Polak pobił rekord Guinnessa w Football Managerze 2018!

2 minuty czytania
Komentarze

Przyzwyczailiśmy się już, że rekordy Guinnessa często są, delikatnie mówiąc… dosyć niecodzienne. Sytuacja zmienia się jednak gdy po takie wyróżnienie sięga nasz rodak. Wówczas nie jest to już powód do szyderczych uśmieszków a do pełnoprawnej dumy!

Rekord Guinnessa w Football Managerze należy do Polaka

Football manager

Paweł Siciński — właśnie tak nazywa się nowy rekordzista Guinnessa. Co takiego osiągnął zapalony gracz najsłynniejszego symulatora piłki nożnej, czyli Football Managera? Pochodzący z Gliwic mężczyzna pobił rekord najdłuższej pojedynczej rozgrywki w popularnym FM-ie. Mogący pochwalić się trenerską licencją UEFA C Polak rozegrał w Football Managerze 2018 dokładnie 416 kolejnych sezonów. Oznacza to, że Paweł Siciński swoją przygodę z zarządzaniem drużynami w grze rozpoczął 4 stycznia 2018 roku, a zakończył 18 maja 2434 roku. Przekłada się to na 416 lat i 134 dni prowadzenia kolejnych klubów piłkarskich.

Zobacz też: Netflix nas wkręca, czyli aktualizacja biblioteki – niby dużo, ale wybrać coś dobrego będzie trudno

Żeby piłkarskich tematów nie było mało warto zaznaczyć, że Polak tytuł odebrał Niemcowi — Seppowi Hedelowi, który rozegrał mierne 333 sezony. Wielu z Was interesują pewnie statystki Pawła Sicińskiego, które wykręcił on na przestrzeni 416 lat w Football Managerze. Mistrz gry, bo śmiało tak można go tytułować zdobył 1258 trofeów, symulując przy tym 22 300 meczów! Drużyny, które prowadził Polak, w ciągu 416 sezonów zdobyły 58 900 goli, co daje średnią 141 bramek na jedną kampanię.

Wynik, który wykręcił Gliwiczanin, robi wrażenie nawet na graczach, którzy niekoniecznie interesują się Football Managerem ani także piłką nożną. Co ciekawe nazywający się „pasjonatem futbolu” Siciński na swoim profilu Twitterowym przedstawił, jak wygląda świat sportu po 2434 roku. Dla przykładu Polak zamieścił screen prezentujący kolejnych zwycięzców angielskiej Premier League. Fanów wyspiarskiej piłki niech nie zdziwi fakt, że prym w lidze od lat wiedzie Millwall oraz Bournemouth. Ot takie małe piłkarskie, ale także gamingowe science-fiction!

Źródło: Twitter — Paweł Siciński

Motyw