Morele.net z komornikiem na karku

Morele.net z komornikiem na karku – klientowi skończyła się cierpliwość

3 minuty czytania
Komentarze

Kryzys w branży półprzewodników nikogo nie oszczędzał, zwłaszcza że wybuchł w tym samym momencie, co szał na kryptowaluty. W ten oto sposób karty graficzne stały się towarem deficytowym, natomiast sklepy miały problemy z realizacją zamówień. Problem w tym, że wciąż wiele z nich oferowało ten towar. I właśnie taka sytuacja doprowadziła, że Morele.net będzie z komornikiem na karku.

Morele.net z komornikiem na karku

Morele.net z komornikiem na karku

Co dokładnie się stało? Jak opisuje sam klient na swojej stronie internetowej:

TL;DR: Zamówiłem w morele.net komputer (dobrane osobno elementy, które mieli zmontować i przysłać gotowego PC), w którego skład wchodziła karta GeForce 3060Ti. Sklep wykręcał się od wysłania karty i zrealizowania zamówienia, cena kart rosła, przez co nie miałem już szans kupić jej po zamówionej cenie. Poszedłem do sądu. Wygrałem

No cóż, przyznacie, że to jednak ciut zbyt duży skrót. Przejdźmy więc do dokładniejszego opisu całej sytuacji. Otóż Kamil Bojarski postanowił złożyć nowego PC w czasach, kiedy już trudno było o zakup komponentów, ale ich ceny – zwłaszcza kart graficznych – dalekie były od granic absurdu i za rzeczoną kartę zapłacił 2329 złotych. Biorąc pod uwagę, że ceny w sieci w najgorszym okresie były kilkukrotnie wyższe, to można powiedzieć, że wstrzelił się z zakupem w ostatnim momencie. 

A raczej można by było tak powiedzieć gdyby nie pewien szkopuł: karty nie dostał. A trzeba tu zaznaczyć, że był cierpliwy: odczekał 35 dni deklarowane przez sklep na realizację zamówienia tak samo, jak i kolejny miesiąc. Wtedy już Kamil postanowił nieco przycisnąć sklep i dowiedzieć się chociaż które miejsce w kolejce zajmuje. To było ważne, ponieważ ceny kart poszły przez ten czas mocno w górę, więc anulowanie zamówienia i złożenie go gdzieś indziej przestało być jakąkolwiek opcją.

Obsługa jednak odmówiła mu odpowiedzi. Jednak kilka dni później jego zamówienie uzyskało już status w realizacji i wysłano mu nawet fakturę. W kilka dni później natomiast…nic się nie zmieniło. Dlatego też klient ponownie skontaktował się z obsługą Morele.net po czym zamówienie… na nowo zmieniło status na nowe.

I tu miarka się przebrała, pałka się przegła, a czara goryczy przelała. Po pomoc udał się klient do kancelarii prawnej, która początkowo chciała mu pomóc polubownie dogadać się ze sklepem. To jednak nic nie dało, więc sprawa trafiła przed sąd. I tam klient wygrał sprawę przeciwko sklepowi. W związku z tym ten musi mu wypłacić 7667 złotych + odsetki, z czego 5450 złotych to kwota wynikająca z pozwu, a 2217 złotych to zwrot kosztów sądowych.

Morele.net z komornikiem na karku

Sklep jednak wciąż nie zapłacił wyżej wspomnianej kwoty więc… klient podkreśla, że w takim razie z wyrokiem uda się do komornika. I w ten oto sposób sklep Morele.net skończył z komornikiem na karku, a przez fakt, że rzeczonym klientem jest Kamil Bojarski, twórca serwisu counterintelligence.pl, to o sprawie szybko zrobiło się głośno. I o ile 7667 + odsetki dla Morele.net to nie jest duża kwota, tak szrama na wizerunku sklepu pojawiła się dość znaczna.

Źródło: counterintelligence.pl

Motyw