Blokada rosyjskich ambasadorów w social mediach – tego chce polski minister

2 minuty czytania
Komentarze

Odpowiedzialny za cyfryzację w Polsce minister Janusz Cieszyński uważa, że blokada rosyjskich ambasadorów w social mediach to dobry pomysł. Uzasadnia to tym, że rosyjscy urzędnicy kłamią oraz dezinformują, posługując się do tego właśnie serwisami społecznościowymi.

Blokada rosyjskich ambasadorów w social mediach – jak miałaby wyglądać?

fot. visuals/Unsplash

Minister Janusz Cieszyński powiedział portalowi Politico, że w walce z dezinformacją należy odciąć rosyjskich ambasadorów od platform społecznościowych takich jak Facebook i Twitter. Argumentował, że to propagandyści agresywnego reżimu odpowiedzialnego za śmierć tysięcy ludzi i masakry na cywilach. Zdjąć ich [z platform społecznościowych – red.] – ocenił Cieszyński.

Platformy społecznościowe ogłaszały już działania mające ograniczyć zasięg rosyjskiego przekazu. Twitter poinformował w marcu, że nie będzie promował państwowych rosyjskich kont, a Facebook w kwietniu deklarował rozważenie dalszych kroków przeciwko stronom związanym z Kremlem.

Według ministra Cieszyńskiego rosyjscy urzędnicy tylko kłamią i umieszczają w dyskursie dezinformację; nie ma ona żadnej wartości dla nikogo, poza nimi samymi – ocenił. Zaznaczył też, że będzie naciskał na Unię Europejską, by ta wzmocniła presję związaną z walką z rosyjską dezinformacją na platformy społecznościowe. Unia Europejska powinna rzeczywiście robić znacznie więcej w kwestii wywierania presji na te platformy, by pozbyć się (z nich) sponsorowanej przez państwo dezinformacji – powiedział minister Cieszyński.

Trzeba jednak zaznaczyć, że Unia Europejska zablokowała rosyjskie media finansowanie przez państwo. Chodzi o RT- Russia Today English, RT- Russia Today UK, RT – Russia Today Germany, RT – Russia Today France, RT- Russia Today Spanish, Sputnik, Rossiya RTR/RTR Planeta, Rossiya 24/Russia 24 i TV Center International. UE naciskała również na Google, by ten technologiczny gigant wymazał rosyjskie media z sieci. Trudno więc mówić, że kwestia rosyjskiej propagandy jest dla europejskiej wspólnoty obojętna.

Portal Politico zauważa jednak, że po unijnych blokadach nałożonych na rosyjskich nadawców telewizyjnych, Moskwa do szerzenia swojej propagandy coraz częściej wykorzystuje konta należące do jej ambasad.

źródło: Politico, PAP, zdjęcie główne: Jeremy Bezanger/Unsplash

Motyw