Motorola razr 2022 recenzja test opinia

Recenzja Motorola razr 2022. Poczujesz w niej ducha kultowej klapki

15 minut czytania
Komentarze

Rynek składanych smartfonów wciąż jest bardzo wąski i zdominowany przez jednego producenta. Tylko w tym miejscu pojawia się recenzja Motorola razr 2022, czyli smartfona, który udowadnia, że to jeszcze nie koniec batalii. Do niedawna Samsung Galaxy Z Flip4, którego testowała dla Was Jola, konkurował co najwyżej ze swoimi poprzednikami (i Huawei P50 Pocket). Teraz sytuacja się zmienia, bo Motorola wytoczyła naprawdę mocne działo. Firma niejako od nowa zaprojektowała swoją kultową klapkę. Czy tegoroczna odmiana okaże się przełomowa? Ma ku temu ogromną szansę, więc serdecznie zapraszam Was do poznania naszej opinii i testu Motoroli razr 2022.

Zalety

  • Świetny elastyczny ekran, praktycznie pozbawiony wgłębienia
  • Rewelacyjne zastosowanie zewnętrznego wyświetlacza
  • Bardzo dobrze zaprojektowana konstrukcja na czele z rozbudowanym zawiasem
  • Pierwszy Snapdragon 8+ Gen 1, który się nie przegrzewa
  • Czyste oprogramowanie, ale z bardzo dobrymi dodatkami

Wady

  • Brak indukcji i wodoszczelności
  • Aparat szerokokątny odstaje od reszty
  • Cena wyższa od głównego konkurenta

Recenzja Motorola razr 2022 w trzech zdaniach podsumowania

Motorola ewidentnie napsuła krwi Samsungowi, znacząco ulepszając swój składany smartfon. razr 2022 odrobił wiele lekcji na najwyższą ocenę, więc jest to świetna i przemyślana klapka, w której nadal możemy poczuć ducha pierwowzoru sprzed blisko dekady. Oczywiście jeszcze znajdzie się kilka punktów do poprawy, bo nie możemy oczekiwać w pełni flagowego aparatu lub chociażby ładowania indukcyjnego.

8,4/10
Ocena

Motorola razr 2022

  • Zestaw 8
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Budowa 8
  • Wyświetlacze 9
  • Akumulator 7
  • Aparaty 7
  • Oprogramowanie 9
  • Wydajność 10

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Motorola razr 2022

Poprzednik, czyli Motorola razr 5G pokazała mi, że można stworzyć naprawdę ciekawe pudełka na smartfony. Były to jeszcze czasy, gdy nie zwracano aż tak bardzo uwagi na to, aby zestawy były możliwie najbardziej eko, a więc po prostu oszczędne w zawartość. Motorola razr 2022 niejako kontynuuje tę wizję, bo opakowanie zostało starannie wykonane i względem konkurencji nadal skrywa sporo dodatków. W końcu nie otrzymujemy wyłącznie kabla USB-C. Znalazło się jeszcze miejsce na zasilacz o pełnej mocy i etui. Tak, jest nieco mniej w porównaniu do poprzednika, ale jak na dzisiejsze czasy jednak jest sporo.

Motorola razr 2022 recenzja test opinia

Etui składa się z dwóch plastikowych elementów, które zatrzaskujemy na obudowie razr 2022. Jest to całkiem dobry ochraniacz, uwzględniając fakt, że mamy do czynienia ze składaną obudową. Poszczególne krawędzie zdają się dobrze przylegać i chronić smartfon. Jedynie po rozłożeniu nie otrzymujemy dodatkowej ochrony frontu, nie licząc fabrycznie nałożonej folii, której nie powinniśmy zdejmować. Też trzeba pamiętać, że sama konstrukcja już ponadprzeciętnie chroni główny wyświetlacz.

Konkurencyjna cena jest, choć jeszcze daleko do określenia tanio

Ceny wszystkiego na rynku mocno idą w górę, ale Motorola razr 2022 jest tańsza od poprzednika, a znacznie mocniejsza i lepsza pod praktycznie każdym względem. Dlatego na dzień dobry recenzowany smartfon kosztuje 5499 złotych, choć jego podstawowa cena od 30 października wynosi 5999 złotych. Tym sposobem jest to więcej od wspomnianego już Samsunga Galaxy Z Flip4, który był tańszy na premierę i zdążył jeszcze stanieć do 5199 złotych. Dlatego Motorola jest droższa, ale też nowsza, więc ma szansę jeszcze zrównać się ceną. Ok, nie zapominajmy też o Huawei P50 Pocket, choć z podzespołami poprzedniej generacji. Ten model w momencie premiery był droższy, bo kosztował 6499 złotych, ale dzisiaj możemy go kupić już za 4999 złotych.

