daje lepszą moc, ale kosztem wyższego zużycia baterii i wzrostu temperatury. Dla porównania w normalnym trybie w Geekbench Nord 2T 5G uzyskał około 500 punktów w tekście jednego rdzenia i około 2700 w teście wielu rdzeni, podczas gdy w trybie wysokiej wydajności odpowiednio ponad 800 i 3300 punktów.

Benchmarki były robione przy włączonym trybie wysokiej wydajności:

A jak wygląda kwestia throttlingu? W benchmarkach 3D Mark nie jest wykazywany, podczas gdy CPU Throtling podaje, że procesor jest przyhamowany do około 60% wydajności.

OnePlus Nord 2T oferowany jest z 8 lub 12 GB pamięci, dodatkowo pamięć można rozszerzyć o kolejne gigabajty — system wykorzystuje wtedy część pamięci wewnętrznej. Ta zaś ma albo 128 albo 256 GB. Co więcej, wykorzystano tu UFS 3.1, co przekłada się na szybką pracę systemu i aplikacji, zwłaszcza podczas zapisywania plików.

Czasy pracy

Czasy pracy są plusem urządzenia. Dwie godziny oglądania filmów na Netflixie zużywa 14% baterii, natomiast 30 minut korzystania z nawigacji – 8%, a 30 minut Genshin Impact pochłonęło 10% baterii. Zazwyczaj udawało mi się uzyskiwać czas SoT wynoszący około 6-7 godzin. Oczywiście scenariusze codziennej pracy mogą być różne, ale można szacować, że Nord 2T 5G spokojnie wytrzyma 1,5-2,5 dni pracy. Oczywiście intensywne użytkowanie może wyczerpać baterię w ciągu jednego dnia, ale i wtedy nie ma dramatu — dzięki błyskawicznemu ładowaniu.

Według internetowych źródeł OnePlus Nord 2T dostarczany jest z ładowarką SuperVooc 80 W, która ma naładować baterię o pojemności 4500 mAh do pełna w niecałe 30 minut. Niestety nie dostałam pełnego zestawu, więc nie było mi dane sprawdzić, czy tak jest naprawdę. Minusem jest co najwyżej brak wsparcia dla ładowania bezprzewodowego.

Podsumowanie

OnePlus Nord 2T 5G nie zyskał aprobaty u entuzjastów marki, choć jest on po prostu ofiarą niezbyt udanego modelu zarządzania BBK Electronic. Pomijając kwestię oprogramowania — jeśli nie macie obiekcji wobec softu, przy którym gmera Oppo — to Nord 2T 5G będzie świetnym wyborem. To szybki i wydajny smartfon ze świetnym ekranem i aparatem oraz dobrymi czasami pracy. Zdecydowanie warto go kupić, o ile OnePlus wkrótce nie zaprezentuje trzeciej odsłony Norda.

Motyw