Cykl historyczny: Odcinek 1: Premiera Ery G1 w Polsce

4 minuty czytania
Komentarze

Na wstępie chciałbym wszystkich bardzo serdecznie powitać i oficjalnie zaprezentować pierwszy cykl „historyczny” na łamach serwisu Android.com.pl. Mam nadzieję, że seria artykułów przypadnie Wam do gustu i obok „Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji” oraz „Weekendu z Modowaniem” stanie się jednym z głównych czynników, który zachęci Was do cyklicznego odwiedzania naszej strony.

Dość długo zastanawiałem się nad tym jakiego cyklu artykułów brakuje w polskiej sieci i co mógłbym Wam przybliżyć, aby jednocześnie przekazać treści ważne, ale i interesujące. Wybór padł na cykl związany z historią małego zielonego robota w Polsce. Zdecydowałem, że na „pierwszy ogień” pójdzie wydarzenie bezprecedensowe, jedyne w swoim rodzaju, specyficzne i niezwykle ważne dla historii Androida nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie. Jak zapewne wielu z Was zdążyło się zorientować chodzi o premierę Ery G1, która odbyła się w Polsce dnia 19.02.2009.

Wszyscy, którzy śledzą poczynania systemu operacyjnego Android doskonale wiedzą, że HTC Dream (w Polsce zwany Erą G1) był pierwszym na świecie smartfonem wyposażonym w archaiczny już dzisiaj system operacyjny Android w wersji 1.5 (od 30.04.2009, wcześniej korzystał z wersji 1.1). Urządzenie posiada ekran o przekątnej 3,2 cala i rozdzielczości 480×320, pełną 5-rzędową klawiaturę QWERTY, wspomniany wyżej system Android, procesor o taktowaniu 528MHz i 192MB pamięci RAM. Patrząc z perspektywy czasu jest to specyfikacja bardzo słaba, która w obecnych czasach klasyfikowałaby G1 w dolnych partiach strefy „low-end”. Jednak na tamten czas Dream był pierwszy poważnym smartfonem, który nie został wyprodukowany przez Apple. Ale nie to spowodowało, że odniósł tak wielki sukces.



Powodem sukcesu tego urządzenia była jego względnie niska cena, która nawet „przeciętnemu Kowalskiemu” pozwoliła na nabycie technologii najwyższych lotów. Sam pamiętam moment, w którym miałem przyjemność zakupić swój pierwszy telefon z Androidem. Stało się to 15 lipca 2009 roku w jednym z salonów sieci Era w Warszawie. Do kilku tygodni po rozpoczęciu dystrybucji telefonu trwało zjawisko, które na potrzebny naszego cyklu nazwałem „androidowym szokiem technologicznym”. Polegało ono na tym, że klienci nie znający jeszcze firmy HTC po prostu bali się inwestować pieniądze w niepewny i pełen tajemnic „gadżet”. Uczucie potęgowały kampanie reklamowe, które Erę G1 kreowały na bardzo przyjemny, lecz raczej mało użyteczny w polskich realiach sprzęt (powolny mobilny Internet, spore wymiary, kanciastość, nieznany producent). Pierwsi „odważni”, którzy zaryzykowali, w większość wychwalali pod niebiosa niepozorny telefon pozwalający wynieść Internet, multimedia, gry i aplikacje tam, gdziekolwiek użytkownik sobie zażyczy. W ten sposób szok minął i zaczął przerastać się w bum – bum, który trwa do tej pory i ciągle przybiera na sile.


Drugim ważnym orężem w walce „Android vs Reszta Świata” była obecność systemu operacyjnego z prawdziwego zdarzenia. Przyznam szczerze, że przy zakupie G1 o „zielonym systemie” nie widziałem nic, lecz z każdym dniem pokazywał mi on swoje nowe możliwości, które w wielu sytuacjach po prostu ratowały mi życie i pozwalały pozbyć się wielu kłopotów, których nie rozwiązałbym bez niego. Dopiero po około 3 miesiącach od zarejestrowania się na forum.android.com.pl poznałem tajniki tego OSu. Custom ROMy, modyfikacje, fixy, tricki z pamięcią RAM – wszystko to sprawiło, że Android stał się czymś więcej, niż po prostu dodatkiem do telefonu. Stał się czynnikiem warunkującym jakość.



W ten sposób niepozorny smartfon podbijał serce coraz większej grupy klientów. W pierwszej kolejności uderzył w ludzi poszukujących nowości, czyli w grupę wiekową 18-25 lat. Z czasem model stawał się coraz bardziej popularny, a wraz z popularnością G1 rosła popularność systemu Android. Większość z naszych czytelników posiadających smartfon z Androidem od roku i dłużej prawdopodobnie była posiadaczami naszego dzisiejszego bohatera. Już samo to pokazuje, ile wszyscy zawdzięczamy Erze i HTC Dream.

Dzisiaj, z perspektywy czasu, wiemy już czym była Era G1. Był to smartfon przepowiadający nowe czasy, nieodwracalne zmiany i obrazujący postęp biegnący do przodu na naszych oczach. G1 był pierwszym uderzeniem zielonej asteroidy w Polskę… ale co było dalej? Tego dowiecie się w następnych odcinkach naszego nowego cyklu. Byłoby mi bardzo miło, gdybyście w komentarzach umieścili swoje zastrzeżenia i porady. Nie zapomnijcie również napisać, czy podoba Wam się pomysł takiego cyklu i jego wykonanie.

Tym razem bez charakterystycznej grafiki, ale postaramy się to w najbliższym czasie naprawić :). 

Motyw