realme 10

Recenzja realme 10 4G. Budżetowy król wydajności

13 minut czytania
Komentarze

Numeryczna seria smartfonów od realme cieszyła się zawsze sporą popularnością — były to urządzenia stosunkowo niedrogie, ale dobrze wyposażone. Czy tak samo będzie w przypadku jej najmłodszego przedstawiciela, modelu realme 10, który niedawno zadebiutował oficjalnie na polskim rynku?

Niewątpliwie marka realme naprawdę dobrze radzi sobie na polskim rynku. Nowe telefony prezentuje bardzo często, więc nie zawsze różnice między poszczególnymi generacjami są znaczące. I tak też jest w przypadku realme 10, który w wielu aspektach nie jest mocniejszy, ale wręcz słabszy od swojego poprzednika. Ale z drugiej strony jest tu też kilka „smaczków”, takich jak nowy procesor Mediateka i 8 GB pamięci RAM, pierwsza w segmencie ocena A według TÜV SÜD, która ma potwierdzić płynność działania smartfona po 36 miesiącach użytkowania oraz wydłużona o rok, czyli łącznie 3-letnia gwarancja.

Zalety

  • nowoczesny wygląd i smukła konstrukcja
  • komplet akcesoriów w zestawie
  • świetny wyświetlacz AMOLED
  • wsparcie dla Widevine L1
  • liczba gigabajtów pamięci
  • obsługa kart microSD
  • obsługa
  • niezłe efekty pracy frontowego aparatu
  • uniwersalne gniazdo słuchawkowe
  • skuteczny czytnik linii papilarnych
  • dobre czasy pracy
  • szybkie ładowanie
  • wydłużona gwarancja

Wady

  • wtórny design, który nie każdemu przypadnie do gustu
  • mniej użytecznych aparatów względem poprzednika, brak aparatu ultraszerokokątnego, brak nagrywania w 4K
  • brak ochrony przed wilgocią
  • spora ilość bloatware’u
  • mało imponujący głośnik zewnętrzny i brak stereo
  • brak wsparcia dla sieci 5G
  • grafika w grach

Podsumowanie

Realme 10 to solidny model w średniej półce cenowej, który wyróżnia się świetnym ekranem, dobrymi czasami pracy, przyzwoitą wydajnością i wydłużoną do trzech lat gwarancją. Na pewno wzbudzi zainteresowanie na polskim rynku, choć byłby naprawdę atrakcyjną propozycją, gdyby jego cena była nieco niższa, tak około tysiąca złotych.

8,1/10
Ocena

realme 10

  • Zestaw i akcesoria 10
  • Budowa i jakość wykonania 8
  • Ekran 9
  • Oprogramowanie 7
  • Aparaty 7
  • Wydajność 8
  • Czasy pracy 8

Numeryczna seria realme — porównanie modeli

Producenci przyzwyczaili nas do tego, że nowe generacje smartfonów są lepsze od poprzednich — praktycznie pod każdym względem. Pewne rzeczy zostają poprawione, inne ulepszone, albo w ogóle następuje jakaś rewolucja. To, czym najbardziej zaskakuje realme 10 to fakt, że smartfon w wielu aspektach jest identyczny, a pod pewnymi względami ustępuje nawet swoim poprzednikom.

W porównaniu z poprzednimi modelami 4G serii numerycznej realme 10 stracił istotne aparaty i podekranowy czytnik linii papilarnych. O realme 9 stawiał na design, tak realme 10 stawia nacisk na wydajność — zaoferować ma najmocniejszy w swojej półce najnowszy procesor Mediateka oraz 16 GB dynamicznej pamięci RAM. Co więcej, gwarancja na ten model rozszerzona została do 3 lat.

Warto dodać, że realme 10 to podstawowy, najprostszy model rozpoczynający nową serię, bowiem według internetowych źródeł wkrótce powiększy się on o następne modele: realme 10 5G oraz realme 10 Pro+, plotki wskazują też na realme 10 Ultra – z 200 MP aparatem oraz Snapdragonem 8 Gen 2. Ale jednocześnie wciąż pojawiają się modele z poprzedniej serii, na przykład ostatnio realme 9i 5G, więc trochę można się w tym pogubić.

