Auralux – recenzja

4 minuty czytania
Komentarze

auralux_appicon_95
Wymieniając zalety płynące z posiadania urządzenia wyposażonego w procesor Tegra 3 nie wypada nie wspomnieć o dostępie do Tegra Zone. Znajduje się tam wiele tytułów zoptymalizowanych pod czterordzeniowy układ NVIDII, które w pełni wykorzystują jego możliwości. Dziś mamy okazję przedstawić Wam przedpremierową recenzję gry Auralux, która niebawem trafi do Tegra Zone. Pod wieloma względami odbiega ona od dostępnych tam tytułów, o czym dowiecie się w dalszej części artykułu. Została ona stworzona przez studio Wardrum Studios, które współpracowało przy tworzeniu mobilnego Max Payne i Grand Theft Auto 3. Nie można odmówić mu więc doświadczenia przy projektowaniu gier na urządzenia przenośne.

Sam producent nazywa Auralux nieszablonową grą RTS (Real Time Strategy), która na pierwszym miejscu stawia sobie odprężenie gracza i dostarczenie mu jak najciekawszej rozgrywki. Jest ona bardzo uproszczona, więc powinna zadowolić osoby ceniące sobie niezobowiązującą zabawę. Na nic przyda się w Auralux niezwykły refleks – kluczem do zwycięstwa jest myślenie strategiczne i odpowiednie planowanie swoich ruchów. Tempo rozgrywki nie należy do najwyższych, więc doświadczenie zdobyte w zręcznościówkach nie przyda się w tym przypadku.

Gry w rodzaju Auralux nie są żadną nowością w Google Play. Wystarczy wspomnieć chociażby o Archipelago czy też Osmos, które należą do tego samego gatunku, co recenzowana dziś gra. Tym, co wyróżnia ten tytuł jest podejście do tematu i dbałość o detale.

Zasady rozgrywki są banalnie proste. Zabawę zaczynamy posiadając swoją planetę, która w regularnych odstępach czasu wytwarza nowe jednostki, które następnie orbitują wokół niej. Naszym zadaniem jest maksymalne rozprzestrzenienie wyprodukowanych jednostek, podbicie i skolonizowanie innych planet, a w końcu zajęcie terenu przeciwnika. Założenia Auralux wydają się bardzo proste, lecz podczas rozgrywki przekonujemy się, że osiągnięcie sukcesu wymaga często zastanowienia się i odpowiedniego rozplanowania działań. Nasi przeciwnicy, których liczba wynosi zazwyczaj dwa, również zrobią wszystko, by opanować wszystkie planety na mapie. W grze występują poziomy o zróżnicowanej trudności, dzięki czemu wraz z lepszym poznaniem mechanizmów zabawy nie możemy narzekać na nudę i cały czas musimy zwiększać nasze umiejętności.

screenshot_2012-07-19-14-41-26

Dosyć ciekawie została rozwiązana kwestia obsługi interfejsu i poruszanie się po mapie podczas gry. Studio Wardrum Studios wykorzystało potencjał, płynący z obecności ekranów wielodotykowych w nowoczesnych tabletach i smartfonach. Zaznaczanie naszych jednostek odbywa się przez proste przesunięcie palcem po wyświetlaczu i wytworzenie okręgu o odpowiedniej średnicy. By przybliżyć zawartość ekranu wystarczy wykonać naturalny gest oddalania dwóch palców. Do przemieszczania się po mapie służy przytrzymanie dwóch palców na wyświetlaczu i przesunięcie ich w żądanym kierunku. Przyzwyczajenie się do tego sposobu obsługi interfejsu gry nie trwa długo, a w praktyce rozwiązanie to sprawdza się bardzo dobrze.

Jak wspomniałem wcześniej, Auralux oferuje kilka zróżnicowanych poziomów rozgrywki. W przypadku, gdy gra przypadnie nam do gustu tak bardzo, że zapragniemy pobawić się na większej ilości plansz, możemy skorzystać z wbudowanego sklepu. Znajdziemy w nim wiele różnych zestawów poziomów, jednak dostęp do nich wymaga dokonania niewielkiej wpłaty w sklepie Google Play. Wydaje nam się, że warto skorzystać z tej opcji, gdyż pozwala ona na znacznie dłuższe korzystanie z Auralux.

screenshot_2012-07-19-18-49-01

Osoby oczekujące od gier dla czterordzeniowego układu NVIDIA Tegra 3 oszałamiającej, bogatej w detale grafiki mogą się rozczarować. Auralux potrafi ująć prostą, niezwykle czytelną oprawą, która została wzbogacona o kilka ciekawych smaczków. Osoby czułe na szczegóły z łatwością dostrzegą, że wyświetlane elementy subtelnie pulsują w rytm klimatycznej muzyki w tle, a na zachowanie się ścieżki dźwiękowej wpływają nasze działania. Poza tym trudno w Auralux doszukać się elementów, które wykorzystywałyby potencjał płynący z zastosowania czterordzeniowej Tegry 3. Warto też dodać, że Auralux dobrze prezentuje się zarówno na smartfonach, jak i na tabletach z Androidem. Obsługa menu jest bezproblemowa, a korzystaniu z niego towarzyszą przyjemne dla oka animacje i przejścia.

screenshot_2012-07-19-18-11-32
Podsumowując, najnowsza gra dostępna w Tegra Zone – Auralux jest dosyć ciekawą propozycją i w znaczący sposób urozmaica portfolio tytułów dedykowanych dla czterordzeniowego procesora NVIDII. Jest to gra typu „casual”, która w założeniu ma dostarczyć użytkownikowi niezobowiązującą zabawę, w czym sprawdza się znakomicie. Może ona rozczarować niektórych „hardkorowych” graczy, oczekujących skomplikowanej rozgrywki o wysokim tempie, jednak zróżnicowanie poziomów trudności sprawia, że również oni mogą się dobrze bawić grając w Auralux.

Gra początkowo będzie dostępna wyłącznie w Tegra Zone, lecz za kilka tygodni powinna być opublikowana wersja dla innych urządzeń z Androidem oraz iOS. Elementem, który pozostanie ekskluzywny dla tabletów i smartfonów z Tegrą 3 będą dodatkowe paczki poziomów, dzięki którym dłużej będziemy mogli cieszyć się z zabawy z Auralux.

screenshot_2012-07-19-18-12-05

Motyw