Borys Francuz Świetna wiadomość dla wszystkich fanów piłki nożnej oraz zapalonych graczy! Electronic Arts potwierdziło, że już za kilka dni najnowsza odsłona ich najpopularniejszej serii, czyli FIFA 22 zasili bibliotekę dwóch usług. Mowa tu oczywiście o EA Play oraz Xbox Game Pass.
Warto przeczytać:
Strzał i gol! FIFA 22 w Xbox Game Pass
Za pośrednictwem Twittera Electronic Arts dało znać swoim fanom, że już 23 czerwca FIFA 22 trafi do usługi EA Play. Oznacza to jednocześnie, że tytuł zasili bibliotekę Xbox Game Pass. Dzieje się tak, ponieważ gracze wykupujący subskrypcję stworzoną przez Microsoft otrzymują jednocześnie dostęp do platformy udostępnionej przez Electronic Arts. Powyższa wiadomość to na pewno świetna informacja dla wszystkich fanów piłki nożnej, którzy będą chcieli wypełnić nadchodzące tygodnie wolne od futbolu na najwyższym poziomie wirtualną rozgrywką.
W ramach EA Play gracze do dyspozycji dostają także szereg innych produkcji o tematyce sportowej. Na moment pisanie tego tekstu (tj. 15 czerwca) w usłudze znajdziemy takie tytuły jak Madden NFL 22, UFC 4, F1 2022, NHL 21, SSX, SKATE 3, NBA Live 19 czy chociażby kilka odsłon serii Need for Speed. Dodanie do tego zestawienia FIFA 22, czyli zdecydowanie największej gry o tematyce piłkarskiej znacząco urozmaici nasz niejeden wieczór.
Warto także zaznaczyć, że jest to przedostatnia część cyklu tworzonego przez EA Sport pod tym tytułem. Kilka tygodni temu Electronic Arts potwierdziło, że tegoroczna FIFA 23 to ostatni twór stworzony we współpracy z organizacją FIFA. Od 2023 roku serię przejmie inny deweloper a kalifornijska firma skupi się na promowaniu autorskiego zatytułowanego EA Sports FC.
Jednym z głównych kandydatów do przejęcia serii FIFA po Electronic Arts jest 2K, która ma spore doświadczenie w tworzeniu gier sportowych. Nowojorczycy stoją za produkcją hitowego cyklu NBA 2K oraz wracającego na właściwe tory WWE 2K. Ponadto na rynku produkcji piłkarskich wciąż liczy się Konami ze swoim eFootball oraz już wkrótce do gry wejdzie także UFL od firmy Strikerz.
Źródło: Twitter