Mapy Bing

Testuję Mapy Bing – niepopularna, ale zaskakująca usługa

5 minut czytania
Komentarze

Szukając drogi dojazdu do celu lub wybranej placówki, najczęściej korzystam z map Google. Podobnie robi zapewne znaczna część użytkowników. Program ten jest bowiem najlepszy do tego typu poszukiwań. Nieco gorsze, ale wciąż przydatne wydają się Apple Maps, które wcześniej miały dużo wpadek. Nieoczywistym i niepopularnym wyborem są natomiast Mapy Bing. Już po nazwie można się domyślić, że stoi za nim Microsoft, który jednak nie promuje swojej aplikacji – a szkoda. Jest ona jak najbardziej użyteczna!

Sprawdź też: Apple Watch SE w rewelacyjnie niskiej cenie – warto się pospieszyć!

Mapy Bing – ich najważniejsze funkcje

Mapy Bing to twór Microsoftu, który ewoluował z takich programów i usług jak:

  • Live Search Maps,
  • Windows Live Maps,
  • Windows Live Local,
  • MSN Virtual Earth.

Ten ostatni został wydany w formie bety 24 lipca 2005 r. stanowił podstawę obecnego Bing Maps. Jego cechą wyróżniającą były zdjęcia lotnicze. Zostawmy jednak historię tej usługi na boku i przejdźmy do tego, co oferują Mapy Bing.

Bing

Do aplikacji można dostać się wpisując w wyszukiwarkę Google „Bing Maps”. Znalezienie usługi jest łatwiejsze, jeśli użytkownik korzysta z wyszukiwarki Bing – tutaj usługa znajduje się na stronie głównej. Co ciekawe, program jest dostępny w języku polskim, mimo że jego nazwa w Google jest po angielsku.

Mapy Bing

Po otwarciu map dostajemy charakterystyczny widok, ale okraszony innymi barwami niż u konkurencji. Mam wrażenie, że ich saturacja jest dużo niższa, wydają się być wyblakłe i niekolorowe. To jednak kwestie jedynie indywidualnych preferencji, które nie wpływają na użyteczność usługi. O dziwo, jak na niepopularny i wręcz zapomniany program – działa bardzo dobrze!

Menu przypomina konkurencyjne usługi tego typu. Na górze znajdziemy:

  • Wyszukiwarkę – działa przyzwoicie, wyniki przedstawione są po lewej stronie przeglądarki,
  • Dziwnie przetłumaczone „Wskazówki”, które oznaczają wyznaczenie trasy z punktu A do punktu B. Wygląda to podobnie jak w przypadku Map Google, jednak wyniki przedstawione przez Mapy Bing pokazane są w sposób bardziej estetyczny – to jest naprawdę ładne i czytelne!
Mapy bing
  • Ruch – po kliknięciu tego guzika, na mapy zostaje naniesione natężenie ruchu drogowego. Co ciekawe, widać też o dziwo aktualne prace na ulicach lub zamknięte drogi.
  • Moje Miejsca – sekcja ta zawiera możliwość ustawienia ulubionych obiektów np. domu czy miejsca pracy, ale także atrakcji, kawiarni, centrów handlowych, restauracji itp.
  • Więcej zawiera:
    • Możliwość udostępnienia danego obiektu, informacji o ruchu czy trasy dojazdu poprzez takie portale jak Facebook czy Twitter,
    • Opcja drukowania,
    • Wstawienie opinii (komentarza) na temat np. wadliwej lokalizacji,
    • Pełny ekran,
    • Osadzenie mapy do własnej witryny,
    • Wkład w mapy.

W prawym, górnym rogu widać dodatkowe opcje i ustawienia:

  • Konta użytkownika np. konto domowe lub służbowe,
  • Ustawienia języka, kraju, lokalizacji, wyszukiwania głosowego,
  • Bezpiecznego wyszukiwania,
  • Historii wyszukiwania,
  • Prywatności.

Co ciekawe, po prawej stronie znajdują się trzy opcje wyświetlania map. Domyślnie ustawiona jest drogowa, ale można wybrać też drogową w trybie nocnym lub satelitę oznaczoną jako opcję lotniczą. Przyznam, że ta funkcja działa na poziomie tej w Google Maps. Obrazy z góry są czytelne i użyteczne.

Na tym kończy się jednak funkcjonalność Map Bing. Jeśli spodziewacie się komunikatów o radarach, podglądu komunikacji miejskiej na żywo czy innych „smaczków” znanych z map Google, to niestety tutaj tego nie znajdziecie. Microsoft nie udostępnił też aplikacji na smartfony, przez co trudno mówić w tym przypadku o nawigacji, która mogłaby się przydać np. do auta.

Mapy Bing z nowymi funkcjami

Na co jednak warto zwrócić uwagę to fakt, że Microsoft rozwija (powoli) mapy Bing. Usługa wzbogaciła się o funkcje ułatwiające planowanie podróży. Zobaczymy tu narzędzia do obliczania odległości, znajdowania stacji benzynowych i lokalizowania miejsc parkingowych. Wszystko to jest dostępne od dawna u konkurencji – Mapy Bing dopiero nadrabiają bardzo duże zaległości.

Co ciekawe, Bing chwali się, że usługa używa wielokątów Isochrone, a nie okręgu, w celu indentyfikacji odległości pożądanego obiektu. Dzięki temu, gdy cel jest przedzielony rzeką lub krętą drogą, Mapy Bing wskażą faktyczną odległość do niego, a nie dystans w linii prostej. Microsoft chwali się, że dodał też planer podróży komunikacją miejską, który o dziwo działa dobrze.

Mapy Bing ceny

Microsoft ogłosił też wprowadzenie przydatnej funkcji wyszukiwania aktualnych cen na stacjach benzynowych! To coś, czego konkurencja jeszcze nie ma, więc należy pochwalić świetną inicjatywę firmy. Aby skorzystać z tej funkcji wystarczy w wyszukiwarce wpisać nazwę „Gas Seatle”. No właśnie – tu tkwi szkopuł – świetna opcja nie działa w Polsce. Jednak, jak kiedyś zacznie, to chętnie z niej skorzystam!

Warto też wspomnieć o inteligencji lokalizacyjnej. Jest to możliwość dodawania lokalnych informacji do map. Analiza lokalizacji interfejsu wykorzystuje geolokalizację, aby zapewnić użytkownikom kontekstowo istotne informacje dla dowolnego obszaru.

Nowe funkcje cieszą, jednak obsługa wielu środków transportu (chodzenia, samochodu i transportu publicznego) to znowu nadrabianie zaległości do konkurencji.  Z drugiej strony, to chyba pierwszy tak duży update, który zawitał do Map Bing od dłuższego czasu. Może to oznaczać, że Microsoft zamierza rozwijać projekt na poważnie.

Źródło: Microsoft, windowscentral

Motyw