Specyfikacja i cena

  • Obsługiwane sieci: GSM/HSPA/LTE
  • Materiały: szkło na froncie, plastikowa ramka i obudowa
  • Wyświetlacz: 6,4 cala, Super AMOLED, 90 Hz, 1080 x 2400 pikseli, 411 ppi, 20:9
  • System: Android 12, Realme UI 3.0
  • Procesor: MediaTek MT8781 Helio G99 (6nm)
  • Grafika: Mali-G57 MC2
  • Pamięć: 128 GB UFS 2.2, 8 GB RAM
  • Aparat: główny 50 MP, PDAF, f/1.8; 2 MP pomiar głębi, f/2.4; nagrywanie do 1080p; frontowy 16 MP
  • Łączność: USB-C (2.0, OTG), mini jack 3,5 mm, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.1, nawigacja (GPS, GLONASS, GALILEO), NFC
  • Bateria: Li-Po 5000 mAh, ładowanie 33 W
  • Inne: dual SIM (nano SIM, dual stand-by), obsługa kart microSD, skaner linii papilarnych na bocznej krawędzi

Realme 10 4G jest już dostępny w sprzedaży, a jego cena to 1299 złotych. W błyskawicznej wyprzedaży, która miała miejsce zaraz po premierze, można było kupić go za 1199 złotych. A teraz sprawdźmy, czy jest on warty swojej ceny…

Co w zestawie?

Realme zadbało o kompletny zestaw akcesoriów, które dostarczane są razem z nowym smartfonem. W charakterystycznym żółtym pudełku producent umieścił nie tylko telefon, ale i silikonowe, przyciemniane etui, garść papierów, kabel USB-A do USB-C oraz ładowarkę sieciową 33 W. Nie zapomnijmy o szpilce do otwierania tacki na karty SIM.

Budowa i ekran

Realme twierdzi, że recenzowany model jest najsmuklejszym, jaki do tej pory zrobił producent — ma 7,95 mm grubości. Ale przede wszystkim ma on na tyle rozsądne wymiary i wagę, że naprawdę dobrze leży w dłoni.

Z frontu realme 10 wygląda jak wiele innych telefonów. Ma ekran o zaokrąglonych narożnikach, otoczony umiarkowanej grubości ramkami (zauważalnie grubsza jest dolna) – wygląda to może dość nudno, ale jednocześnie tak, że nie ma się do czego przyczepić.

Wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,4 cala jest mocnym punktem recenzowanego urządzenia. Jest jasny, ma wysoką rozdzielczość i świetne kolory. Na plus zasługuje też zwiększone do 90 Hz odświeżanie ekranu. W jego górnej partii zauważyć można otwór z aparatem do selfików w lewym górnym rogu oraz szczelinę głośnika rozmów, która przebiega wzdłuż górnej krawędzi. Na całą szybkę, a jest tutaj Gorilla Glass 5, naklejono folię ochronną.

Realme 10 wspiera Widevne L1, więc seriale na Netflixie czy Disney+ można oglądać w wyższej jakości

Wygląd tylnego panelu — w kolorze niebieskim, z nietypowym połyskiem a la brokat i ciekawymi refleksami — spodoba się osobom, które niekoniecznie lubią subtelności i minimalizm. Jest tu na czym zawiesić oko. Ta obudowa ma po prostu zwracać na siebie uwagę — a dwa spore moduły aparatów (bez wyspy) jeszcze potęgują ten efekt. Jeśli nawet pominiemy błyszczenie i refleksy, to tych dwóch aparatów w żaden sposób nie da się zignorować. Tutaj realme wykorzystał ten sam design co w budżetowym modelu realme C33 czy realme 9i 5G — obudowy są identyczne.

Smartfon dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej (choć bardziej pasowałoby ją określić jako granatową z brokatem) oraz białej. Obudowa wykonana jest z niedrogiego błyszczącego plastiku, który szybko zbiera odciski palców i wszelkie inne zabrudzenia. Nie wydaje się też zbyt solidny. Dlatego na plus zasługuje fakt, że producent pomyślał o etui.

Smartfon ma płaskie krawędzie, przez co nabiera nowoczesnego wyglądu. Na górnej ramce umieszczono mikrofon do redukcji hałasu, natomiast na dolnej jest znacznie gęściej. Znalazło się tu gniazdo słuchawkowe, otwór mikrofonu, port USB-C oraz zewnętrzny głośnik. Obecność mini-jacka cieszy, tym bardziej że głośnik nie może pochwalić się ani nadmierną głośnością, ani dobrym brzmieniem. Dźwięk, który się z niego wydobywa, dość dobrze odpowiada półce cenowej — nie brzmi tragicznie, ale jest dość płaski i pozbawiony basów. Realme potrafi podkręcić dźwięk do 200% w trybie ultragłośnym, jednak mimo zwiększonej głośności (na pewno nie jest on dwukrotnie głośniejszy od tego, co rozbrzmiewa przy 100%) dźwięk nie brzmi przyjemnie dla ucha — jest zniekształcony i metaliczny. Na co dzień głośnik w realme 10 wystarczy do kameralnego oglądania seriali, ale do muzyki, zwłaszcza jej głośnego słuchania — nieszczególnie.

