Rozkładany smartfon koncepcyjny. Składany iPhone na białym tle, wyświetlający interfejs użytkownika z ikonami aplikacji.

Składany iPhone nadejdzie późno, ale jak się pojawi, to zmiecie Samsunga z liderowania

5 minut czytania
Komentarze

Składane smartfony to nowość, która rozruszała nudny rynek urządzeń mobilnych. Sprzęt ten póki co jest bardzo drogi, ale znajduje coraz większe grono nabywców. Świadomi klienci mają już dość standardowych telefonów, które nie wnoszą wartości dodanej do doświadczenia użytkownika. Niestety, jedynym producentem, który produkuje sprzęt nadający się do kupna i jest dostępny w Europie i USA jest Samsung. Koreański gigant musi liczyć się z konkurencją. Jednak składany iPhone to pieśń przyszłości. Do sklepów trafią prędzej urządzenia Xiaomi czy Oppo, na sprzęt od Apple poczekamy. To oczekiwanie będzie tego warte – składany iPhone jak się pojawi, to z marszu stanie się hitem sprzedażowym.

Sprawdź też: Samsung Galaxy Z Fold4 już dostępny w świetnej ofercie!

Sprawdź też: Samsung Galaxy Flip4 już dostępny w niesamowitej ofercie!

Składany iPhone – co o nim wiemy?

W Internecie dostępnych jest niewiele informacji dotyczących składanego iPhone’a. Wynika to z faktu, że Apple jest dopiero na początku drogi opracowywania tego sprzętu. Według znanego analityka Ming-Chi Kuo, firma z Cupertino nie wyda takiego urządzenia wcześniej niż w 2025 roku. Nawet jakby coś takiego się wydarzyło w wyżej wymienionym terminie, składany iPhone tak naprawdę nie będzie smartfonem. Trudno bowiem mówić o smartfonie, jeśli jego ekran po rozłożeniu ma mieć aż 9-cali. Analityk uważa, że będzie to coś w rodzaju hybrydy – między iPhonem a iPadem. Urządzenie tego typu jest obecnie testowane przez amerykańską firmę. Oczywiście z biegiem czasu może to się zmienić (wcześniej wskazywano na 2024 rok jako termin premiery sprzętu).

składany iPhone

Co ciekawe, Apple nie chce polegać na Samsungu, który ma monopol na elastyczne ekrany OLED do składanych urządzeń. Firma podobno podjęła współpracę z LG, żeby opracować składany panel z ultracienkim szkłem osłonowym. Plotki wskazują także na to, że Apple może być zainteresowane wyprodukowaniem notebooka ze składanym wyświetlaczem, ale to inna bajka.

Złożoność składanego iPhone’a i jego cena

Zanim Apple stworzy składanego iPhone’a, musi mieć pewność, że sprzeda odpowiednią liczbę urządzeń. Obawiam się, że 11,5 miliona sprzedanych składanych Samsungów w 2021 roku to wynik zdecydowanie za mały dla firmy z Cupertino. Apple celuje w dużo większe rezultaty, które wpłyną znacząco na wynik finansowy. Jeśli jesteśmy w sferze pieniędzy, to można sobie wyobrazić, że składany iPhone mógłby kosztować nawet ponad 10000 zł.

Składany iPhone

W takiej wycenie trudno nie wziąć pod uwagę ceny składanych Samsungów, inflacji i nowych technologii, jakie Apple zaserwuje klientom.  Firma musi mieć pewność, że będzie w stanie wyprodukować telefony tej samej jakości co standardowe iPhone’y i w wystarczająco dużej ilości, aby zaspokoić popyt. Jeśli chodzi o wspomnianą jakość, nie wyobrażam sobie, że składany iPhone będzie miał fałdę na środku ekranu – to nie w stylu Apple. Myślę, że do 2025 roku pojawią się odpowiednie technologie, które zminimalizują ten problem.

Składany iPhone z pewnością będzie technologicznym majstersztykiem. Apple nie może sobie pozwolić na „wtopę” przy wyprodukowaniu pierwszego urządzenia. Tu nie może być mowy o łatwym w zarysowaniu wyświetlaczu czy zdzierającej się folii (na Ciebie patrzę Samsungu Galaxy Z Fold). To w stylu Apple, że pierwszy sprzęt z nowej serii jest dopracowany w każdym detalu.

Warto też zauważyć, że Apple na razie nie potrzebuje smartfonów ze składanymi ekranami. Tego typu urządzenie mogłoby kanibalizować inne sprzęty tej firmy. Przykładowo iPhone Flip mógłby zastąpić iPhone’a 13 Mini, z kolei iPad Fold negatywnie wpłynąłby na sprzedaż iPada Mini i iPhone’a 13 Pro Max. Marketing tego typu urządzeń byłby problemowy, a Apple musiałoby trafić z dokładnym przekazem, dla kogo jest nowy sprzęt i jaką wartość dodaną oferuje. Nowoczesny smartfon zrewolucjonizował sposób, w jaki pracujemy czy komunikujemy się. Być może składany iPhone byłby pozycjonowany jako poważna propozycja kieszonkowego komputera osobistego.

Jaki mógłby być składany iPhone?

Trudno określić, czym zaskoczyłoby Apple, jeśli chodzi o hardware. Oczekuję tu świetnie działającego zawiasu, Face ID na zewnętrznym i wewnętrznym ekranie oraz wytrzymałego na fizyczne czynniki wyświetlacza. Jednak to w kwestii oprogramowania firma z Cupertino może zaskoczyć.

Składany iPhone

W tym miejscu chciałbym pochwalić Samsunga za oprogramowanie serii Galaxy Z Fold. One UI i Android 12L wspierają wielozadaniowość na składanych ekranach. W łatwy i szybki sposób można podzielić panel roboczy na co najmniej dwa obszary i zwinnie przełączać aplikacje. Podobnych udogodnień oczekuję od Apple, biorąc pod uwagę fakt, jak iOS i ipadOS są dopracowane. Wymagałoby to współpracy z zewnętrznymi deweloperami np. Microsoftem. Nie wyobrażam sobie bowiem sytuacji, w której pakiet Office nie wykorzystuje tak dużej przestrzeni roboczej, jaką stanowi rozłożony wyświetlacz.

Warto zauważyć, że składany iPhone w stylu Galaxy Z Fold4, wymagałby połączenia dwóch systemów w jednym urządzeniu. Oprogramowanie na zewnętrznym ekranie mogłaby działać na iOS. Jednak musiałoby ono być odpowiednio zsynchronizowane z iPadOS, które włączałoby się z otwartą aplikacją po rozłożeniu wyświetlacza. Ewentualnie Apple musiałoby opracować zupełnie nowy system, co nie jest niemożliwe.

Tak czy owak, to co zrobi firma z Cupertino w kwestii składanych urządzeń będzie interesujące i zrewolucjonizuje rynek. Składany iPhone z marszu stanie się hitem produktowym i da firmie z Cupertino pierwszą lokatę pod względem udziału w tym specyficznym rynku.

Źródło: macrumors, zdnet

Motyw