Koniec blokowania reklam w Chrome

Koniec blokowania reklam w Google Chrome. AdBlock, uBlock i inne przestaną działać

2 minuty czytania
Komentarze

Reklamy w sieci są czymś, na czym Google zbiło fortunę. Z kolei internauci nie przepadają za reklamami, zwłaszcza kiedy te są agresywne, lub jest ich zbyt dużo. Mamy więc do czynienia z istnym konfliktem interesów. To jednak Google – przynajmniej pozornie – ma tu ostatnie słowo do powiedzenia. Wszystko dlatego, że Chrome jest najpopularniejszą przeglądarką internetową na świecie, a jego największa konkurencja działa pod kontrolą silnika Chromium.

Google Chrome nie pozwoli blokować reklam

Koniec blokowania reklam w Chrome nadejdzie już na początku przyszłego roku, a dokładniej wraz z aktualizacją przeglądarki wprowadzającą Manifest V3. Ten sprawi, że jakiekolwiek metody blokowania reklam staną się bezużyteczne w przypadku Chromium, ponieważ będą łamały zasady działania przeglądarki. Oczywiście w oficjalnym komunikacie nie chodzi tylko o reklamy, ale i o bezpieczeństwo użytkowników. Cóż za troska…

Koniec blokowania reklam

Problem dotyczy także największych konkurentów Chrome: Edge, Opera, Vivaldi, czy Brave to również przeglądarki działające pod kontrolą Chromium. Oczywiście jest szansa, że silnik ten zostanie dodatkowo zmodyfikowany przez poszczególnych producentów. Jednak nie należy tego uznawać za pewnik, nawet jeśli na obecnym etapie każdy z nich zapewnia, że będzie w stanie sobie poradzić z tą kwestią. Jest to za to olbrzymia szansa dla Firefoksa, który jako jeden z nielicznych wciąż trzyma się twardo swojego autorskiego rozwiązania w kwestii silnika. Tym samym blokada reklam będzie na nim działała równie dobrze, jak do tej pory.

Czy to więc oznacza, że Google może robić, co zechce? No cóż… to zależy tylko od użytkowników. Oczywiście, właściciele Chromebooków są raczej skazani na Chrome, a uruchamianie przeglądarek z Androida to zwykła proteza na tych komputerach. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby użytkownicy komputerów z Windowsem nie poszukali alternatywy – chociażby wspomnianego Firefoxa. Pamiętajmy, że upadek Internet Explorer również był dawniej nie do pomyślenia.

To, że Google obecnie dominuje na tym polu, nie oznacza, że Chrome już zawsze będzie liderem. Natomiast podirytowani użytkownicy już wiele razy udowodnili, że są w stanie porzucić produkt piastujący stanowisko lidera na rzecz czegoś, co według nich działa o wiele uczciwiej. W końcu to właśnie dzięki temu Chrome zajęło obecną pozycję i przez to może ją stracić. Oczywiście możliwe, że koniec blokowania reklam w Chrome nie będzie tym, co przeleje tę czarę goryczy. Na pewno jest jednak kolejną kroplą, która ją zapełnia. Jak to się potoczy? Dowiemy się już za kilka miesięcy, chociaż na pewno potrwa to znacznie dłużej, niż samo wprowadzenie Manifest V3 w życie. 

Źródło: Instalki

Motyw