Specyfikacja techniczna Motorola razr 2022

Motorola razr 2022 recenzja test opinia
  • wyświetlacze:
    • wewnętrzny:
      • 6,7-calowy elastyczny P-OLED FullHD+
      • rozdzielczość: 2400 × 1080 (394 ppi, 20:9)
      • 81,3% wypełnienia frontu
      • częstotliwość odświeżania obrazu: 144 Hz
      • HDR10+
    • zewnętrzny:
      • 2,7-calowy G-OLED
      • rozdzielczość: 800 × 573 (372 ppi)
  • układ Snapdragon 8+ Gen 1
    • litografia: 4 nm
    • CPU:
      • 1x Cortex X2 (3,19 GHz)
      • 3x Cortex A710 (2,75 GHz)
      • 4x Cortex A710 (1,8 GHz)
    • GPU: Adreno 730
  • 8 GB LPDDR5 RAM
  • 256 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (UFS 3.1)
  • aparaty:
    • przód: 32 MPx (f/2.5, OmniVision OV32C)
    • tył:
      • 50 MPx (f/1.8, OIS, OmniVision OV50A)
      • 13 MPx (f/2.2, szerokokątny, Hynix Hi1336)
  • akumulator o pojemności 3500 mAh
    • ładowanie 30 W
  • łączność:
    • 5G (DualSIM z eSIM)
    • Wi-Fi 6e (802.11ax)
    • Bluetooth 5.2
    • NFC
    • USB-C (3.1)
  • czytnik linii papilarnych na krawędzi, głośniki stereo Dolby Atmos, potrójny system mikrofonów, odporność na zachlapanie
  • Android 12
  • wymiary:
    • złożony: 79,79 × 86,45 × 16,99 mm
    • rozłożony: 79,79 × 166,99 × 7,62 mm
  • waga: 200 g
  • wykonanie (złożony):
    • front: szkło Gorilla Glass 5
    • tył i korpus: aluminium
    • wewnątrz: Velvet UTG (szkło + tworzywo sztuczne)
  • wersja kolorystyczna: Satin Black

Z racji, że Galaxy Z Flip4 jest najważniejszym konkurentem recenzowanej Motoroli, tak bezpośrednie porównania będą pojawiać się na każdym kroku. Samsung oferuje bardziej pojemny akumulator, indukcyjne ładowanie i wodoszczelność. Z kolei Motorola stawia na większy, zewnętrzny ekran i szybsze ładowanie przewodowe. To kluczowe różnice pomiędzy oboma modelami — przynajmniej gdy patrzymy na smartfony na papierze.

Budowa i jakość wykonania

Motorola razr 2022 recenzja test opinia

Motorola razr 2022 ma już wyraźnie mniej wspólnego względem protoplasty z 2004 roku. Smartfon stracił charakterystyczny podbródek i zyskał cieńsze ramki, więc jest bardziej dostosowany do dzisiejszych czasów. Jest też znacznie lepiej wykonany, bo matowe malowanie znacznie lepiej się zachowuje — zarówno pod względem ergonomii, jak i estetyki. razr 2022 jest też bardziej płaska, mniejsza i nieco szersza, więc lepiej leży w dłoni i przede wszystkim jest pewna podczas użytkowania, co daje poczucie większego bezpieczeństwa.

Zacznijmy omawianie szczegółów razr 2022 od rozłożonego frontu. Motorola postawiła na symetryczne ramki, które są minimalnie wysunięte względem wyświetlacza w celu jego ochrony. Oczywiście nie brakuje jednocześnie folii. Za to firma pozbyła się dużego wycięcia na aparaty na rzecz popularnej i znanej z klasycznych smartfonów dziurki. Zastosowana matryca do selfie jest w pełni poprawna, choć naturalnie mogąc wykorzystać główny zestaw sensorów, lepiej postawić właśnie na nie i zewnętrzny ekran. Przód recenzowanego modelu, a właściwie jego górna ramka zawiera jeszcze maskownicę głośnika, który jest częścią zestawu stereo.

