Switch powoli staje się najlepszą konsolą dla wszystkich fanów serii Star Wars. Na konsoli tej możemy znaleźć naprawdę bogaty zbiór najlepszych gier z serii, do których wkrótce dołączy kolejny klasyk, czyli Star Wars: Knights of the Old Republic II. I chociaż w mojej ocenie jedynka była znacznie lepsza — a przygodę zaczynałem od dwójki, więc to nie kwestia sentymentu — to wciąż mamy do czynienia ze świetną grą, chociaż trochę… niedokończoną.
Star Wars: Knights of the Old Republic II Nintendo Switch
Biorąc pod uwagę, że na PC gra wyszła w 2004 roku, to wiele osób może nie wiedzieć, z czym tak właściwie mamy do czynienia. Pokrótce więc wyjaśnię, że Star Wars: Knights of the Old Republic II, zwane przez fanów skrótem KotOR II, to pełnokrwisty, staroszkolny cRPG osadzony w świecie Star Wars na jakieś 4000 lat przed wydarzeniami z oryginalnej trylogii filmów. No cóż, trzeba przyznać, że naukowcy w tym świecie zbijają bąki, ponieważ technologia nie rozwinęła się zbytnio przez te 4 tysiące lat…
Fabularnie jesteśmy jednym z ostatnich wyszkolonych użytkowników mocy w Galaktyce, a pozostali, niezależnie czy należący do jasnej, czy ciemnej strony mocy niekoniecznie są nastawieni do nas przyjaźnie, chociaż oczywiście z różnych powodów. Z drugiej strony w skład naszej drużyny mogą wchodzić zarówno Jedi, jak i Sithowie i to jednocześnie. Ot, naiwny i typowy dla tego świata podział na tych złych i dobrych mocno się zaciera w tej produkcji. I wiem, że unikanie spojlerów dla jakby nie patrzeć prawie pełnoletniej gry brzmi jak nonsens, ale kto grał, ten wie, o co chodzi, a po co psuć zabawę tym, którzy jeszcze tego nie zrobili?
Zobacz też: KoTOR II trafi na Androida jeszcze w grudniu – genialny RPG z portem na smartfony
Prawdziwą poezją jest natomiast system walki. Jak już wspomniałem, jest to turowy cRPG, po którym… nie widać, że jest turowym cRPG. Ot, planujemy do 3 akcji naprzód w menu aktywnej pauzy i oglądamy dość widowiskowe — jak na swoje czasy — animacje. Dla niewprawnego oka może to wyglądać jak gra akcji. Jednak dzięki temu tytuł ten świetnie sprawdza się nie tylko pod myszką i klawiaturą, ale też pod padem, czy nawet… dotykowym ekranem. Bo tak: KotOR i KoTOR 2 są obecne również na Androidzie i są przy tym diabelnie grywalne. Na Switchu zaś dodatkowo zyskają dzięki kontrolerowi.
Jak już wspomniałem we wstępie, gra zdaje się być… niedokończona. No cóż, tak właśnie jest. Jej twórcy nie dopięli terminów i wypuścili produkt niedokończony. Jednak fani zebrali wszystko, co nie zostało umieszczone w grze, spięli to do kupy i stworzyli moda Restored Content, który zostanie dodany do gry jako darmowe, chociaż opcjonalne DLC. Star Wars: Knights of the Old Republic II Nintendo Switch pojawi się w e-Shopie już 8 czerwca. Niestety, wciąż nie znamy ceny, jednak ta powinna oscylować w okolicach kilkudziesięciu złotych.
Źródło: Engadget