Po prawej stronie znalazły się przyciski do regulacji głośności oraz pojemnościowy skaner linii papilarnych, zintegrowany z włącznikiem/blokadą ekranu. Mimo że wolę czytniki umieszczone na bocznej krawędzi zamiast tych podekranowych, to jednak lokalizacja przycisków nie jest, z mojego punktu widzenia, najkorzystniejsza. Gdy trzymam telefon w dłoni, kciuk trafia mniej więcej centymetr poniżej czytnika, natomiast żeby ściszyć lub podgłośnić dźwięk, trzeba przesunąć dłoń w górne partie telefonu. Sam czytnik jednak działa szybko i dokładnie, nie zabrakło tu też funkcji rozpoznawania twarzy.

Po lewej stronie umieszczono wyłącznie tackę na karty SIM i nośnik pamięci. Co ważniejsze, mieści ona trzy karty jednocześnie. Użytkownik może bez problemu korzystać z dwóch numerów i karty microSD.

Oprogramowanie

Recenzowany model ma Androida 12, który działa tu wraz z nakładką realme UI 3.0 (w wersji RMX3630_11_A.22), a poprawkami bezpieczeństwa z 5 września 2022 r. Nie przypominam sobie, aby przez cały czas korzystania z telefonu zdarzyły się jakieś błędy lub opóźnienia, wszystko działało sprawnie i szybko.

W kwestii preinstalowanego softu znajdziemy tu zestaw aplikacji od Realme i Google, kilka użytecznych narzędzi, a także — to po stronie minusów — masę zbędnych, preinstalowanych aplikacji lub launcherów.

Interfejs, znany już z innych modeli realme (na przykład recenzowanego wcześniej realme 9 5g czy realme 9 Pro+), jest estetyczny i prosty w użyciu. Jest tu masa opcji związanych z personalizacją, np. zmiana profilu kolorów na kolory żywe, tryb naturalny i tryb Pro, Always on Display czy zmiana odświeżania z 60 na 90 Hz (lub zdanie się na automatykę). Nie zabrakło typowych opcji, takich jak ochrona oczu, ciemny motyw czy maskowanie wycięcia aparatu. Nie zabrakło tu strefy gracza

Łączność i komunikacja

Pomijając brak wsparcia dla sieci 5G, realme 10 wyposażono we wszystko, czym powinien dysponować współczesny telefon. Jest tu dwuzakresowy moduł Wi-Fi, Bluetooth 5.2, który bez problemu współpracował ze słuchawkami Sony WF-1000XM4, do tego NFC do płatności zbliżeniowych oraz nawigacja obsługująca systemy GPS, GLONASS, BDS, GALILEO. Nie miałam z nią problemu podczas jazdy po Łodzi – i nie tylko.

Nie miałam też problemów z połączeniami głosowymi — słyszałam moich rozmówców głośno i wyraźnie, podobnie jak oni mnie.

Aparaty

O aparatach w realme 10 trudno powiedzieć coś dobrego. Tylko jeden aparat na tylnym panelu zasługuje na uwagę. Drugi, mimo imponującej zabudowy, to wyłącznie 2-megapikselowy aparat do pomiaru głębi (B&W). Zbędna rzecz, która nawet nie dostarcza zdjęć, a jedynie ma wspomagać aparat główny. Na jej miejscu o wiele chętniej zobaczyłabym aparat ultraszerokokątny.

Nie da się też nie zauważyć, jak wiele realme 10 stracił na tym polu w porównaniu z poprzednikiem. Realme 9 dysponował trzema aparatami, z których każdy dostarczał zdjęć: 108 MP aparat główny, 8 MP aparat szerokokątny i 2 MP makro. Tymczasem realme 10 ma realnie tylko jeden aparat do zdjęć. Gdyby jeszcze był on w jakiś sposób wybitny, wyposażony w jasny obiektyw, duże piksele czy OIS, nie byłoby powodu do narzekania. Tutaj jednak mamy sensor Samsung ISOCELL S5KJN1, który najczęściej pojawia się w budżetowych, a nie średniopółkowy telefonach.

