Rosja blokuje 5400 stron internetowych – na listę trafił znany polski serwis

2 minuty czytania
Komentarze

Licząc od początku wojny w Ukrainie, Rosja blokuje 5400 stron internetowych – tak wynika z ustaleń Roskomswobody, projektu prowadzącego monitoring witryn blokowanych przez rosyjskie władze. Ostatnio zablokowano 23 kolejne witryny. Wśród nich jest znany polski serwis.

Rosja blokuje 5400 stron internetowych

Wśród 23 stron internetowych, które zostały ostatnio zablokowane przez Rosję, znalazł się serwis pap.pl. To strona Polskiej Agencji Prasowej. W efekcie PAP została pierwszą agencją prasową z terytorium Unii Europejskiej, która jest blokowana w Rosji.

Blokad dokonuje Roskomnadzor, czyli rosyjski regulator mediów, na zlecenie prokuratury generalnej. Oprócz witryny Polskiej Agencji Prasowej zablokowano m.in. portal fundacji Swobodnaja Buriatija, który informował o rosyjskich żołnierzach odmawiających walki i próbujących wrócić do domu. Do tego nałożono blokady na szereg ukraińskich portali informacyjnych i witrynę austriackiej firmy IT.

Rosja blokuje jednak nie tylko media z Ukrainy i Unii Europejskiej. Niedostępne są również portale niezależnych mediów rosyjskich, strony organizacji zajmujących się prawami człowieka, witryny partii politycznych i działaczy społecznych. W marcu informowaliśmy, że Rosja całkowicie zakazała Facebooka i Instagrama. Sąd uznał właściciela tych serwisów, czyli spółkę Meta, za ekstremistyczną. Obie platformy mają zakaz działalności w Rosji. Rosyjskie władze postanowiły również blokować Twittera.

Władze Rosji pilnują „jedynego słusznego” przekazu

fot. Michael Dziedzic/Unsplash

Rządzący Rosją nie chcą, żeby obywatele wiedzieli, co naprawdę dzieje się w Ukrainie, jak postępują rosyjscy żołnierze i jak kosztowne jest prowadzenie wojny. Oficjalnie w Rosji mówi się więc o specjalnej operacji wojskowej, a nie o inwazji. Za mówienie prawdy o tym, co dzieje się w Ukrainie, można trafić do więzienia nawet na 15 lat. Przeszkodą dla Rosji są jednak niezależne od niej media oraz globalne sieci społecznościowe, dzięki którym zwykli Rosjanie mogliby poznać inny punkt widzenia.

Blokady działają jednak w dwie strony. Instagram blokuje rosyjskie media, podobnie postępuje YouTube. Z kolei w efekcie unijnych sankcji na terenie wspólnoty blokowane są rosyjskie kanały telewizyjne. Chodzi o stacje, które finansuje Kreml.

źródło: PAP, zdjęcie główne: Tom Roberts/Unsplash

Motyw