Telewizja Polsat sprawiła ogromną niespodziankę, ogłaszając, że w jesiennej ramówce głównej stacji znajdzie się Awantura o kasę, restart teleturnieju emitowanego w latach 2002–2005. Choć samo ogłoszenie wywołało falę nostalgicznej ekstazy – szczególnie iż show znów poprowadzi Krzysztof Ibisz – zacząłem się zastanawiać nad inną kwestią. Kto znajdzie się w drużynie mistrzów? Jak się okazuje, możliwości są przynajmniej dwie.
Spis treści
Awantura o kasę. Na czym polegała siła teleturnieju?
Awantura o kasę składała się z dwóch etapów. W pierwszym z nich trzy drużyny walczyły między sobą, licytując się dostępnymi środkami (5000 złotych na początek gry) o pierwszeństwo odpowiedzi na pytania, o których kategorii decydowało zakręcenie kołem dziedzin.
O sile teleturnieju stanowiły cztery elementy: wysoki poziom trudności i zróżnicowanie pytań, wydarzenia specjalne (1 na 1, czarna skrzynka, ciekawostki), aspekt licytacji (umiejętność rozpoznawania mocnych stron i atakowania ważnych kategorii) oraz prestiż drużyny mistrzów, z którą pojedynkował się zespół zwyciężający pierwszą rundę.
Drużyna mistrzów, a restart teleturnieju
Najbardziej oczywistym scenariuszem byłoby przywołanie poprzedniej drużyny mistrzów z 2005 r. Będzie to oczywiście trudne, zważywszy na fakt, iż od emisji tego odcinka Awantura o kasę minęło aż 19 lat.
Co ciekawe, w pierwszym odcinku drużyną mistrzów był zespół złożony ze zwycięzców innego teleturnieju prowadzonego przez Krzysztofa Ibisza, czyli Życiowa szansa. Następnie rotacja była prostsza, gdyż mistrzami zostawali zwycięzcy kolejnych odcinków Awantury o kasę.
Choć Telewizja Polsat nie udostępniła jeszcze informacji o pochodzeniu drużyny mistrzów, wybór z pewnością będzie intrygujący. Nie ma wszak innego teleturnieju w ramówce stacji, z którego można by tu zaczerpnąć. Mam jednak nadzieję, że pojawią się tam osoby pojętne, bez losowego zlepka internetowych i klasycznych celebrytów.
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.