Terminator i kolejność oglądania – seria, która może spowodować ból głowy

16 sierpnia 2022 3 minuty czytania

Seria filmów Terminator to coś, co można określić mianem małego bałaganu. Przynajmniej wtedy, kiedy chodzi o kolejność oglądania produkcji. Nie jest bowiem tak, że można obejrzeć wszystkie filmy z serii Terminator w kolejności ich kręcenia, by nadążyć za fabułą. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, więc warto sprawdzić, jak to faktycznie jest. Przy okazji, warto także sprawdzić w jakiej kolejności oglądać inną kultową serię, czyli Predatora.

Terminator – kolejność oglądania ma znacznie

Wydawałoby się, że kolejność oglądania filmów z serii Terminator nie jest niczym skomplikowanym. Tymczasem twórcy nieźle namieszali w filmowym uniwersum, które tak naprawdę liczy sobie zaledwie sześć filmów. I co ciekawe, te można oglądać na kilka sposobów, ponieważ w najnowszych produkcjach postanowiono nie uwzględniać niektórych z części Terminatora. Zacznijmy jednak od tej kolejności, która jest najważniejszą i obraną przez Jamesa Camerona, a więc twórcy samego pomysłu i pierwszy dwóch odsłon kultowej serii.

Tutaj sprawa jest oczywista, ponieważ najważniejszymi produkcjami są dwa pierwsze Terminatory, ale do tej listy można dodać jeszcze krótkometrażówkę T2 3D: Battle Across Time. To także film, który wyreżyserował Cameron, a na ekranie pojawili się Arnold Schwarzenegger, Edward Furlong oraz Linda Hamilton i Robert Patrick, czyli aktorzy znani z drugiej części. Ten film wyświetlany był w parkach rozrywki Universal Studios, ale trafił także na specjalne wydania filmu na DVD. Można go także obejrzeć na YouTube, ale nie w jakości, która jest satysfakcjonująca. Zresztą same efekty pozostawiały sporo do życzenia. Jednak ta produkcja oraz Bunt maszyn i Ocalenie są osadzone w tej samej linii czasowej. I choć Cameron nie brał już czynnego udziału w kręceniu tych dwóch filmów, to tam fabuła nawiązuje do pierwszych dzieł z serii Terminator.

Inaczej jest już z filmami Mroczne przeznaczenie oraz Genisys. Oba bowiem zakładają, że wydarzenia z Terminatora 3 i późniejszych filmów po prostu się nie wydarzyły. Mroczne przeznaczenie jest tutaj mniej skomplikowane, ponieważ po prostu ignoruje niektóre części serii. Natomiast Genisys już bardzo mocno miesza w linii czasowej. W tej części bowiem praktycznie wszystkie wydarzenia z wcześniejszych filmów nie miały miejsca. Tutaj cofamy się w czasie do 1984 roku, gdzie Sarah Connor (Emilia Clarke w tej części) już pozbyła się polującego na nią cyborga, a pomaga jej przeprogramowany T-800 (Arnold Schwarzenegger). Genisys miało rozpocząć zupełnie nową erę w filmach z serii Terminator, ale produkcja została bardzo źle przyjęta i raczej nie spodziewamy się jej kontynuacji.