Jakich zdjęć dostarcza główny aparat? W świetle dziennym są one zupełnie akceptowalne, o ile zamierzacie je wykorzystać przede wszystkim w mediach społecznościowych lub na własny użytek. Ich analiza na dużym ekranie pokazuje, że choć oferują dobre odwzorowanie kolorów i odpowiedni balans bieli, to ich szczegółowość nie jest na wybitnym poziomie, a w niedoświetlonych obszarach łatwo można dostrzec szum. Brak OIS sprawia, że czasem, gdy zadrży ręka, zdjęcia mogą być rozmazane. Nie najlepiej sprawdza się tez w zbliżeniach — tutaj aparat często każe odsunąć się od fotografowanego obiektu.

Zdjęcia nocne ma wspomagać tryb Ultra Night oraz technologia ProLight. Efekty fotografowania prezentują się na pewno lepiej od zdjęć wykonywanych w nocy bez automatu, znika szum, poprawione są kolory i widać lepsze zarządzanie światłem, ale wystarczy zbliżyć dowolny obszar zdjęcia, by zauważyć słabą szczegółowość.

Ogólnie podsumowując możliwości fotograficzne realme 10 można stwierdzić, że w półce cenowej, w którą celuje smartfon, są one zupełnie akceptowalne.

Aplikacja pozwala skorzystać w wielu trybów pracy, w tym z trybu nocnego, portretowego, pro i panoramy. W kwestii rejestrowania wideo możemy nagrywać w maksymalnej jakości 1080p, dostępne jest też nagrywanie w zwolnionym tempie. Choć brak tu stabilizacji optycznej, efekty nagrywania są zupełnie użyteczne na użytek domowy.

16-megapikselowy aparat na froncie pozytywnie mnie zaskoczył — robi naprawdę przyjemne dla oka selfiki, o dobrych kolorach , choć nie zawsze zadowalającej ostrości.

Pamięć i wydajność

Producent nazywa realme 10 królem wydajności, podkreślając obecność procesora MediaTek Helio G99 oraz dynamicznej pamięci RAM (8 GB z możliwością rozszerzenia o dodatkowe 8 GB). Zapewnia to płynną pracę interfejsu oraz bezproblemowe uruchamianie i przełączanie się między aplikacjami. Dodam, że takim samym procesorem dysponuje na przykład Poco M5, wyceniony na 919 złotych — ale ma on tylko 4 GB pamięci RAM. 8 GB w realme 10 jest parametrem, który za pewno zasługuje na podkreślenie, biorąc pod uwagę półkę cenową.

Realme 10 pozwoli na odpalenie nawet bardziej wymagających gier, choćby Genshin Impact. Nie ma problemu z zapewnieniem płynności (producent twierdzi, że przez około 9 godzin można grać w PUBG przy 40 fps). Trudno mieć tu zastrzeżenia do wydajności, bo faktycznie w swojej półce cenowej jest to jedna z ciekawszych propozycji, jednak na przykładzie Genshin Impact widać też, że wydajność grafiki pozostaje w tyle za wydajnością procesora — ustawienia graficzne zostały przycięte do minimum.

Plusem jest natomiast spora przestrzeń na pliki i aplikacje. Realme dał tutaj 128 GB, co można jeszcze rozbudować kolejnymi gigabajtami na karcie pamięci. Praktyka pokazała, że realme 10 nie ma tendencji do nagrzewania się i nie dotyczy go throttling.

A tak prezentują się wyniki benchmarków:

Czasy pracy i ładowania

Czasy pracy odpowiadają temu, co oferuje w tej samej półce cenowej konkurencja z bateriami o podobnej pojemności. Realme 10 okazał się typowym dwudniowym telefonem. W benchmarku PC Mark battery test uzyskał 17 godzin i 9 minut. Oto bardziej szczegółowe pomiary zużycia baterii: 8% baterii mniej po 30 minutach grania w Genshin Impact, 5% mniej po 30 minutach korzystania z nawigacji i Map Google oraz 13% mniej po 2 godzinach oglądania seriali na Disney+.

Producent twierdzi, że dzięki technologii Super VOOC urządzenie można naładować od 0 do 50% w 28 minut. I faktycznie pokrywa się to z rzeczywistością. Naładowanie smartfonu do pełna trwa nieco ponad godzinę.

Podsumowanie

Realme 10 to solidny model w średniej półce cenowej, z fajnym ekranem, dobrą specyfikacją i pojemną baterią, ale są tu też pewne istotne braki: mało imponujący zestaw aparatów, brak wsparcia dla sieci 5G, jakość grafiki w grach… Dlatego moim zdaniem warto zaczekać na debiut pozostałych smartfonów z serii realme 10, bo jej podstawowy model w wielu aspektach pozostawia niedosyt. A jeśli macie dziewiątkę, to wymiana na nowszy model nie ma najmniejszego sensu.

Motyw