Po obróceniu razr 2022 ujrzymy właśnie wspomniane aparaty i zewnętrzny ekran, który jest tych samych rozmiarów, co u poprzednika, ale wciąż jest wyraźnie większy od tego z Galaxy Z Flip4. Kluczowa nowość w tej generacji klapki od Motoroli to podwójny zestaw aparatów, więc zniknęło centralne oko na rzecz podwójnej wyspy umieszczonej bliżej jednej z krawędzi. Cały zestaw nie wystaje nadmiernie i nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu. Naturalnie połyskliwe szkło wyraźnie odróżnia się od matowego i szorstkiego dołu, ale całość może się podobać.

Sezamie otwórz się i… zatrzymaj pośrodku

Kolejna nowość w razr 2022, której nie widać na pierwszy rzut oka, to zupełnie nowy zawias i to jedna z najważniejszych zalet recenzowanego smartfona. Przede wszystkim Motorola nadrobiła zaległości względem Samsunga. Otóż razr 2022 również możemy ustawić w dowolnym zgięciu i lepiej zarządzać w ten sposób przestrzenią roboczą. W połączeniu z większym zewnętrznym ekranem daje to jeszcze więcej zastosowań, bo bez problemu ze smartfona zrobimy na przykład kamerę do wideorozmów.

Sama praca zawiasu nie budzi żadnych wątpliwości, bo jest jednocześnie płynna i na tyle sztywna, że nie można się do niczego przyczepić. Jednak to, czym Motorola wyróżnia się nad wszystkimi smartfonami z elastycznymi ekranami, to praktycznie niewidoczny i niewyczuwalny garb/wgłębienie na zgięciu. Także pozostaje rozwiązać jeszcze problem delikatności paneli z tworzyw sztucznych i składane smartfony z elastycznymi wyświetlaczami naprawdę zyskają w oczach wielu sceptyków.

Krawędzie dostosowane do zamkniętej i otwartej formy

Krawędzie Motoroli razr 2022 zostały dobrze dostosowane do lekkiej konstrukcji całości. Smartfon bez problemu odnajduje się w dłoni za sprawą ich zaokrągleń. Na poszczególnych bokach (przy złożonym smartfonie) znajdziemy:

  • góra — zawias z logiem producenta
  • dół — złącze USB-C, główny mikrofon, głośnik, tacka na kartę SIM
  • lewa strona — dodatkowy mikrofon
  • prawa strona — klawisze fizyczne z przyciskiem blokady zespolonym z czytnikiem linii papilarnych.

Co ważne, funkcja przycisków głośności dostosowuje się w zależności od tego, z którego wyświetlacza aktualnie korzystamy. Z kolei skaner dermatoglifów działa bez zarzutu — jest szybki i pewny w swoich poczynaniach. Rewelacyjnie wypadają głośniki, które jak na swoje rozmiary, są naprawdę donośne i dobrze zestrojone. Nie brakuje im niskich tonów oraz ogólnie dobrego brzmienia. Co też ważne, firma zadbała o to, aby efekt stereo był zachowany w pełni, niezależnie od ułożenia sprzętu.

Wyświetlacze i jakość obrazu

Motorola razr 2022 recenzja test opinia

Poprzednie generacje Motoroli razr w wydaniu z elastycznym ekranem stawiały na niestandardowe, wąskie proporcje. Recenzowana generacja już przedstawia obraz na typowej dla dzisiejszych smartfonów rozdzielczości. Tym sposobem zyskuje czytelność i ergonomia, a sam ekran ewidentnie należy do czołówki w swojej kategorii. Przede wszystkim jest bardzo jasny, a nawet jaśniejszy od tego z Galaxy Z Flip4, bo bez problemu osiąga ponad 1000 nitów. W ten sposób kontrast jest świetny, tak samo jak reprodukcja barw (miliard kolorów), choć w tym aspekcie minimalnie lepiej z odzworozwaniem radzi sobie konkurent od Samsunga. Mimo wszystko są to detale, bo oba smartfony mogą pochwalić się świetnymi, elastycznymi wyświetlaczami.

Za to nieco mniej rozbudowana jest obsługa podniesionej częstotliwości odświeżania obrazu. Motorola nie postawiła na tak zaawansowane algorytmy, które znajdziemy u Koreańczyków. Maksymalna wartość 144 Hz osiągana jest w niewielu przypadkach. Głównie w wybranych grach, ale też nie wszystkie są wspierane. Przez większość czasu dominuje 120 Hz, czyli w interfejsie i większości aplikacjach. Firma ewidentnie stara się utrzymać właśnie najwyższe wartości, więc nie we wszystkich przypadkach ekran stara się schodzić do minimalnych ustawień, aby oszczędzać energię.

