Wymieniasz komputer, a może składasz nowy zupełnie od zera i już wiesz, że potrzebujesz więcej miejsca na dane? Warto pożegnać się z talerzowym dyskiem systemowym i bardziej przychylnym okiem spojrzeć na dyski SSD. Nie wiesz jednak co wybrać? Jesteś w dobrym miejscu — podpowiadamy jaki dysk SSD NVMe warto kupić i które modele oferują najlepszy stosunek ceny do osiągów.
Ranking dysków – spis treści. Najlepsze dyski M.2 SSD NVMe
- Dyski M.2 SSD NVMe – na co zwracać uwagę przy zakupie?
- Co przyniesie przyszłość w świecie półprzewodników i dysków talerzowych?
- Goodram PX500. Model, który zabił sens kupowania dysków SATA
- Tanio nie znaczy wolno. Kioxia Exceria G2 prawdziwym hitem w segmencie dysków PCIe 3.0
- Gdy szybkość jest priorytetem. Samsung 980 Pro, najlepszy dysk SSD M.2 PCIe 4.0
- Szybki dysk SSD M.2 PCIe 4.0 do pracy i gry na PlayStation 5. GIGABYTE Aorus 7000s
Dyski M.2 SSD NVMe – na co zwracać uwagę przy zakupie?
Przed zakupem warto zastanowić się nad kilkoma kwestiami i pytaniami, które pozwolą nam zawęzić krąg poszukiwań i wybrać odpowiedni dla nas magazyn danych.
Istotne będą chociażby same wymiary dysku i rodzaj interfejsu. Choć w sprzedaży nadal dostępne są jeszcze dyski SSD z interfejsem SATA III, nie są one opłacalne w zakupie. Dyski M.2, które wykorzystują interfejs PCIe (PCI Express) i protokół NVMe, są znacznie wydajniejsze i konkurencyjne cenowo, wobec czego sens zakupu tych pierwszych jest znikomy. Choć najnowsze i najbardziej wydajne konstrukcje bazują na PCI Express 4.0, to już modele korzystające z standardu w wersji 3.0 zapewnią osiągi na dobrym poziomie.
Co do wymiarów, najpopularniejsze na chwilę obecną są modele o długości 80 mm, czyli nośniki typu 2280. Pamiętajmy jednak, że istnieją również warianty krótsze i dłuższe (2230, 2242, 2260 i 22110), które nie muszą być kompatybilne ze slotem umieszczonym w laptopie czy ultrabooku (warto sprawdzić przed zakupem). Problemu tego raczej nie będziemy mieli w przypadku montażu w komputerze stacjonarnym – z reguły płyty główne posiadają przynajmniej jedno uniwersalne gniazdo, które będzie działało z większością urządzeń.
Przechodząc do pojemności dysku, zwróćmy uwagę na dwie kwestie: pewien margines i zapas przestrzeni, którą powinniśmy zostawić, jeśli zależy nam na maksymalnej wydajności (zapełnienie dysku prawie w całości będzie wiązało się ze zmniejszeniem osiągów) oraz poniesiony koszt w przeliczeniu ceny za jeden gigabajt danych. W większości przypadków najbardziej opłacalne są dyski o pojemności 1 TB – zbyt duże lub małe wielkości przełożą się na nieco mniej korzystną wycenę.
Wreszcie nie możemy pominąć istotnych danych ze specyfikacji technicznej. Choć oznaczenie kontrolera może okazać się nieprzydatne dla niewprawnego oka, sama obecność dodatkowej pamięci podręcznej DRAM lub chociaż technologii Host Memory Buffer, która bezpośrednio łączy dysk z pamięcią DRAM procesora, powinna mieć dla nas znaczenie.
Spójrzmy także na technologię wykonania pamięci (MLC, TLC, QLC, 3D NAND), rzeczywiste osiągi (zapis i odczyt), temperatury, gwarancję i powiązany z nią wskaźnik TBW (Total Bytes Written – parametr określający ile dysk powinien zapisać danych przed utratą gwarancji; im wyższa wartość, tym lepiej).
Co przyniesie przyszłość w świecie półprzewodników i dysków talerzowych?
Przyszłość rysuje się w ciekawych barwach zarówno dla świata dysków półprzewodnikowych, jak i tradycyjnych, talerzowych konstrukcji. Według ostatnich zapowiedzi nadchodzące płyty główne oparte o chipset X670 (m.in. Gigabyte X670 Aorus Pro AX, X670 Aorus Master, X670 Aorus Xtreme i X670 Aero D), będą dysponowały gniazdem M.2 Thermal Guard III. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie podane przy tej okazji potencjalne parametry obsługiwanych dysków, oznaczonych jako SSD gen5 M.2 25110.
