Rosyjski robot szachowy złamał dziecku palec

Złam przeciwnikowi palec! Ten rosyjski robot wie, jak wygrać w szachy!

2 minuty czytania
Komentarze

FSB i KGB to rosyjskie służby znane ze swojej brutalności i dążenia do celu po trupach. Z tego powodu nierzadko budzą one w Rosji nie tylko strach, ale i podziw chociażby przez samą swoją skuteczność. I najwyraźniej twórcy robota szachowego uznali, że są one godne naśladowania. Z tego też powodu rosyjski robot szachowy złamał dziecku palec podczas rozgrywki.

Rosyjski robot szachowy złamał dziecku palec

No dobrze, żarty żartami, jednak w całym tym incydencie dziecko faktycznie ucierpiało, chociaż na skutek doznanych obrażeń nie mogło już dalej grać, więc teoretycznie robot wygrał partię szachów przez nokaut. Sam incydent miał miejsce 19 lipca podczas Moscow Chess Open, który trwał w stolicy Rosji od 13 do 21 lipca. Siedmioletni Christopher rywalizował w kategorii poniżej dziewiątego roku życia mierzył się właśnie z robotem. 

Chłopiec zareagował przed zakończeniem ruchu robota. Ten miał pomylić jego palec z pionkiem i w związku z tym go zmiażdżyć. Raczej wszelkie pogłoski o tym, że próba ingerencji w szachownicę przed zakończeniem ruchu przez maszynę tak ją zirytowało, że postanowiła dać chłopcu nauczkę można włożyć między bajki. Faktem jest jednak to, że Sergey Lazarev, prezes Moskiewskiej Federacji Szachowej obwinia o cały incydent ofiarę. Jak sam stwierdził:

Istnieją pewne zasady bezpieczeństwa i dziecko, najwyraźniej, naruszyło je. Kiedy wykonał swój ruch, nie zdawał sobie sprawy, że najpierw musi poczekać. To niezwykle rzadki przypadek, pierwszy, jaki mogę sobie przypomnieć.

Podkreślił przy tym, że robot przez ostatnie 16 lat swojej pracy nikomu palca nie złamał. Tylko… co z tego? Mowa tu o siedmioletnim chłopcu. I chociaż inteligencji na pewno mu nie brak, ponieważ jest on jednym z najlepszych młodocianych szachistów w Rosji. Wciąż to jednak dziecko, które ma prawo do lekkomyślności – w przeciwieństwie do organizatorów, którzy powinni zadbać o jego bezpieczeństwo.

Zwłaszcza, że sam robot szachowy to tak naprawdę ramię przemysłowe podłączone do komputera szachowego. Czyli coś, co nie jest dostosowane do delikatnej rozgrywki w szachy, a do precyzyjnego montażu często bardzo mocnych i ciężkich elementów. Przez ostatnie 16 lat naprawdę nie udało się zbudować bardziej dostosowanej maszyny? No cóż, miejmy nadzieję, że to się zmieni po tym, jak rosyjski robot szachowy złamał dziecku palec. 

Źródło: Twitter

Motyw