Wymienne baterie

Baterie w smartfonach mogą działać kilka razy dłużej – rewolucyjne technologie

4 minuty czytania
Komentarze

Baterie w smartfonach są piętą achillesową tego typu urządzeń. Komu bowiem nie zdarzyło się, że w czasie intensywnego dnia użytkowania sprzętu, zabrakło energii, aby smartfon mógł pracować dalej? To powszechne zjawisko, które zmusza użytkowników do noszenia ze sobą powerbanków lub kabli do ładowania – szczególnie w trasie. Ogrom treści multimedialnych, jakie konsumujemy na smartfonach wymaga pilnego wprowadzenia lepszych technologii, które pozwolą na dłuższe ich używanie bez ładowania. Przyjrzyjmy się, co w tym aspekcie się dzieje.

Sprawdź też: Świetna promocja na iPada mini – rewelacyjna cena z tego linku!

Baterie w smartfonach będą działać kilka razy dłużej

Akumulatory litowo-siarkowe

Naukowcy z Monash University opracowali baterię litowo-siarkową, która może być rewolucyjna dla smartfonów. Jej czas działania na tego typu urządzeniach szacowany jest na 5 dni – to kilkukrotnie lepszy wynik niż w przypadku popularnych ogniw litowo-jonowych. Badacze twierdzą, że nowa technologia ma także mniejszy wpływ na środowisko i niższe koszty produkcji. Prace nad rozwojem baterii trwają, a naukowcy w 2020 roku mieli zgłoszonych kilka patentów.

baterie w smartfonach

Skoro ta technologia jest tak świetna, to czemu jeszcze jej nie wprowadzono na rynek? Otóż pojawiły się problemy. Jednym z nich jest tzw. efekt „wahadła” wielosiarczków, który jest odpowiedzialny za postępujący wyciek materiału aktywnego z katody, co skutkuje zbyt małą liczbą cykli ładowania. Problemem jest też duża ilość potrzebnego elektrolitu. Na rozwiązanie tych mankamentów musimy jeszcze trochę poczekać.

Bateria IBM

IBM Research opracował z kolei baterie o zupełnie nowym składzie chemicznym, który nie zawiera takich metali ciężkich jak nikiel i kobalt. Co ciekawe, surowce do produkcji baterii można pozyskiwać z wody morskiej. Warto też dodać, że wydajność takiej technologii przewyższa ogniwa litowo-jonowe pod względem kosztów produkcji, szybkości ładowania, większej mocy i energii. IBM szykuje technologię w pierwszej kolejności dla samochodów elektrycznych i współpracuje w tym obszarze z Mercedes-Benz. W tym momencie nie wiadomo, co ze smartfonami, ale technologia ta nie będzie tak rewolucyjna (pod względem długości działania baterii) jak ogniwa litowo-siarkowe.

Grafen

Grafen mógłby być rewolucyjny, jeśli chodzi o baterie w smartfonach. Materiały na bazie grafenu mają wysoką porowatość i większą powierzchnię oraz są niezwykle wytrzymałe i lekkie. Są idealnym surowcem do magazynowania energii. Akumulatory oparte na tej technologii mają większe pojemności, są cieńsze i lżejsze od litowo-jonowych ogniw. Stanowią one tzw. superkondensatory, które gromadzą prąd tak, jak tradycyjna bateria, ale mogą ładować i rozładowywać się niezwykle szybko.

grafen

Niestety, problemem są tutaj bardzo wysokie koszty produkcji, a także utrata maksymalnej pojemności baterii w ciągu niewielkiej liczby cyklów ładowania.

Do najbardziej obiecujących należą ogniwa półprzewodnikowe litowo-metalowe, a także kwasowo-ołowiowe wzbogacone grafenem, grafenowo-sodowo-jonowe, grafenowo-aluminiowo-jonowe i grafenowo-jonowe.

Co ciekawe, w 2020 roku Xiaomi chwalił się, że w modelu Mi 10 Ultra zastosowano grafenową baterię litowo-jonową o pojemności 4500 mAh. Przyszłe smartfony z ogniwami grafenowymi będą ładowały się szybciej niż obecne urządzenia, a czas działania powinien oscylować na poziomie dwóch dni bez ładowania. Nie jest to aż tak rewolucyjna technologia, ale przyjemna ewolucja.

Piaskowa bateria

bateria piaskowa

Może baterie w smartfonach zostaną zrewolucjonizowane przez piasek, a właściwie krzem? Mówimy tu jednak nadal o baterii litowo-jonowej, która wykorzystuje dodatkowy surowiec, aby osiągnąć trzykrotnie lepszą wydajność niż standardowe ogniwa. Różnica polega na tym, że krzem zamiast grafitu wykorzystywany jest w anodach. Silanano to jedna z firm, która zamierza wdrożyć technologię na rynek, obiecując 20-procentowy wzrost wydajności baterii teraz lub 40 procent w najbliższej przyszłości.

Większe ogniwa

Pamiętacie 2013 i Motorolę, która wydawała smartfony z serii Maxx? Przykładowo Motorola DROID Maxx miała wtedy pojemność aż 3500 mAh. Na tamte czasy to był kosmiczny parametr, który zapewniał 2-3 dni działania smartfona na jednym ładowaniu. Oczywiście, wiązało się to z większą grubością urządzenia – 8,5 mm – co na dzisiejsze standardy jest właściwie normą.

Motorola Droid Maxx

Zastanawia mnie fakt, że dzisiaj producenci urządzeń mobilnych nie idą w tym kierunku. Szkoda, że żadna z popularnych firm (Apple, Samsung Xiaomi) nie oferuje swoich flagowców w wersjach o większej grubości i większej pojemności baterii. Myślę, że takie urządzenia znalazłyby pewne grono odbiorców. Montowanie większych ogniw to obecnie dobry sposób na zwiększenie czasu działania na jednym ładowaniu.

Większa żywotność baterii

Baterie w smartfonach mogą utracić nawet 20% pierwotnej pojemności w ciągu roku użytkowania. Jedną z technologii, która ma te właściwości poprawić, została opracowana przez Japoński Instytut Nauki i Technologii. Nowe rozwiązanie zapewnia 95% pojemności ogniwa nawet przez 5 lat. Takie osiągi ma zapewnić nowy materiał o nazwie BP. Półogniwa oparte na kopolimerze BP wykazały również bardzo wysoką i stabilną wydajność kulombowska, co wskazuje również na długoterminową trwałość baterii.

Źródło: techradar, pocket-lint, androidauthority

Motyw