Taki zapis oznacza, że zgodnie z przyjętą w branży nomenklaturą, wymiary niektórych dysków PCIe 5.0 mogą się znacznie różnić od najbardziej popularnego dzisiaj standardu M.2 2280. Urządzenia będą nieznacznie szersze (25 mm) i zdecydowanie dłuższe (110 mm). Jeśli takie wymiary się potwierdzą, istniejące płyty główne z gniazdami M.2 nie zachowają kompatybilności z nowym rozwiązaniem.
Odpowiadająca za specyfikacje PCIe organizacja PCI-SIG wspominała o możliwych zmianach już z końcem 2020 roku. Nowe wymiary mają pozwolić na produkcję bardzo wydajnych dysków, wymagających do pracy w optymalnych warunkach odpowiedniej powierzchni i radiatora.
Prawdziwa rewolucja, a nie ewolucja, może z kolei nastąpić na rynku dysków talerzowych. Wszystko dzięki odkryciu naukowców z MIT, którzy postanowili zrezygnować z głowic unoszących się nad dyskami ferromagnetycznymi. W tym celu zastosowano formę 2D tak zwanych multiferroików, które miałyby zachować wierność danych, z których słyną tradycyjne dyski twarde i zależność od pól elektrycznych w pamięci flash. Dzięki temu połączono by zalety obu wiodących dzisiaj technologii – szybkości odczytu dysków SSD i trwałości dysków HDD.
Najbliższy czas przyniesie więc całkiem sporo nowych, ciekawych rozwiązań. I pomyśleć, że w moim starym jak świat netbooku Dell Inspiron Mini 1010 z Windowsem XP na pokładzie (ktoś jeszcze pamięta określenie netbook?), zamontowałem swego czasu 32GB dysk SSD, za który zapłaciłem w 2009 roku circa 400 zł. Postęp technologiczny gna do przodu jak szalony.
Goodram PX500. Model, który zabił sens kupowania dysków SATA
PX500 może nie jest najbardziej wydajnym dyskiem w tym zestawieniu, ale na pewno jest kilkukrotnie szybszy od dysków SATA, kosztując przy tym tyle samo lub mniej. Stojąc przed wyborem podobnie wycenionych konstrukcji, raczej nie będziemy się długo zastanawiać.
Polski producent naprawdę nie ma się czego wstydzić również względem popularnych w tej półce dysków NVMe. Wariant 512 GB kosztuje raptem nieco ponad dwieście złotych, oferując przy tym odczyt na poziomie 2000MB/s i zapis wynoszący 1600MB/s. Wydajne pamięci wykonane w technologii 3D oraz kontroler SMI 2263XT pozwoliły na uzyskanie 173 tysięcy operacji odczytu i 143 tysięcy operacji zapisu na sekundę (IOPS).
Co więcej, możemy też liczyć na bardzo korzystny względem konkurencji bufor SLC (200 GB dla wariantu 1 TB), który usprawni pracę w realnych, codziennych zastosowaniach oraz dobrą temperaturę pracy. O tą ostatnią zadba specjalna folia składająca się z miedzi i grafitu, która ułatwia odprowadzanie ciepła bez zwiększenia rozmiaru radiatora.
GOODRAM PX500 dostępny jest w sprzedaży w pojemnościach 256, 512 GB i 1 TB. Zastosowany format to oczywiście M.2 2280, z jednostronnym umieszczeniem komponentów. Całość dopełnia 3-letnia gwarancja i nominalny czas pracy określony na około 1,5 mln godzin.
Tanio nie znaczy wolno. Kioxia Exceria G2 prawdziwym hitem w segmencie dysków PCIe 3.0
Japoński producent, który dotychczas nie był jakoś szczególnie popularny w tym segmencie na europejskim i amerykańskim rynku, przygotował niezwykle udany produkt będący synonimem wydajności w dobrej cenie. Można wręcz powiedzieć, że szturmem zdominował wszelkiej maści rankingi sprzedaży i poradniki, a niezliczone opinie użytkowników zdają się potwierdzać zasadność tego wyboru. Z czego wynika sukces tego dysku?
