Wi-Fi 7 co prawda ma już określone ramy, a Qualcomm nawet wydał swój pierwszy chipset oferujący jego obsługę, to jednak wciąż istnieją pewne szczegóły, które należy… doszlifować. Nie przeszkodziło to jednak firmie H3C zaprezentować pierwszy router z Wi-Fi 7, czyli model Magic BE18000. Najbardziej magiczne jest w nim to, że musimy uwierzyć, że faktycznie wspiera on Wi-Fi 7. I chociaż nie ma praktycznie szans, aby producent w tej kwestii skłamał, to na sprawdzenie działania tego standardu jeszcze poczekamy. Ojjj długo poczekamy…
Pierwszy router z Wi-Fi 7
W końcu co z tego, że H3C Magic BE18000 wspiera standard Wi-Fi 7, skoro na rynku nie ma żadnego urządzenia konsumenckiego, które by to robiło? I jaki jest sens w kupowaniu pierwszego routera, skoro kiedy standard ten zacznie się popularyzować, to mogą na rynku być już lepsze i tańsze urządzenia? Oczywiście, ktoś MUSI być pierwszy. Jednak czy to pierwszeństwo to na pewno gra warta świeczki? No cóż, to już zależy od reakcji rynku na nowość, która tak naprawdę jeszcze długo nie zaoferuje niczego nowego. Co więcej, pierwszy router z Wi-Fi 7 może być… wybrakowany. Warto zauważyć, że IEEE nie sfinalizowało jeszcze standardu Wi-Fi 7.
Co jednak się zmieni dla właścicieli routera, kiedy Wi-Fi 7 wystartuje? Otóż dojdzie wsparcie dla kanałów o szerokości 320 MHz, 4K-QAM i Multi-Link Operation. Czy pojawią się nowe elementy standardu? Bardzo możliwe. Czy będzie można zaktualizować chipset o dodanie nowych opcji? Prawdopodobnie. Prawdopodobnie nie oznacza jednak pewności i trzeba to mieć na uwadze. Przyjrzyjmy się jednak dokładniej temu, co już mamy.
BE18000 ma konfigurację anten 4×4 MIMO i obsługuje wszystkie trzy pasma częstotliwości Wi-Fi, osiągając następujące parametry maksymalne: 1148 Mb/s na 2,4 GHz, 5765 Mb/s na 5 GHz i aż 11530 Mb/s na 6 GHz. Jak to możliwe, że na starych częstotliwościach możliwe są takie wyniki? Rzecz jasna dzięki kanałom 320 MHz. Jednak nie same Mb/s mają znaczenie, ale także opóźnienia. I tu pojawia się funkcja Multi-Link Operation, która pozwala urządzeniu korzystać z wielu pasm częstotliwości jednocześnie i wybrać najmniej zatłoczone, aby obniżyć opóźnienia.
Ile więc przyjdzie nam zapłacić za pierwszy router z Wi-Fi 7 i kiedy trafi on do sprzedaży? No cóż… nie wiadomo. I to kolejny powód, dla którego rozwiązanie to nie do końca ma sens: w końcu ten nieokreślony czas można by przeznaczyć na dostosowanie urządzeń do kolejnych wytycznych standardu Wi-Fi 7. O ile sama technologia to bez wątpienia skok do przodu, to pierwszy router z Wi-Fi 7 budzi już uzasadnione obawy.
Źródło: TechSpot