Intel Xeon z Chin – (dziwaczne) wejście w komputery do profesjonalnych zastosowań

7 minut czytania
Komentarze

Powiedzmy sobie otwarcie. Czasy się zmieniły a wraz z nimi ogólne podejście do pracy. Obecnie najlepiej zarobimy przed komputerem i wszyscy już wiemy, że nie jesteśmy skazani na pracowanie w pocie czoła, żeby zarobić słuszne pieniądze. W związku z tym coraz więcej osób szuka komputera, który spełni ich oczekiwania w zastosowaniach profesjonalnych. Początki jednak są trudne i nie zawsze da się uzbierać te 10 czy 20 tysięcy na nowy komputer do takich zadań. Tutaj z pomocą przychodzą procesory Intel Xeon, które dziś już są dość stare, ale stanowią niezłe wejście w segment komputerów profesjonalnych.

Czym są procesory Intel Xeon i do kogo są skierowane?

Procesory Xeon znacznie różnią się od procesorów do zastosowań domowych. Niegdyś kosztowały one niebotyczną sumę pieniędzy, dziś dostaniemy ja za ułamek tej ceny. Xeony dedykowane są przede wszystkim serwerom oraz zastosowaniom profesjonalnym. Wyróżnia je w tym duża liczba rdzeni oraz wątków, znacznie większa ilość pamięci cache i dostosowanie ich do działania 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu.

Nie bez znaczenia jest również fakt, co chcecie robić w kontekście tych zastosowań profesjonalnych. Jeśli programy, których używacie, nie korzystają z dużej liczby rdzeni oraz wątków, faworyzują taktowanie pojedynczych rdzeni czy też po prostu do obliczeń korzystają z mocy karty graficznej, to Xeon nie będzie najlepszym wyborem. Nie inaczej wygląda sprawa w grach. Możecie poskładać fajny komputer do gier na Xeonie, też kiedyś namiętnie to robiłem, ale jak mam być szczery to nie polecę tego już chyba nikomu. Chcecie grać? Weźcie sobie i3 10 gen. wzwyż i problem załatwiony.

Jak, gdzie i za ile da się złożyć kompletną platformę z Xeonem?

Załóżmy, że temat was zaciekawił. Programy, których używacie, będą korzystać z charakterystyki Xeona i chcecie złożyć takową platformę. Macie kilka opcji. Pierwszą z nich i zdecydowanie najtańszą będzie zaopatrzenie się u naszych chińskich przyjaciół. Na AliExpress dostaniecie wszystko, czego możecie potrzebować, aby złożyć takową platformę.

Sam wiele razy tak robiłem i wszystko było w porządku z małym zastrzeżeniem. Nie wszystko opłaca się ściągnąć z AliExpress. Zacznijmy od początku. Poprzez platformę mam na myśli cztery elementy. Wliczają się w to procesor, płyta główna, pamięć RAM oraz chłodzenie CPU. Cała reszta jest zupełnie dowolna. Koszt całej takiej platformy powinien zamknąć się w okolicy 800-1000 zł, jeśli chcecie postawić jednak na topowego Xeona, to wydatek ten zacznie zbliżać się już do 1300-1500 zł.

Biorąc pod uwagę nowe części, identycznie wychodzić was będzie i3 10 generacji na płycie B560. Warto jednak pamiętać, że taka i3-ka to procesor mocny, ale ma zaledwie 4 rdzenie i 8 wątków. Nie nazwałbym jej zbyt profesjonalną.

Procesory Intel Xeon — na które zwracać największą uwagę? Moje TOP 3

  1. Intel Xeon E5 2666 V3 (Okolice 150 zł) – Świetny procesor w kontekście wydajność/cena. Za 150 zł dostaniecie 10 rdzeni i 20 wątków z taktowaniem 2.9 GHz. Na większości płyt możecie również odblokować turbo na stałe. Po takiej niewielkiej modyfikacji procesor będzie miał taktowanie 3.2 GHz na wszystkich rdzeniach.
  2. Intel Xeon E5 2673 V3 (Okolice 250 zł) – Dokładając stówkę, dostaniecie dodatkowe 2 rdzenie i 4 wątki. Bazowe taktowanie spada do 2.4 GHz, ale po odblokowaniu turbo, też osiągniecie 3.2 GHz na wszystkich rdzeniach.
  3. Intel Xeon E5 2696 V3 (Okolice 700 zł) – Rozwiązanie dla totalnych zapaleńców, którzy używają programów wykorzystujących dużą liczbę rdzeni i wątków. Za 7 stówek dostaniecie 18 rdzeni i 32 wątki. Bazowe taktowanie to 2.3 GHz, ale w tym przypadku grzechem by było nieodblokowanie turbo. Wówczas wszystkie rdzenie skaczą do wartości 3.6 GHz.

