Zepsuta krew The Dropout

Recenzja Zepsuta krew – niesamowity przekręt i Elizabeth Holmes, która zepsuła świat

6 minut czytania
Komentarze

Serial Zepsuta krew (The Dropout) można teraz oglądać na Disney+, więc najwyższa pora na jego recenzję. W końcu mówimy tutaj o historii, która mocno związana jest branżą tech. Nawet jeżeli mówimy o jej medycznym odłamie, to historia Elizabeth Holmes to jedna z najbardziej niesamowitych opowieści ostatnich lat. Tak dużego przekrętu nie było od dawna, a oglądając serial Zepsuta krew można dojść do wniosku, że Holmes dalej wierzyła w swój rewolucyjny produkt nawet wtedy, kiedy nie robił tego nikt inny.

Recenzja Zepsuta krew – Elizabeth Holmes jako mieszanka geniuszu i oszusta

Zepsuta Krew Disney+ Hulu

Zdobycze technologii towarzyszą nam na co dzień, a i w branży medycznej bardzo często dochodzi do przełomów, które mogą zmienić cały świat. Branża medyczna to też gigantyczne pieniądze, więc nie dziwne, że wiele osób chciałoby uszczknąć trochę tego tortu. Elizabeth Holmes była taką osobą, a przynajmniej tak po części przedstawiona została w serialu Zepsuta krew. Sam polski tytuł serialu całkiem ciekawie oddaje jego tematykę, choć nie pasuje do oryginalnego. The Dropout to bowiem określenie na kogoś, kto porzucił studia czy naukę, co zresztą Holmes uczyniła, by rozwijać swój biznes. Jednak w przypadku tego tłumaczenia, to zdaje się trochę lepiej oddawać samą tematykę serialu, więc raczej nie nadaje się do sekcji najgorzej przetłumaczonych tytułów na język polski.

Wracając jednak do samego serialu, to Zepsuta krew przybliża nam praktycznie całą historię biznesu Holmes – od pomysłu do finału. Ten tak naprawdę dopiero nastąpi, ponieważ proces Elizabeth Holmes ma wystartować jesienią, a kobiecie grozi nawet 20 lat za kratami. I mówimy tutaj o osobie, które zaufało pół Doliny Krzemowej, a w jej biznes zainwestowano ponad 700 milionów dolarów. Jej twarz zdobiła okładki Forbesa, a nie uniknęła też porównań do Steve’a Jobsa. Jak więc doszło do tego, że świat uwierzył w rewolucję Holmes i cały czas dawał jej pieniądze, choć tworzony przez jej firmę produkt nie działał? Na te pytania Zepsuta krew nie odpowiada, bo też chyba nie ma możliwości, by taką odpowiedź uzyskać. Holmes miała świetny pomysł i wizję, a to wystarczyło, by poszło za nią wiele osób, które liczył na powodzenie projektu.

Theranos – projekt, który miał zmienić świat

the Dropout recenzja

Zepsuta krew pokazuje drogę, którą przeszła Elizabeth Holmes (w tej roli Amanda Seyfried) od spokojnej, wycofanej dziewczyny do kobiety, która nie waha się przed niczym i nikomu nie pozwala stworzyć zagrożenia. Holmes od początku chciała dwóch rzeczy – zmienić świat i zostać miliarderką. I obie te rzeczy udało jej się osiągnąć, choć zapewne nie w ten sposób, o którym z początku myślała. Kobieta porzuciła naukę na Uniwersytecie Stanforda i przekonała rodziców, by ci dali jej pieniądze odłożone na czesne tak, żeby mogła zainwestować w swoją firmę. Theranos miało być czymś, co da się porównać do iPhone-a, co zresztą w serialu ładnie podkreślono. Czym w ogóle był ten rewolucyjny pomysł, który miał zmienić świat?

