Szczątki statku kosmicznego w Australii

Szczątki statku kosmicznego w Australii – z nieba spadł SpaceX

2 minuty czytania
Komentarze

Niedawno świat obiegła informacja o tym, że znaleziono szczątki statku kosmicznego w Australii. Nie wiadomo jednak było z czym dokładniej mamy do czynienia. Chociaż akurat w tym przypadku ziemskie pochodzenie nie pozostawiało żadnych wątpliwości – chociaż rzecz jasna niektórzy byli innego zdania. Trzeba jednak pamiętać, że są to zwykle ludzie, którzy wszędzie widzą kosmitów. No dobrze, ale w takim razie skąd się wzięły szczątki statku kosmicznego w Australii, pomijając fakt, że z kosmosu? 

Szczątki statku kosmicznego w Australii

https://twitter.com/adrianereardon/status/1554674873624334336?s=20&t=qxNe5H_wT-Kb3JGmEpKwPw

Niemal pewne jest to, że są to fragmenty, które oderwały się od bezciśnieniowego tułowia kapsuły SpaceX, która została wyrzucona przed ponownym wejściem w ziemską atmosferę na początku tego roku. I właśnie w tamtym okresie spadły one na Ziemię. Jakim więc cudem nikt ich nie odnalazł przez tyle miesięcy? No cóż… Australia. Mowa jest w końcu o największym kraju świata, w którym mieszka nieco ponad 25 milionów osób, z czego większość jest zgromadzona w ośrodkach miejskich. Tam naprawdę łatwo coś przeoczyć.

Jak się jednak okazuje – do czasu. W ubiegły czwartek dwaj hodowcy owiec z miasteczka Dalgety, zgłosili znalezienie obiektu. Ten ma około 3 metrów wysokości i waży około 25 kilogramów. Składają się na niego odporne na ciepło materiały, w tym tkane włókno węglowe, które zostały nieco nadtopione od ponownego wejścia w atmosferę. Z powodu wbicia się obiektu na sztorc i podłużnego kształtu kojarzy się on nieco z obeliskiem z Odysei Kosmicznej. 

Australijska Agencja Kosmiczna potwierdziła, że szczątki pochodzą z jednostki SpaceX po tym, jak eksperci techniczni z agencji odwiedzili miejsce katastrofy w sobotę. 

Agencja potwierdziła, że szczątki pochodzą z misji SpaceX.

– powiedział rzecznik agencji za pośrednictwem The Guardian.

Co ciekawe, kolejne fragment pojazdu został znaleziony nieco na zachód od pierwszego. Specjaliści zakładają, że w najbliższym czasie możemy liczyć na kolejne odkrycia tego typu. Możliwe nawet, że znacznie mniejsze fragmenty będą znajdowane nawet na przestrzeni wielu lat. 

I chociaż szczątki spadły na tereny niezamieszkałe to pojawiają się pytania na temat bezpieczeństwa, szczególnie po ostatnim incydencie z chińską rakietą. Oczywiście szanse na to, że fragment statku kosmicznego kogoś zabije lub spowoduje jakieś szkody są niewielkie, ale nie zerowe. Natomiast takie incydenty działają na wyobraźnię. Trzeba również przygotować się na to, że ktoś w końcu umrze odrywając kosmicznym śmieciem. 

Źródło: TechSpot

Motyw