Płyta główna na LGA 2011-3 – ciężka sprawa

Płyta to zdecydowanie najtrudniejsza część budowy takiego komputera. Macie dwie opcje. Kupić nową chińską płytę na chipset X99, lub poszukać sprawnej używki renomowanej firmy w niezłej cenie. Polecam tę drugą opcję. Jeśli jednak nic się nie pojawi, to zostają nam chińskie twory. W przypadku dwóch pierwszych procesorów płyta nie będzie dużym problemem. Większość płyt udźwignie je swoją sekcją zasilania. Przykładem mogą być płyty:

  1. Machinist X99-K9
  2. Kllisre X99
  3. Jingsha X99-D4

W przypadku ostatniego procesora jednak musicie już pójść na grubo z płytą. Od siebie poleciłbym tylko Machinista X99-MR9S lub też nieśmiertelnego Huananzhi X99-TF. Warto wspomnieć, że wszystkie powyższe procesory, oprócz ostatniego obsługują pamięć DDR3. W przypadku platformy serwerowej pamięć nie ma znaczenia. Procesory i tak obsługują max 2133 MHz, więc paradoksalnie starsza pamięć DDR3 będzie znacznie lepsza. Ma mniejsze opóźnienia od DDR4, a do tego na platformach serwerowych pamięć potrafi chodzić w Quad Channel. Trzeba o tym pamiętać przy wyborze płyty.

Najtrudniejsze za nami! Czas na pamięć RAM

Nie bez powodu polecałem procesory, które obsługują pamięć DDR3. Te dziś są śmiesznie tanie i za cenę nowego zestawu 16 GB DDR4 możecie mieć 64 GB pamięci DDR3 ECC. Tej nie polecam ściągać z Chin. Jest ona dużo droższa niż tutaj w Polsce. Szukajcie zatem na allegro, najlepszy będzie zestaw 4 kostek po 16 GB. Cena takiej kostki nie powinna przekraczać 80 zł. Na pierwszy rzut oka są one znacznie droższe, ale trzeba po prostu szukać.

Mimo że już się w to nie bawię, to sam w domu mam ponad 200 GB pamięci RAM DDR3 ECC, która nie kosztowała mnie góry złota a wręcz przeciwnie. Sam nie wiem, co z nią teraz zrobię. Może macie jakiś pomysł? Dajcie znać w komentarzu, to pomyślę nad ich zastosowaniem i coś ciekawego dla was napiszę. Jeśli zaś chodzi o procesory obsługujące DDR4 to tutaj nie ma znaczenia. Kupcie dowolną, najniżej taktowaną pamięć RAM, jaką znajdziecie.

Chłodzenie do Xeona? Nic prostszego!

Może się wydawać, że takie procesory trzeba chłodzić jakimiś wielkim chłodzeniem czy AIO. Nic bardziej mylnego. Do dwóch pierwszych procesorów będzie w porządku nawet najtańsze chłodzenie. Problemem jednak jest sama podstawka. Do chińskich płyt dodawana jest często przejściówka na chłodzenie… uwaga, uwaga… AM3, ale nie polecam takiego rozwiązania. Kupcie nową Ferę 5, która ma natywny montaż na LGA 2011-3 i problem załatwiony. Fera wystarczy również do najmocniejszego procka z tych, które poleciłem. Jest także to zakup bardzo przyszłościowy.

Czy nadal warto pchać się w 7-letnią podstawkę?

Jasne, że warto z zastrzeżeniem, do czego chcecie ją wykorzystywać. Pamiętajcie, że o ile kiedyś wszelkiego rodzaju programy profesjonalne korzystały głównie z mocy CPU, to dziś bardzo dużo się zmieniło. Coraz więcej programów pozwala prowadzić operacje na GPU, które robi to na ogół dużo sprawniej. Musicie również pamiętać, że taki Xeon za rozsądne pieniądze w większości nie dogoni najlepszych i9-ek, które są przecież konsumenckimi procesorami na ogólnie dostępne płyty.

Sam w życiu poskładałem kilka komputerów z Xeonami do najróżniejszych zastosowań i na pewno muszę powiedzieć, że trzeba liczyć się z urokami takiej platformy. W szczególności, jeśli stawiacie na nową, chińską płytę mniej znanego producenta. Wówczas możecie być prawie pewni, że jakieś niedogodności na pewno wystąpią.

Największym problemem, który sam zauważam, jest wybredność kontrolerów pamięci. W przypadku RAM-u typu DDR3 nie ma żadnego problemu, ale czy DDR4 wam zadziała, jest tak naprawdę loterią. Z tego też powodu, nie polecam kupować używanego RAMu, żeby ewentualnie móc go zwrócić jeśli by nie podszedł waszej płycie. Są to takie małe rzeczy, które mogą irytować, ale z pewnością komputer oparty na platformie X99 odwdzięczy się porządną mocą procesora. Chcecie jeszcze coś o Xeonach? Z pewnością dajcie znać!

Motyw