Schody HBO Max napisy

Lubię HBO Max, ale z dodawaniem napisów do nowości to sobie nie radzą. I nie tylko oni

6 minut czytania
Komentarze

Od kiedy pojawiło się HBO Max w Polsce, czyli od początku marca, praktycznie nie zaglądam na inne platformy streamingowe. Zdarza mi się wpaść na chwilę na Netflix, a na pewno tak zrobię w momencie premiery Stranger Things 4, ale częściej wybieram HBO Max. Zauważyłem jednak, że HBO Max zaczęło cierpieć na taką samą przypadłość, jak inny streamingowy gigant, czyli Amazon Prime Video. Czasem na napisy do serialu czy filmu muszę czekać nieproporcjonalnie długo i nie jestem w stanie zrozumieć, skąd to się bierze.

Napisy na HBO Max – serial Schody obejrzałem po angielsku

Schody HBO Max opinia

Może jestem odrobine zbyt wygodny, a może to już kwestia przyzwyczajenia, ale lubię dostawać to za co płacę. Chciałem się nawet upewnić, czy faktycznie opłacanie subskrypcji serwisu streamingowego uprawnia mnie do narzekania na to, że nie mam dostępu do napisów w języku polskim. I okazało się, że w warunkach HBO Max nie ma o tym słowa. Jest sporo o ograniczeniach terytorialnych czy płatnościach, ale o tym, że platforma zapewni napisy w konkretnym języku już ani słowa. Zresztą to nie tylko domena HBO Max, ale także i Netflix. Platformy streamingowe nie mają więc zapisu w warunkach korzystania, który „nakazywałby” im dodawanie napisów do produkcji. Co więcej, zdaje się, że w niektórych przypadkach jest to wręcz ukłon w stronę widza, choć czasem trudno to zrozumieć.

Ostatnio na HBO Max pojawił się serial Schody, którego opinię na temat trzech pierwszych odcinków także opisałem na łamach portalu. Moje zdanie na temat produkcji dalej podtrzymuję, bo to naprawdę bardzo dobrze zrealizowana produkcja. W piątek 20 maja na HBO Max pojawił się kolejny odcinek serialu, a w niedzielny wieczór postanowiłem do niego zasiąść. I trochę się zdziwiłem, że tak głośna i często komentowana produkcja nie ma polskich napisów. Od premiery minęły bowiem trzy dni, a do tego jest dostępna wersja z lektorem. Ostatni odcinek Schodów obejrzałem więc z angielskimi napisami, a to też głównie dlatego, że część kwestii jest tam mówionych w języku francuski. Z angielskim jeszcze sobie radzę, to jednak z francuskiego pamiętam już niewiele, a na pewno nie tyle, by porywać się na oglądanie serialu bez napisów.

I taki brak napisów na HBO Max to niestety nie coś wyjątkowego czy przypadek. Zdaję sobie sprawę z tego, że tworzenie profesjonalnych tłumaczeń wymaga czasu oraz nakładów finansowych. Nie powinno to jednak wpływać na to, co dostaje klient, który dostaje określone treści i takie, które są przeznaczone na konkretne państwo. Nie mam pretensji to HBO Max, że nie wszystkie ich produkcje są dostępne w Polsce, ale skoro już jakieś są, to chciałbym mieć możliwość obejrzenia ich z napisami.

Amazon Prime Video to mistrz w kwestiach tłumaczeń, a raczej ich braku

Nie ucierpiałem zbytnio z powodu braku napisów w serialu, a te zapewne pojawią się w ciągu najbliższych dni. Nie zniechęciło mnie to też do platformy, choć zdziwiło. Jednak HBO Max to i tak nic w porównaniu z Amazon Prime Video, które bardzo dużo treści udostępnia bez napisów czy ścieżki dźwiękowej w języku polskim. Zdarza się także tak, że na Amazon Prime Video pojawiają się filmy tylko z lektorem i nie ma możliwości obejrzenia ich inaczej. To już coś, czego w ogóle nie jestem w stanie zrozumieć. Podejrzewam jedynie, że to kwestia różnego rodzaju licencji, ale w niczym mi to nie pomaga. Parę razy rezygnowałem już z obejrzenia filmu, ponieważ po jego włączeniu okazywało się, że musze go oglądać z polskim lektorem.

Nie po to sięgam po serwisy streamingowe, by oglądać filmy czy seriale tak, jakby leciały w telewizji. Rozumiem osoby, które wolą lub po prostu z jakiegoś powodu muszą w ten sposób oglądać, ale chciałbym mieć wybór. Może to roszczeniowa postawa i zapewne wiele osób tak właśnie to odbierze, ale płacę za coś, co nie spełnia moich wymagań. Platformy streamingowe, jak wyżej wspomniałem, zabezpieczyły się przed tego typu roszczeniami, ale niesmak pozostaje. Biorąc pod uwagę to, że platform streamingowych jest coraz więcej to zdawałoby się, że ich właściciele będą dbać o użytkowników. Teraz przeglądając katalog Amazon Prime Video dwa razy sprawdzam, czy faktycznie dana produkcja ma polskie napisy, zanim ją w ogóle odpalę. Przy nowych i głośnych produkcjach zazwyczaj takie napisy są, ale przy tych starszych to loteria. Czasem trzeba poczekać, by napisy się pojawiły, a czasem to nie dzieje się w ogóle.

Tłumaczenia w streamingu to już zupełnie inna kwestia

Warto chyba podnieść jeszcze jedną kwestię, a mianowicie taką, że jakość tłumaczeń nie zawsze stoi na wysokim poziomie. Wprawdzie można powiedzieć, że jest już lepiej, niż przed kilkoma latami, ale dalej da się zauważyć błędy w tłumaczeniach. I niestety, ale wpływa to na odbiór filmu czy serialu, choć oczywiście nie każdy będzie w stanie coś takiego wyłapać. W przypadku filmów anglojęzycznych będzie to dla wielu użytkowników łatwiejsze, a część tylko uśmiechnie się pod nosem i sprawę zignoruje. I tak to się będzie kręciło dalej, bo przecież nikt nie zakłada, że tłumaczenia w streamingu będą stać na wysokim poziomie, prawda? Swojego czasu przecież produkcje dostępne z nielegalnych źródeł miały lepsze tłumaczenia, niż te na Netflix.

Ktoś może powiedzieć, że przecież zawsze można oglądać filmy i seriale z oryginalną ścieżką dźwiękową i nie powinno się narzekać na tłumaczenia. To jest jakieś rozwiązanie, choć np. seriale medyczne byłby w większości dla mnie niezrozumiałe. Nawet z polskim tłumaczeniem nie mam pewności, że wszystko jest dokładnie tak, jak wymyślili to sobie twórcy. Staram się ufać tłumaczeniom, ale parę razy natrafiłem już na błędy, których wyłapanie nie powinno stanowić dla tłumacza problemu. Jakość tłumaczeń zdaje się jednak poprawiać, co oczywiście cieszy. Nie wracam ostatnio do starszych treści, które już kiedyś oglądałem, więc nie mam teraz porównania i pewności, czy faktycznie wprowadzano jakiekolwiek poprawki do już raz wgranych tłumaczeń. Chciałbym jednak, by przy kolejnej premierze nowego odcinka nie czekała mnie niemiła niespodzianka odnośnie braku polskich napisów. I to niezależnie od platformy, którą wybiorę.

Motyw