spawn todd mcfarlane

Kolejny filmowy Spawn nadciąga – piekielny bohater ma dużo do zaoferowania

4 minuty czytania
Komentarze

Kultowy twórca komiksowej serii „Spawn” zarzeka się, że filmowa adaptacja słynnej serii nabiera już realnych kształtów.

Spawn – o czym opowiada seria komiksów?

spawn komiks

Spawn jest mroczną opowieścią, której bohaterem jest Al Simmons, niegdyś najemnik służb specjalnych USA, który ginie podczas jednej ze swoich akcji. Po śmierci trafia do piekła, gdzie od samego Diabła otrzymuje szansę powrotu do świata żywych oraz ukochanej, którą pozostawił samą. Sęk w tym, że gdy Simmons zawiera pakt z Diabłem nie wie jeszcze jaki błąd popełnił. Po powrocie na Ziemię okazuje się, że od jego śmierci minęło 5 lat i jego żona związała się z najlepszym przyjacielem Ala. Na domiar złego Simmons nie przypomina już dawnego siebie, jego całe ciało jest okaleczone i spowite tajemniczym kostiumem o ponadnaturalnych zdolnościach.

Na czym polega fenomen Spawna?

Spawn zaskarbił sobie popularność fanów komiksów dzięki miksturze mrocznej i brutalnej historii stanowiącej rewers popularnych zeszytów o superbohaterach, a także niesamowitej kresce twórcy serii, Todda McFarlane’a. Potrafi on wydobyć z każdego kadru masę emocji, grozy, realizmu, ale też i elementów fantastycznych oraz podkreślających cechy fizyczne i psychiczne rysowanych przez niego postaci.

spawn mcfarlane komiks

Sam Spawn zafascynował też odbiorców, gdyż jest jedną z nielicznych w historii superbohaterów postacią prawdziwie tragiczną. I z pewnością nie jest klasycznie rozumianym pozytywnym bohaterem – to raczej anty-bohater i to jeden z najlepszych, jakie stworzyły karty komiksowe.

Spawn osiągnął ogromną i błyskawiczną popularność już w momencie swojej premiery na łamach komiksów wydawnictwa Image w 1992 roku. Pierwszy numer „Spawna” bił rekordy sprzedaży, nie tylko jako niezależne wydawnictwo, ale też równał się albo wręcz przeganiał pod tym względem mainstreamowych gigantów Marvela czy DC.

W błyskawicznym tempie podjęto decyzję o produkcji filmowej adaptacji i już w 1997 roku świat ujrzał film „Spawn”.

Ten niestety okazał się kiepską produkcją, która nieumiejętnie wykorzystała materiał źródłowy. Klapa artystyczna i kasowa ostudziła zapały wytwórni i samego McFarlane’a. Dodatkowo też popularność serii „Spawn”, jak i komiksów w ogóle, zaczęła spadać na przełomie wieków. I tym sposobem Spawn trochę popadł w zapomnienie. Co jakiś czas McFarlane zapowiadał wprawdzie kolejne pomysły na filmowe inkarnacje/rebooty swojego bohatera, ale nic z nich nie wyszło. Teraz sytuacja może się diametralnie zmienić.

Przeczytaj także: Jestem legendą 2 z Willem Smithem i Michaelem B. Jordanem w obsadzie!

W wywiadzie dla podcastu Comicbook Nation McFarlane stwierdził, że czekał na najlepszy możliwy moment dla Spawna. Przez ostatnie dwie dekady masowa publiczność niejako uczyła się odbierać i oglądać komiksowe adaptacje. Najpierw widzowie musieli się oswoić z prawidłami gatunku i dopiero potem można im serwować wariacje na jego temat.

Dla mnie ta zmiana zaczęła się po trochu wraz z sukcesem filmu „Venom”. Jest on podobnym typem antybohatera co Spawn. Potem przyszło turbodoładowanie w postaci „Jokera”. Obecnie oglądamy mrocznego „Batmana” i zaraz czeka nas premiera „Moon Night”. Zauważam głód na tego typu odważniejsze i bardziej brutalne filmy komiksowe, niekoniecznie skierowane do 7-latków.

powiedział Todd McFarlane

Publiczność gotowa na Spawna

I rzeczywiście, komiksowe adaptacje mają obecnie tak szeroką i różnorodną publiczność, że producenci nie muszą się obawiać o wyniki finansowe bardziej dorosłych filmów w tej tematyce. O ile oczywiście okażą się dobrymi produkcjami. Nie jest to może nowy trend, ale McFarlane zwraca uwagę na wyżej wymienione filmy pod kątem tego, że zaczęły one zarabiać olbrzymie pieniądze. Wcześniej mroczniejsze adaptacje komiksów dla dorosłych istniały, ale nie gwarantowały wielkich zysków i tłumów w kinach. Obecnie, pierwszy „Venom” zarobił dla przykładu ponad 850 mln dol. „Joker” ponad miliard!

Także jest coś na rzeczy i publiczność coraz chętniej ogląda nie tylko kolorowe blockbustery dla całych rodzin. A Spawn to seria, która należy do najbardziej mrocznych i brutalnych. Zrobienie adaptacji tego komiksu bez kategorii R właściwie mija się z celem.

Co ważne, wyprodukowania filmowego rebootu „Spawna” podejmuje się studio Blumhouse, znane z popularnych w ostatnich latach horrorów, takich jak „Paranormal Activity”, „Insidious” czy „Uciekaj”. W rolę Ala Simmonsa/Spawna ma wcielić się Jamie Foxx. A w filmie zobaczymy też Jeremy’ego Rennera. Póki co jednak nie powstał nawet pełny scenariusz. Czekamy więc.

    Motyw