Kioxia Exceria G2 odznacza się udaną kombinacją kilku bardzo ważnych cech. Po pierwsze, za zastosowanym tutaj kontrolerem o nazwie TC58NC1202GST (nazwa na obudowie), kryje się tak naprawdę Phison E12C – rozwiązanie uznane i wielokrotnie wcześniej sprawdzone w dobrze ocenianych produktach. Warto przy okazji tego rebrandingu nadmienić, że firma wprowadziła dodatkowo usprawnienia w oprogramowaniu układowym.
Kolejnym znaczącym atutem jest obecność pamięci podręcznej DRAM (1 GB DDR4-1600), co w przypadku tej półki cenowej jest ruchem zaskakującym i bardzo pozytywnym na tle konkurencji. To przekłada się oczywiście na wydajność, zarówno w transferach losowych, jak i sekwencyjnych.
Największą bolączką tej konstrukcji są zaś bufor pamięci pseudo SLC oraz temperatura pracy, którą możemy na szczęście bardzo łatwo skorygować korzystając z radiatora. Bez niego spadek wydajności nastąpi dopiero po osiągnięciu 75°C i zapisaniu ~ 120 GB danych, nie jest to więc jakiś wielki problem, niemniej warty wspomnienia. W ostatecznym rozrachunku wady te nie umniejszają opłacalności zakupu tego modelu, który i tak jest jednym z najlepszych wyborów w swojej półce cenowej.
Gdy szybkość jest priorytetem. Samsung 980 Pro, najlepszy dysk SSD M.2 PCIe 4.0
Po dwóch modelach z interfejsem PCIe 3.0 czas na rozwiązania szybsze, bazujące na standardzie PCIe 4.0 x4 (NVMe 1.4). Samsung 980 Pro 1 TB to dysk dla wymagających użytkowników, którym słowo kompromis nie przechodzi przez gardło.
Maksymalne transfery sięgają tutaj aż 7000 MB/s przy odczycie i 5100 MB/s przy zapisie. Obraz wydajności dopełnia 1 mln operacji losowych na sekundę (IOPS), co jest wynikiem w pełni odzwierciedlającym możliwości 8-kanałowego kontrolera Samsung Elpis i zastosowanych tutaj nowoczesnych pamięci 3D TLC NAND.
Żal jedynie, że producent nie zdecydował się na wykorzystanie kości typu MLC, jak w przypadku sławetnego poprzednika (970 PRO), ale to łyżka dziegciu w beczce miodu. Pracę pamięci w dobrych warunkach termalnych zapewnia powłoka z niklu, zaś od strony programowej nad całością czuła technologia Dynamic Thermal Guard.
Jak na dysk do zastosowań profesjonalnych, cena nie poraża – szczególnie atrakcyjnie wygląda wycena wersji 1 TB i 2 TB. 980 PRO występuje także w pojemności 500 GB i 250 GB, ale tej ostatniej nie sposób polecić ze względu na niezbyt korzystny stosunek ceny do oferowanej przestrzeni na dane.
Szybki dysk SSD M.2 PCIe 4.0 do pracy i gry na PlayStation 5. GIGABYTE Aorus 7000s
W zestawieniu nie mogło zabraknąć także modelu z serii Aorus firmy Gigabyte. To sprawdzony dysk, który sprawdzi się w każdym scenariuszu – niezależnie czy będzie to obróbka grafiki, montaż wideo lub granie na konsoli PlayStation 5 (pełna kompatybilność z interfejsem PCIe 4×4).
Topową wydajność na poziomie do 7000 MB/s dla odczytu sekwencyjnego i do 5500 MB/s dla zapisu, zapewnia kontroler PS5018-E18 drugiej generacji. Obsługę 8 kanałów NAND Flash z 32CE wspiera tutaj pamięć podręczna DDR4 SLC, możemy więc liczyć na nieprzerwaną pracę z zachowaniem bardzo dobrych parametrów.
Na osobny akapit zasługuje również zintegrowany aluminiowy radiator z powłoką nanowęglową i dwustronną podkładką termiczną o wysokiej przewodności, która usprawnia właściwe rozpraszanie ciepła. Pod tym względem jest to jedna z najlepszych konstrukcji na rynku i nie będziemy musieli się obawiać o wskazania czujnika temperatury.
Oczywiście poza samym aspektem sprzętowym ważne jest też oprogramowanie. Producent przygotował SSD Tool Box, program, z którego poziomu sprawdzimy m.in. podgląd stanu dysku, wersję firmware czy informacje dotyczące diagnostyki urządzenia. Opcja bezpiecznego wymazywania pozwoli nam także łatwo i szybko wyczyścić wszystkie dane bez możliwości ich przywrócenia.
