Nowy zwiastun Thor: Miłość i grom (Thor: Love and thunder) pokazuje nam w końcu, jak wyglądał będzie Gorr, czyli Rzeźnik Bogów. W rolę antagonisty wciela się Christian Bale, dla którego będzie to pierwszy raz w uniwersum Marvela. Aktor ma jednak ogromne doświadczenie w filmach na podstawie komiksów, ponieważ wcześniej występował jako Batman w trylogii Christophera Nolana. Spójrzmy więc na to, jak Bale prezentuje się w roli Gorra.
Nowy zwiastun Thor: Miłość i grom – Christian Bale jako Gorr
Pierwszy zwiastun nowego Thora, który w kinach pojawi się 9 lipca, nie zdradzał nam zbyt dużo z fabuły. Oczywiście już dużo wcześniej było wiadomo, że głównym antagonistą zostanie tutaj Gorr, ale i tak fani czekali na to, by zobaczyć jak ten prezentuje się na ekranie. W końcu wszyscy chyba przywykli do tego, że Christian Bale potrafi dla roli zrobić dosłownie wszystko. Gorr w jego wykonaniu wygląda zaskakująco… ludzko. Niewykluczone, że twórcy zdecydowali się na pokazanie tylko kilku scen w trailerze tak, by już w filmie zaprezentować coś więcej. Biorąc jednak pod uwagę to, że twórcy trailerów lubią zdradzać bardzo dużo w zapowiedziach, na dużo więcej w kwestii Rzeźnika Bogów byśmy nie liczyli.
Gorr w komiksach to postać, która pochodzi z planety, która nie doczekała się nawet swojej nazwy. Panujące tam warunki do życia były tragiczne, a żaden z bogów nie zdecydował się na udzielenie mieszkańcom pomocy, choć ci się o nią gorliwie modlili. Rodzina Gorra zginęła, a ten poprzysiągł zemstę bogom. Będąc świadkiem potyczki bogów, Gorr staje się także posiadaczem Całkowicie Czarnego Nekromiecza (All-Black the Necrosword) – potężnej broni, która ma mu posłużyć do zgładzenia bogów. Ile z tej genezy trafi do filmu, tego zwiastun Thor: Miłość i grom nie zdradza. Można jednak podejrzewać, że nie będzie tutaj wielkich odstępstw od oryginału.
Nowy zwiastun Thor: Miłość i grom pokazuje też znacznie więcej Jane Foster (Natali Portman), która także potrafi władać Mjolnirem. Oczywiście pierwsze skrzypce grać będzie tutaj Thor (Chris Hemsworth), a na ekranie zobaczymy jeszcze Walkirię (Tessa Thompson) czy Korga (Taika Waititi). Reżyserem produkcji został ponownie Taika Waititi, więc możemy spodziewać się podobnego klimatu, jak w przypadku Thor: Ragnarok. Może być jednak trochę mroczniej, choć Waititi lub przeplatać mrok ze swoim specyficznym poczuciem humoru. O tym, jak wypadł nowy Thor przekonamy się już na początku lipca.
Źródło: YouTube