Za to świetnie wypada zewnętrzny ekran, który z jednej strony został dostosowany do specyficznych proporcji i wymiarów, ale z drugiej strony niespecjalnie ogranicza użytkownika. W końcu możemy wymusić kompatybilność z wieloma aplikacjami. W zakresie jasności jest wystarczający do oglądania go w ostrym słońcu. Jakość jest w porządku i podczas codziennego użytkowania nie widać, aby znacząco odbiegał od swojego elastycznego odpowiednika.

Akumulator — czas pracy i ładowania

Motorola razr 2022 recenzja test opinia

Motorola razr 2022 nie oferuje specjalnie dużego akumulatora, ale taka już jest cecha tych smartfonów, choć i tak 3500 mAh to przepaść względem poprzednika z 2510 mAh. Zastosowanie zewnętrznego, dosyć rozbudowanego wyświetlacza pozwala wyraźnie ograniczyć częstotliwość otwierania klapki, więc jest to swego rodzaju szansa na oszczędzanie energii. Ogólnie rzecz biorąc, nie miałem problemu, aby smartfon wytrzymał cały dzień pracy, więc nie można się czepiać braków w tym zakresie. Przekładając to na czas włączonego wyświetlacza, a właściwie wyświetlaczy, to mówimy o:

  • 6 godzinach spokojnej pracy (social media, Chrome, YouTube)
  • 3 godziny pracy na pełnych obrotach.

Motorola razr 2022 otrzymujemy z ładowarką w zestawie (30 W), a sam smartfon ładuje się do pełna w nieco ponad godzinę. Wartość w pełni akceptowalna.

Aparaty Motoroli razr 2022 — jakość zdjęć i filmów

Motorola razr 2022 recenzja test opinia

Motorola zastosowała specjalny zawias, który blokuje się w dowolnym położeniu, więc grzechem byłoby go nie wykorzystać w oprogramowaniu. Dlatego z razr 2022 nie tylko możemy korzystać jako kamery internetowej, ale też aplikacja aparatu dostosowuje się do aktualnego zgięcia. Możemy jeszcze swobodnie korzystać z matryc na zewnętrznym ekranie i to na dwa sposoby. Oczywiście podstawowy to selfie. Drugi pozwala generować podgląd, gdy mimo wszystko korzystamy z głównego wyświetlacza. Możemy też odtwarzać animacje, aby na przykład skupić wzrok i uwagę najmłodszych.

Poza tym Motorola razr 2022 oferuje szereg standardowych trybów, które się sprawdzają i są potrzebne. Sama aplikacja aparatu została dobrze przemyślana i jest bardzo wygodna podczas codziennego użytkowania. Najważniejsze rzeczy też są sensownie wyjaśnione w krótkich instrukcjach, a często ważne przełączniki dostępne pod ręką.

Motorola razr 2022 pozwala nagrywać filmy w następujących rozdzielczościach:

  • FullHD w 30 i 60 kl./s.
  • 4K w 30 i 60 kl./s.
  • 8K w 30 kl./s.

Obiektyw szerokokątny dostępny jest wyłącznie w podstawowej rozdzielczości i liczbie klatek na sekundę.

W małym smartfonie nie upchamy topowych aparatów

Motorola razr 2022 podwaja liczbę aparatów względem poprzednika. Dochodzi obiektyw szerokokątny, aczkolwiek nie jest to matryca, która w pełni odpowiada flagowym standardom. Sensor Hynixa ogólnie rzecz biorąc, jest poprawny, ale nie możemy oczekiwać od niego zbyt wiele, co zresztą potwierdza sam fakt, że nie może być wykorzystywany we wszystkich ustawieniach filmowych. W słoneczne dni ciężko zarzucić mu poważne problemy. Te uwidaczniają się głównie w nocy, gdzie szeroki kąt nie widzi tak dużo i gubi detale, zmieniając jednocześnie balans bieli. Niemniej na pewno na plus wypada funkcja ujęć makro, do której także wykorzystywany jest ten sam obiektyw. Tylko też warto korzystać z niego w sytuacjach, gdy nie brakuje światła.

