Na 365 dni świat się nie kończy – oto najlepsze polskie filmy w historii kina

4 minuty czytania
Komentarze

Przed kilkoma dniami byliśmy świadkami premiery jednego z głośniejszych polskich filmów, czyli 365 dni: Ten dzień. Jak sami zapewne wiecie, produkcja nie spotkała się ze zbyt dobrymi opiniami ze strony recenzentów oraz „zwykłych” widzów. W takim momencie warto pamiętać, że polska kinematografia wcale nie jest tak zła i żenująca, jak przytoczony wyżej film!

Najlepsze polskie filmy w dziejach

Najlepsze polskie filmy w dziejach

Produkowanie filmów to coś, co Polacy po prostu uwielbiają robić. Historycznie patrząc pierwsze produkcje, które dla uproszczenia możemy nazwać „filmami” pojawiały się w naszym kraju na samym początku XX wieku. Rozwój tej pięknej sztuki brutalnie zahamowała jednak I Wojna Światowa a jakiś czas później II Wojna Światowa. Ostatecznie Polacy do poważnego kręcenia filmów mogli zasiąść po roku 1945.

Zobacz też: Najlepsze gangsterskie filmy – pozycje obowiązkowe dla każdego kinomana

Oczywiście panujące wówczas realia bardzo skutecznie ograniczały wolność twórców oraz ich możliwości. Niemniej nawet do roku 1989 w Polsce powstało bardzo dużo dobrych filmów, a po upadku komunizmu mogliśmy już zupełnie zrzucić z siebie wszelkie odgórne sugestie czy nawet rozkazy. W związku z tym, że ostatnio w kontekście polskiej kinematografii najgłośniej mówi się o sequelu filmu 365 dni, zdecydowałem, że dla odmiany warto będzie przyjrzeć się pięciu moim zdaniem najlepszym polskim produkcjom filmowym. Tak więc bez owijania w bawełnę możemy przejść do pozycji numer pięć.

5. Bogowie (2014)

Film, który bez żadnych kompleksów mógłby być powszechnie puszczany w amerykańskich kinach. Przede wszystkim trzeba tu wyróżnić genialną grę aktorską Tomasza Kota, który rolą Zbigniewa Religi w moim odczuciu nieco przypomniał nam o tym, że jest świetnym aktorem. Wisienką na torcie Bogów jest zdecydowanie to, że historia tam przedstawiona to nic innego jak same fakty.

4. Symetria (2003)

Mroczna, smutna, brudna i przygnębiająca niskobudżetowa produkcja. Mimo tego Symetria to jeden z moich ulubionych polskich filmów! Produkcja świetnie oddaje realia „naszych” więzień oraz tego, co tam się dzieje. Ciężko więc ukryć, że tamtejsza resocjalizacja zazwyczaj działa w drugą stronę. Zamknięci „za kratkami” jedynie pogłębiają swoje ciemne strony i na wolność wychodzą jeszcze jako gorsi ludzie. W przypadku Symetrii wrażenie robi to, że jest to jedna z najbardziej przebojowych polskich produkcji, która rozgrywa się w więzieniu. Dodajmy do tego świetną grę aktorską Szyca, Detmera i całej reszty a w rezultacie wyjdzie nam naprawdę świetny film, który pomimo swojej niepokojącej aury potrafi wciągnąć.

3. Psy (1992)

Absolutny klasyk, który musiał pojawić się w tego typu zestawieniu. Psy Pasikowskiego to jeden z najbardziej wciągających polskich filmów. Wartka fabuła, dobre (jak na tamte czasy) sceny akcji oraz genialna obsada – wszystko to wspólnie pracuje na ostateczną ocenę produkcji. Przez poziom ustalony przez „jedynką” kolejne odsłony serii z 1994 i 2020 roku nie robią na widzu już takiego wielkiego wrażenia, ale warto pamiętać, że wciąż są to dobre filmy.

2. Chłopaki nie płaczą (2000)

W związku z tym, że polskie kino komediami stoi nie mógłbym nie wrzucić do tego grona chociaż jednego przedstawiciela tego gatunku. Ostatecznie wybór padł na Chłopaków, ale równie dobrze mógłby pojawić się tu Killer czy Poranek kojota. Do dziś zastanawiam się jakim cudem polskie komedie z tak wysokiego poziomu humoru zjechały na kompletne dno. Wszystko wskazuje na to, że niestety nigdy nie poznamy odpowiedzi na to pytanie.

1. Dzień świra (2002)

Będąc dzieckiem – komedia. Będąc dorosłym – dramat. Marek Koterski wykombinował to naprawdę genialnie! Chyba wszyscy jesteśmy zaznajomieni z Dniem świra oraz płynącym z niego przesłaniem. Rutyna, niespełnienie i wypalenie to tematyka ponadczasowa, która w tych czasach trafia do nas niezwykle celnie. Cóż, chyba wszyscy mamy w sobie coś z tytułowego świra.

Postscriptum

Najlepsze polskie filmy w dziejach

W związku z tym, że powyższe zestawienie ograniczyłem do pięciu najlepszych filmów, nie dało się w nim zmieścić wielu innych wspaniałych produkcji. Niektóre z nich być może są nawet lepsze od wymienionej wyżej piątki. W związku z tym chciałbym wyróżnić kilka filmów, które moim zdaniem stoją na równie wysokim poziomie, jak te zaprezentowane na powyższej liście.

  • Tato
  • Kroll
  • Sztos
  • Killer
  • E=mc2
  • Nic śmiesznego
  • Boże ciało
  • Zimna wojna
  • Chce się żyć
  • Miś
  • Poranek kojota
  • Dom zły
  • Potop

Wszystkie te produkcje możecie śmiało obejrzeć po seansie 365 dni oraz nowego sequelu. Będzie to świetna recepta na przypomnienie sobie, że polska kinematografia wcale nie jest pasmem porażek i mamy czym się pochwalić światu.

Motyw