Desperacki krok, a może przebłysk geniuszu? Tego się przekonamy w maju 2026 r., kiedy wyjdziemy z kin po Avengers: Doomsday, czyli nowej koncepcji Marvela po fiasku związanym z aktorem odtwarzającym rolę Kanga, Jonathanem Majorsem. Wiemy już, że w megaprodukcji pojawi się m.in. Robert Downey Jr., człowiek, którego film zapoczątkował MCU w 2008 r. Aczkolwiek, nie zobaczymy go jako Iron–Mana.
Marvel i powrót Roberta Downeya Jr. – Spis treści
Dlaczego Marvel wyciąga Roberta Downeya Jr. z szafy?
Ano dlatego, że w multiwersach wszystko jest możliwe. Tym razem Robert Downey Jr. wcieli się w Doctora Dooma, kultowego antagonistę Fantastycznej Czwórki i samozwańczym najmądrzejszym człowiekiem na Ziemi. W tej chwili nie mamy pojęcia czy postać Tony’ego Starka będzie tu jakkolwiek zamieszana, ale jedno jest pewne. Ogłoszenie na Comic-Conie w San Diego wywołało mnóstwo wrzawy i z pewnością odnowi u wielu osób zainteresowanie MCU.
Reżyserzy poprzednich filmów Avengers także powracają
Warto zaznaczyć, że nadchodzące dwa filmy z serii o mścicielach nieco się przesunęły. Avengers: Doomsday zobaczymy w maju 2026 r., a rok później obejrzymy Avengers: Secret Wars. Obydwa projekty zostaną wyreżyserowane przez braci Russo, odpowiedzialnych za Avengers: Infinity War oraz Avengers: Endgame.
Jeśli nie Deadpool & Wolverine, to być może taki zestaw uratuje MCU przed całkowitym wypadnięciem z popkulturowego zeitgeistu. Będziemy czekać z niecierpliwością, choć – przynajmniej dla mnie – wraz z ostatnim kadrem Guardians of the Galaxy Vol.3, coś ewidentnie się skończyło.
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.