Z kolei główny aparat pochodzi od OmniVision i jest to jednostka, która jest bliska Motoroli w ramach wielu innych urządzeń. Nie oferuje ona takiej jakości, jak chociażby wychwalany na każdym kroku sensor Sony IMX 766, ale w razr 2022 wyciśnięto z niej naprawdę wiele. W dzień sprawdza się bez zarzutu, a w nocy świetną robotę odstawia oprogramowanie. Nie ma mowy o znacznym przejaskrawianiu ujęć lub niszczeniu kontrastu. Wszystko wygląda naturalnie, choć poziom szczegółowości delikatnie cierpi. Na plus także wypada cyfrowy zoom, który nie jest tak dobry, jak optyczny odpowiednik, ale mimo wszystko pozwala cieszyć się zbliżeniem obrazu bez wielkich strat.

Nad filmami Motorola powinna jeszcze chwile popracować, bo nie zawsze udaje się dobrze dobrać kolorystykę. Niemniej optyczna stabilizacja obrazu sprawdza się bez zarzutu, a w nocy nie widać dużo szumów. Oczywiście, gdy słońca i innego oświetlenia zaczyna brakować, tak lepiej zrezygnować z szerokiego kąta. Podobnie 8K można potraktować na razie jako ciekawostkę i skupić się na FullHD lub 4K z 30 kl./s. Wtedy uzyskamy najlepsze efekty.

Oprogramowanie i wydajność

Motorolę można pokochać za to, w jak świetny sposób jest w stanie połączyć czyste oprogramowanie z użytecznymi dodatkami. Dlatego razr 2022 pokazuje, jak wygląda Android według myśli Google, ale z funkcjami i personalizacją od Motoroli. Taka kombinacja ewidentnie może się podobać, bo nie ma zbędnych przeszkadzaczy i upiększaczy, ale z drugiej strony opcje dostosowywania wielu aspektów pod siebie stoją na wysokim poziomie.

Nie brakuje legendarnych już gestów Moto, świetnego trybu desktopowego Ready For i oczywiście rozwiązań odnoszących się do elastycznego ekranu. W głównej mierze widać je podczas obsługi omówionego już aparatu, ale dzielenie obszaru roboczego na dwie aplikacje także wypada bez zarzutu.

Motorola zapowiedziała, że razr 2022 otrzyma dwie duże aktualizacje, a więc smartfon skończy z Androidem 14. Nie najgorzej, ale wiemy, że konkurencja idzie już wyraźnie po więcej.

Zawsze, gdy do moich rąk trafiają flagowe smartfony ze Snapdragonem 8 Gen 1 (także z plusem), to muszę zaznaczyć, że są to ciepłe modele. Tylko tu niespodzianka, bo Motorola razr 2022 jest jedynym urządzeniem z omawianym układem, który… nie przegrzewa się nawet po długich benchmarkach. Ciepło na obudowie wciąż jest wyczuwalne, ale nic nie parzy, a sama klapka nie zgłasza, że musi wyłączyć procesy w celu schłodzenia. Jednocześnie patrząc na wyniki w testach wydajnościowych, nie widać, aby firma znacząco ograniczyła moc obliczeniową jednostki Qualcomma. Także jest to cecha, na którą warto zwrócić uwagę, choć naturalnie dzisiaj, podczas codziennego użytkowania, wszystkie smartfony ze Snapdragonem 8+ Gen 1 nie sprawiają problemów.

Im więcej punktów, tym lepiej.

Recenzja Motorola razr 2022 — podsumowanie

Motorola razr 2022 przeszła rewolucję względem swojego poprzednika pod niemalże każdym względem. To smartfon, który dojrzał i zrozumiał rynek klapek z elastycznymi ekranami. Recenzowany sprzęt ewidentnie może przypaść do gustu, choć zawsze znajdą się punkty do poprawy. W tym wypadku firma może jeszcze skupić się nad rozwojem specyfikacji, aby nadrobić braki względem konkurencji. Siłą rzeczy cena też sugeruje, że mogą pojawić się jeszcze ciekawe promocje. Tylko jeśli nie potrzebujecie indukcyjnego ładowania i wodoszczelności, to Motorola razr 2022 z pewnością pozwoli wyróżnić się na rynku i jednocześnie zaoferuje flagową wydajność oraz świetne oprogramowanie zamknięte w przemyślanej obudowie.

Motyw