Wymieniając zalety płynące z posiadania urządzenia wyposażonego w procesor Tegra 3 nie wypada nie wspomnieć o dostępie do Tegra Zone. Znajduje się tam wiele tytułów zoptymalizowanych pod czterordzeniowy układ NVIDII, które w pełni wykorzystują jego możliwości. Dziś mamy okazję przedstawić Wam przedpremierową recenzję gry Auralux, która niebawem trafi do Tegra Zone. Pod wieloma względami odbiega ona od dostępnych tam tytułów, o czym dowiecie się w dalszej części artykułu. Została ona stworzona przez studio Wardrum Studios, które współpracowało przy tworzeniu mobilnego Max Payne i Grand Theft Auto 3. Nie można odmówić mu więc doświadczenia przy projektowaniu gier na urządzenia przenośne.
Warto przeczytać:
Sam producent nazywa Auralux nieszablonową grą RTS (Real Time Strategy), która na pierwszym miejscu stawia sobie odprężenie gracza i dostarczenie mu jak najciekawszej rozgrywki. Jest ona bardzo uproszczona, więc powinna zadowolić osoby ceniące sobie niezobowiązującą zabawę. Na nic przyda się w Auralux niezwykły refleks – kluczem do zwycięstwa jest myślenie strategiczne i odpowiednie planowanie swoich ruchów. Tempo rozgrywki nie należy do najwyższych, więc doświadczenie zdobyte w zręcznościówkach nie przyda się w tym przypadku.
Gry w rodzaju Auralux nie są żadną nowością w Google Play. Wystarczy wspomnieć chociażby o Archipelago czy też Osmos, które należą do tego samego gatunku, co recenzowana dziś gra. Tym, co wyróżnia ten tytuł jest podejście do tematu i dbałość o detale.
Zasady rozgrywki są banalnie proste. Zabawę zaczynamy posiadając swoją planetę, która w regularnych odstępach czasu wytwarza nowe jednostki, które następnie orbitują wokół niej. Naszym zadaniem jest maksymalne rozprzestrzenienie wyprodukowanych jednostek, podbicie i skolonizowanie innych planet, a w końcu zajęcie terenu przeciwnika. Założenia Auralux wydają się bardzo proste, lecz podczas rozgrywki przekonujemy się, że osiągnięcie sukcesu wymaga często zastanowienia się i odpowiedniego rozplanowania działań. Nasi przeciwnicy, których liczba wynosi zazwyczaj dwa, również zrobią wszystko, by opanować wszystkie planety na mapie. W grze występują poziomy o zróżnicowanej trudności, dzięki czemu wraz z lepszym poznaniem mechanizmów zabawy nie możemy narzekać na nudę i cały czas musimy zwiększać nasze umiejętności.

Dosyć ciekawie została rozwiązana kwestia obsługi interfejsu i poruszanie się po mapie podczas gry. Studio Wardrum Studios wykorzystało potencjał, płynący z obecności ekranów wielodotykowych w nowoczesnych tabletach i smartfonach. Zaznaczanie naszych jednostek odbywa się przez proste przesunięcie palcem po wyświetlaczu i wytworzenie okręgu o odpowiedniej średnicy. By przybliżyć zawartość ekranu wystarczy wykonać naturalny gest oddalania dwóch palców. Do przemieszczania się po mapie służy przytrzymanie dwóch palców na wyświetlaczu i przesunięcie ich w żądanym kierunku. Przyzwyczajenie się do tego sposobu obsługi interfejsu gry nie trwa długo, a w praktyce rozwiązanie to sprawdza się bardzo dobrze.
Jak wspomniałem wcześniej, Auralux oferuje kilka zróżnicowanych poziomów rozgrywki. W przypadku, gdy gra przypadnie nam do gustu tak bardzo, że zapragniemy pobawić się na większej ilości plansz, możemy skorzystać z wbudowanego sklepu. Znajdziemy w nim wiele różnych zestawów poziomów, jednak dostęp do nich wymaga dokonania niewielkiej wpłaty w sklepie Google Play. Wydaje nam się, że warto skorzystać z tej opcji, gdyż pozwala ona na znacznie dłuższe korzystanie z Auralux.

Osoby oczekujące od gier dla czterordzeniowego układu NVIDIA Tegra 3 oszałamiającej, bogatej w detale grafiki mogą się rozczarować. Auralux potrafi ująć prostą, niezwykle czytelną oprawą, która została wzbogacona o kilka ciekawych smaczków. Osoby czułe na szczegóły z łatwością dostrzegą, że wyświetlane elementy subtelnie pulsują w rytm klimatycznej muzyki w tle, a na zachowanie się ścieżki dźwiękowej wpływają nasze działania. Poza tym trudno w Auralux doszukać się elementów, które wykorzystywałyby potencjał płynący z zastosowania czterordzeniowej Tegry 3. Warto też dodać, że Auralux dobrze prezentuje się zarówno na smartfonach, jak i na tabletach z Androidem. Obsługa menu jest bezproblemowa, a korzystaniu z niego towarzyszą przyjemne dla oka animacje i przejścia.
Podsumowując, najnowsza gra dostępna w Tegra Zone – Auralux jest dosyć ciekawą propozycją i w znaczący sposób urozmaica portfolio tytułów dedykowanych dla czterordzeniowego procesora NVIDII. Jest to gra typu „casual”, która w założeniu ma dostarczyć użytkownikowi niezobowiązującą zabawę, w czym sprawdza się znakomicie. Może ona rozczarować niektórych „hardkorowych” graczy, oczekujących skomplikowanej rozgrywki o wysokim tempie, jednak zróżnicowanie poziomów trudności sprawia, że również oni mogą się dobrze bawić grając w Auralux.
Gra początkowo będzie dostępna wyłącznie w Tegra Zone, lecz za kilka tygodni powinna być opublikowana wersja dla innych urządzeń z Androidem oraz iOS. Elementem, który pozostanie ekskluzywny dla tabletów i smartfonów z Tegrą 3 będą dodatkowe paczki poziomów, dzięki którym dłużej będziemy mogli cieszyć się z zabawy z Auralux.
