Rosja chwali DJI

Rosja chwali DJI – firma bardzo pruderyjnie przyjmuje komplement

2 minuty czytania
Komentarze

Rosja chwali DJI, a firma ma z tym problem. Mówi się, że zadowolony klient to najlepsza wizytówka firmy. Okazuje się jednak, że kiedy ten zadowolony klient zachwala potencjał produktu jako wsparcie w mordowaniu ludzi podczas najazdu na suwerenne państwo, a klepana po ramieniu firma zajmuje się produkcją dronów dla cywilów, to nie wygląda to aż tak dobrze. Nic więc dziwnego, że firma podchodzi do sprawy tak, jak jeże do rozmnażania: ostrożnie i w miarę możliwości z dystansem.

Rosja chwali DJI

Rosja chwali DJI

O co dokładnie się rozchodzi? Otóż wysoko postawiony rosyjski generał stwierdził, że drony DJI są prawdziwym symbolem nowoczesnej wojny. To trochę tak, jakby restaurator dostał pochwałę sugerującą, że jego dania są najlepszym środkiem przeczyszczającym: o ile chwalący może być zadowolony, tak całej reszcie już niekoniecznie się spodoba taka rekomendacja. Dlatego też producent stwierdził, że jego drony są przeznaczone wyłącznie do użytku cywilnego.

Pewien generał nie brzmi jednak zbyt… wiarygodnie, prawda? Dlatego warto przywołać dokładnie kim jest autor słów i w jakim kontekście one padły. Otóż stoi za nimi generał armii Yuri Baluyevsky, były szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Natomiast pochwała dla DJI padła w jego najnowszej książce. 

Zwraca on szczególnie uwagę na to, że przy pomocy dronów o wiele dokładniej i szybciej można celować artylerią, niż tradycyjnymi metodami zwiększając przy tym znacznie jej skuteczność w niemalże każdym aspekcie: od czasu, po precyzję i skalę zniszczeń. Dokładny cytat natomiast brzmi:

Dron Mavic quadcopter wyprodukowany przez chińską firmę DJI stał się prawdziwym symbolem nowoczesnej wojny.

I trafił on jako pochwała na profilu rosyjskiej ambasady w serwisie Weibo. Rosyjska ambasada szybko zdjęła post, ale nie przed tym, jak został on skrytykowany przez chińskich internautów, którzy skarżyli się, że może to przełożyć się na dalsze sankcje wobec DJI, które i tak ma problemy w krajach zachodu z powodu oskarżeń o wspieranie inwigilacji muzułmańskiej mniejszości w Chinach. 

Okazuje się więc, że czasami najlepsze, co może zrobić zadowolony klient to siedzieć cicho i udawać, że w ogóle nie jest klientem. W końcu Rosja uwielbia pokazywać cudze produkty jako swoje: Repka Pi, pies-robot-ninjadlaczego nie postanowili ogłosić, że to ich specjalne drony wojskowe? Producent na pewno byłby im z tego powodu bardzo wdzięczny. Z drugiej strony sprawa pewnie i tak by wyszła na jaw. 

Źródło: TechSpot

Motyw