O tym, że eFootball 2022 był jedną z najgorszych gier ubiegłego roku, wiemy nie od dzisiaj. W związku z ostatnimi roszadami na rynku produkcji związanych z piłką nożną, Konami zdecydowało się na przedstawienie planu rozwoju najnowszej odsłony serii. Wpis wywołał niemałe kontrowersje wśród największych zapaleńców cyklu znanego wcześniej jako Pro Evolution Soccer.
eFootball dalej szuka złotego środka
Ostatni komunikat EA Sports dotyczący zakończenia współpracy z federacją FIFA wywołał lawinę kolejnych wydarzeń. Amerykański deweloper poinformował, że od 2023 roku rozpocznie produkcję gier z całkowicie nowego cyklu EA Sports FC, a międzynarodowa organizacja poszukuje deweloperów do kontynuacji serii sygnowanej ich logo. Taki obrót spraw spowodował, że Konami zostało zmuszone do usprawnień swojego produktu, jakim jest eFootball.
Wydana w 2021 roku produkcja spotkała się z tragicznymi recenzjami i szybko zyskała miano najgorszej gry roku. Po kilku miesiącach japoński producent zdecydował się wziąć na swoje barki wszelkie winy i przyznał się do błędów, które popełnił przy wydawaniu eFootball 2022. W związku z tym, że piłkarski sezon 2021/22 zakończył się przed kilkoma dniami, już wkrótce przyjdzie pora na zaktualizowanie produkcji o nową kampanię i zawartość. Na Twitterze Konami podzieliło się planami dotyczącymi rozwoju gry.
Zgodni z tym co możemy przeczytać rozgrywka międzyplatformowa obejmująca komputery osobiste oraz konsole zostanie wprowadzona do gry zimą tego roku. Co ciekawe, dużo więcej informacji dostaliśmy na temat płatnych zawartości eFootball. Przede wszystkim w ręce graczy będą mogły trafić nowe kluby oraz ligi, jednak dopiero po wykupieniu adekwatnego DLC.
Najbardziej kującą wiadomością wydaje się być jednak ta dotycząca trybu Master League, czyli potocznie „kariery”. Ten element gry trafi do nas dopiero w 2023 roku i będzie trzeba za niego osobno zapłacić. W komentarzach pod tym wątkiem znajdziemy wiele odpowiedzi odnoszących się do powyższych wiadomości. Fani eFootball są wyraźnie zawiedzeni, a nawet poirytowani decyzjami Konami. Największe emocje wzbudza zdecydowanie późne udostępnienie popularnego trybu Master League oraz konieczność jego wykupienia.
Źródło: Twitter