Holmes chciała, by badania krwi przebiegały inaczej, niż dotychczas. Żadnych dużych igieł, a jedno małe nakłucie i jedna kropla. Jej urządzenie miało badać taką kroplę i dawać niemal od razu odpowiedź na to, czy pacjent jest na coś chory. Plany były ambitne, ponieważ zakładały aż 240 testów na różne choroby. I wszystko z jednej kropli krwi. Nie dziwne więc, że sam Theranos zaczął coraz częściej pojawiać się na ustach wszystkich. Kiedy udało się pozyskać pierwszego poważnego inwestora, ruszyła lawina pieniędzy. Problem polegał jednak na tym, że sprzęt nie działał. Ani jego pierwsza wersja, ani już uproszczona druga, którą nazwano Edison. Interes musiał się kręcić, więc urządzenia zawitały do sieci aptek w USA, a wyniki badań krwi robiono częściowo na sprzętach konkurencji, a i często te wyniki były błędne. Jednocześnie w Theranos działo się coraz gorzej i gorzej, a kontrola pracowników zaczęła przypominać dystopię w najgorszym tego słowa znaczeniu.

Serial Zepsuta krew pokazuje, że sukces ma wiele twarzy

Zepsuta krew recenzja

Trzeba oddać sprawiedliwość twórcom serialu, którzy nie robią z Holmes diabła wcielonego i osoby, która jest odpowiedzialna za całe zło tego świata. Wręcz przeciwnie, ponieważ Holmes przedstawiana jest jako inteligenta kobieta, która naprawdę chciała dobrze. Przez osiem odcinków obserwujemy jej powolną, ale bardzo dużą zmianę. Ta po części mogła być spowodowana nagłym sukcesem i zainteresowaniem Theranos, ale też wpływem wspólnika oraz kochanka Ramesha Balwani (w tej roli Naveen Andrews znany m.in. z serialu Lost). Ich relacja to także bardzo mocna część całego serialu, a to jak pod koniec wzajemnie się traktują pokazuje, że kiedy przychodzi sukces, kończy się miłość.

Zepsuta krew pokazuje też dużo osób, które uczestniczyły w sukcesie i późniejszym upadku Theranos. Począwszy od chemika Iana Gibbonsa (Stephen Fry), poprzez dziennikarza Johna Carreyroua (Ebon Moss-Bachrach), a skończywszy na Richardzie Fuiszy (William H. Macy). Mamy więc tutaj naprawdę kompleksowe podejście do tematu, choć po obejrzeniu całości warto także prześledzić artykuły prasowe o całej sprawie Theranos. Zdaje się jednak, że tutaj rzeczywistość jest bliższa prawdy, niż w innym głośnym serialu dostępnym na Disney+, czyli Pam i Tommy. Obsada została tutaj dobrana idealnie, a już Amanda Seyfried po prostu stała się Holmes. Widać to w jej sposobie mówienia i poruszania się.

Recenzja Zepsuta krew – czy warto obejrzeć serial?

Zepsuta krew Elizabeth Holmes

Już dla samej kreacji Seyfried warto obejrzeć Zepsutą krew, ale też i dla historii, która wydaje się nieprawdopodobna. Przez lata ładowano w Theranos ogromne pieniądze i nikt się temu nie dziwił. W pewnym momencie firma była wyceniana na 9 miliardów dolarów, a jednocześnie przynosiła straty i nie posiadała działającego produktu. Zepsuta krew nie pozwala także jednoznacznie powiedzieć, czy faktycznie Holmes robiła to wszystko w pełni świadomie. Za to można powiedzieć, że dla wielu innych kobiet zaczynających w biznesie, wyrządziła wiele złego. Holmes stała się w oczach opinii publicznej jedną z największych oszustek w historii, a z jej wielkich planów nie zostało już nic. Warto obejrzeć serial przybliżający jej sylwetkę, bo to historia z gatunku tych, w które trudno uwierzyć, a jednak wydarzyła się naprawdę.

Motyw