elektryczny samochód dźwięk

Już wkrótce elektryczne auta w UE będą musiały emitować dźwięk podczas jazdy

3 minuty czytania
Komentarze

Elektryczne samochody na całym świecie stają się coraz popularniejsze. Nowoczesne rozwiązania mają wiele zalet nad standardowymi, znanymi od dziesiątek lat silnikami – pojazdy takie jak np. Tesla są przede wszystkim ekologiczne i tańsze w użytkowaniu. Co więcej, elektryczne auta mogą przypaść do gustu również fanom sportów motorowych, ponieważ ich silniki pozwalają na uzyskanie ogromnego przyspieszenia w bardzo krótkim czasie. Z uwagi na postępującą popularyzację elektrycznych samochodów Unia Europejska zdecydowała się działać – już wkrótce w życie wejdą przepisy, które będą wymagały, by pojazdy tego typu emitowały dźwięk podczas poruszania się z niewielkimi prędkościami.  

Nowe przepisy Unii Europejskiej dot. elektrycznych aut – szczegóły

elektryczny samochód dźwięk

Już 1 lipca tego roku w życie wejdą nowe przepisy dot. elektrycznych samochodów, które obowiązywać będą we wszystkich krajach, które tworzą Unię Europejską. Nowe regulacje mówią o tym, że każde elektryczne auto, które dopuszczone zostanie do jazdy po drogach po 1 lipca 2019 roku, będzie musiało być wyposażone w system AVAS (jest to skrót od Acoustic Vehicle Alert System). Nazwa ta jest dość enigmatyczna – co zmiana ta oznacza zatem w praktyce?

Zobacz też: Instagram zadba o to, byś nie zużył zbyt dużej części swojego pakietu danych.

Każdy elektryczny samochód, który wyposażony zostanie w system AVAS, podczas jazdy z niewielką prędkością (do 20 km/h) będzie emitował specjalny dźwięk o ustalonym poziomie natężenia – ma być to minimum 56 decybeli, co jest porównywalne do głośności włączonego odkurzacza. Warto wspomnieć o tym, że wymóg ten będzie dotyczył jedynie elektrycznych pojazdów czterokołowych, zatem np. w skuterach system AVAS nie będzie musiał być montowany. Nowe przepisy mają przede wszystkim chronić pieszych, szczególnie niewidomych, którzy przyzwyczajeni są do danej głośności samochodów poruszających się po miejskich drogach.

Nowe przepisy Unii Europejskiej budzą jednak kontrowersje

Ustawa może być uznawana za kontrowersyjną z wielu powodów. Przede wszystkim przepisy nie regulują dźwięku, który ma być emitowany przez samochody, co oznacza, że za pewien czas na drogach może powstać niemały chaos – wyobrażacie sobie auto mknące przy dźwięku ścigacza z Gwiezdnych Wojen lub w rytm wstępu do serialu Czterej Pancerni? To oczywiście był żart, ale wszyscy wiemy, do jakich absurdów może dojść. Dobrym przykładem może być, chociażby auto firmy Jaguar, które emituje dźwięk, który kojarzy się z pewnym pojazdem ze znanej i lubianej gry Halo.

Przeciwnicy projektu mówią również o tym, że nie ma sensu tworzyć cichych samochodów tylko po to, by sztucznie dodawać do nich dźwięk. Warto wiedzieć jednak, że na ten moment nie ma lepszego systemu, który mógłby pomóc osobom niewidomym w rozpoznaniu jadącego auta – do tej pory wyraźnie słyszeli oni przecież dźwięk silnika. Brak regulacji stwarzałby oczywiście zbyt dużo zagrożeń, efektem pracy posłów są zatem te przepisy.

Mam jednak nadzieję, że w przyszłości wymyślona zostanie lepsza metoda na poradzenie sobie z tym problemem – jeśli tylko udałoby się pomóc osobom niepełnosprawnym, jednocześnie wyciszając miasta, to byłoby to wielkie święto. Warto jednak pamiętać, że w naszym kraju nowe regulacje nie dotkną dużej ilości osób – ze względu na fatalną infrastrukturę, na polskich drogach spotkać można pojedyncze auta elektryczne, a szkoda. 

Źródło: AndroidPit

Motyw