joker batman

Gdy główny bohater przyprawia nas o dreszcze — oto najlepsze filmy o szaleńcach

5 minut czytania
Komentarze

Każdy z nas na pewno posiada zbiór bohaterów filmowych, na których myśl odczuwamy lekki niepokój. Zazwyczaj twórcy tworzący takie postacie doskonale zdają sobie sprawę z tego jak przerażający dla widza będą ci bohaterowie. W związku z tym warto przyjrzeć się najlepszym filmom o szaleńcach oraz innego rodzaju psychopatach!

Ciągły niepokój i ciarki na plecach — oto najlepsze filmy o szaleńcach

Ciągły niepokój i ciarki na plecach — oto najlepsze filmy o szaleńcach

Motyw psychopatów przewija się w historii filmu od wielu dekad. Często i gęsto historie o szaleńcach są zaczerpnięte z prawdziwego życia (choć zdecydowanie nie jest to pocieszający fakt). Niemniej warto zmierzyć się z produkcjami, w których fabuła jest oparta o poczynania osób niezrównoważonych psychicznie.

W przypadku takiego wstępu na myśl przychodzą nam najczęściej seryjni mordercy. Jednakże w świecie filmu o szaleńcach usłyszymy także w zupełnie innych produkcjach. Poniżej znajdziecie zestawienie pięciu moim zdaniem najlepszych filmów o szaleńcach właśnie!

5. American Psycho (2000)

Wszyscy kojarzą słynne szablony memów, które tak naprawdę są kadrami z filmu American Psycho. Niemniej to, że w internecie powstało wiele śmiesznych obrazków na podstawie filmu z 2000 roku, nie oznacza, że jest on w jakikolwiek sposób zabawny. Wręcz przeciwnie! W moim przekonaniu produkcja będąca ekranizacją powieści Breta Ellisa to niezwykle depresyjna i przytłaczająca opowieść.

Główny bohater American Psycho, czyli Patrick Bateman (w tej roli genialny Christian Bale) to znużony codziennością biznesmen, który za dnia jest wzorowym obywatelem, zaś w nocy przeobraża się w brutalnego psychopatę. Z pozoru ułożony mężczyzna swoimi kolejnymi poczynaniami przyprawia nas o dreszcze z różnych względów — od szaleńczego dbania o nieistotne szczegóły po oderwane od rzeczywistości zabójstwa.

4. To nie jest kraj dla strych ludzi (2007)

Niezwykle udana produkcja, która niesłychanie łatwo przebiła się do popkultury. Nawiązania do filmu braci Coen możemy znaleźć, chociażby w hitowej grze Grand Theft Auto V. Niemniej tytuł z 2007 roku to przede wszystkim niezwykle emocjonująca i trzymająca w napięciu opowieść o łowcy i ofierze.

Oparty na książce Cormaca McCarthy’ego film przedstawia nam między innymi postać Antona Chigurha. W psychopatycznego mordercę, który nie okazuje żadnych emocji i traktuje życie ludzkie jak walutę, wcielił się Javier Bardem. Hiszpan za tę rolę został nawet nagrodzony Oscarem. Dodatkowo To nie jest kraj dla starych ludzi wygrał jeszcze w trzech innych kategoriach — najlepszy film, reżyser oraz scenariusz adaptowany. W tym przypadku wszystkie te nagrody są zasłużone w stu procentach!

3. Zodiak (2007)

Na osi czasu cofamy się zaledwie o kilka miesięcy, bowiem w 2007 roku swoją premierę zaliczył także inny film, w którym główne skrzypce zagrał wyjęty spod prawa psychopata. Zodiak jest oczywiście oparty o prawdziwe wydarzenia, które wstrząsnęły San Francisco w latach 60′ i 70′. Reżyser David Fincher wraz ze scenarzystą, czyli Jamesem Vanderbiltem dokładnie prześledzili zbrodnie seryjnego mordercy, aby móc realnie oddać przebieg całego śledztwa oraz wszystkich wydarzeń wokół niego.

W przypadku Zodiaka przez cały seans praktycznie nie spotykamy się z tytułowym psychopatą, ale wciąż czujemy dreszczyk strachu przed tym, że za chwilę wyskoczy on z drugiego krańca ekranu. Jednakże jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że ta produkcja to tak naprawdę opowieść o dwóch szaleńcach. Obok Zodiaka do tego grona można przecież wrzucić Roberta Graysmitha, którego odegrał niepodrabialny Jake Gyllenhaal. Jak inaczej możemy nazwać rysownika, który w żaden sposób niepowiązany ze sprawą zaczął na własną rękę szukać psychopaty, który grasował po ulicach San Francisco, ryzykując przy tym własnym życie?

2. Joker (2019)

Bezapelacyjnie jeden z największych hitów ostatnich lat. Szczerze muszę przyznać się do tego, że przed premierą traktowałem Jokera jako kolejny nudny film o superbohaterach lub ich największych wrogach. Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że Todd Philipps zaserwował nam pełnoprawny dramat, który opowiada nam o tym, co dzieje się w umyśle samotnego i niezrozumianego człowieka.

Nie odkryję Ameryki, gdy napiszę, że odbiór Jokera byłby zupełnie inny, jeśli w tytułową rolę wcieliłby się ktokolwiek inny niż Joaquin Phoenix. Amerykanin za „stworzenie” Arthura Flecka, który z czasem przeobraża się w Jokera, zdobył jednego z najbardziej zasłużonych Oscarów w całej historii branży filmowej. Cóż, produkcja sprzed trzech lat świetnie przypomniała nam o tym, że „żyjemy w społeczeństwie”.

1. Milczenie owiec (1991)

Nie znam bardziej przerażającej postaci filmowej niż doktor Hannibal Lecter! Oczywiście mówię tu o „zwykłych” ludziach, a nie potworach, duchach czy innych demonach. W końcu bohater, którego stworzył Anthony Hopkins to zdrowy fizycznie człowiek z dwoma nogami i dwoma rękoma. Strach budzi w nas więc to, co kryje się w umyśle tego szaleńca. Zresztą za każdym razem, gdy tylko Lecter pojawia się na ekranie, odczuwamy ogromny niepokój.

Genialna gra aktorska Hopkinsa byłaby jednak niczym bez świetnego scenariusza, który powstał na podstawie powieści Thomasa Harrisa. Milczenie owiec to dwugodzinny spektakl, który trzyma nas w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. W 2001 oraz 2002 roku powstały kolejne filmy z serii, czyli Hannibal i Czerwony smok. Pierwszy z filmów to sequel oryginalnej historii, natomiast drugi to niezwykle mroczny prequel z Edwardem Nortonem oraz Ralphem Fiennesem w obsadzie.

Motyw