Najciekawsze premiery kinowe we wrześniu – powrót Avatara oraz wiele więcej

4 minuty czytania
Komentarze

W ostatnich dniach przyjrzeliśmy się najciekawszym premierom września w świecie gier wideo oraz seriali dostępnych w serwisach streamingowych. Dziś przyszła pora na trzecią gałąź rozrywki, którą stanowią filmy! Oto najważniejsze debiuty na wielkim ekranie nadchodzącego miesiąca.

Premiery kinowe wrzesień 2022

Premiery kinowe wrzesień 2022

Za nami już niemal połowa sierpnia, więc jest to najlepsza pora, żeby przyjrzeć się temu, co czeka na nas w świecie kina we wrześniu. Wciąż trwający miesiąc przyniósł nam przede wszystkim premiery takich filmów jak Bullet Train oraz Nie! W tym miejscu warto zaznaczyć, że przed nami jeszcze wiele dobrze zapowiadających się debiutów.

Niemniej teraz spójrzmy na to, co branża filmowa przygotowała dla nas we wrześniu. Tutaj na pierwszy plan wychodzi sporo poruszających produkcji oraz wielki powrót hitu sprzed kilkunastu lat. Nie owijając już w bawełnę, oto najciekawsze premiery kinowe września!

Kryptonim Polska (2 września)

Komedii polskiej produkcji nigdy dość! Z takiego założenia muszą wychodzić twórcy Kryptonimu Polska, którzy już 2 września dostarczą do kin nową produkcję, aspirującą do tytułu najlepszego krajowego filmu tego roku. Za jego reżyserię odpowiada Piotr Kumik. Na ekranie zobaczymy natomiast takie tuzy naszej rodzimej myśli filmowej jak Borys Szyc, Maciej Musiałowski, Cezary Pazura czy Antoni Królikowski.

Fabuła Kryptonimu Polska skupi się natomiast na radykalnym podejściu do ruchów społecznych. Zapowiada się na to, że komedia pod płaszczykiem humoru faktycznie może nieść za sobą pewną lekcję. Niemniej w przypadku polskich produkcji z takimi osądami warto poczekać do premiery.

Trzy tysiące lat tęsknoty (9 września)

Miesiąc zaczynamy także od najnowszego filmu Idrisa Elby. Doświadczony aktor tym razem spróbuje swoich sił w produkcji fantasy o zabarwieniu romantycznym. Brzmi ciekawie prawda? O to, żeby ciekawie było także na ekranie postara się George Miller, który odpowiada za reżyserię oraz scenariusz Trzech tysięcy lat tęsknoty.

Laureat Oscara w przeszłości pracował przy tak hitowej serii jak Mad Max. Teraz 77-latek ma zamiar opowiedzieć nam historię spotkania dżina spełniającego życzenia przez twardo stąpającego po ziemi naukowca. Ten duet stworzy wspomniany wcześniej Idris Elba oraz Tilda Swinton. Wszystko wskazuje na to, że czekają nas naprawdę wyjątkowe dwie godziny seansu!

Bodies Bodies Bodies (9 września)

Żaden miesiąc w kinie nie mógłby przetrwać bez premiery horroru. Nie inaczej będzie oczywiście we wrześniu. Tutaj czeka nas debiut filmu zatytułowanego Bodies Bodies Bodies. W tym przypadku warto jednak zaznaczyć, że groza połączona jest z humorem. Oznacza to, że produkcji zdecydowanie bliżej do czarnej komedii.

Sami twórcy określają swoje dzieło, jako połączenie serii Krzyk z głośnym serialem Euforia. Cóż, taka mieszanka zapowiada się na pewno bardzo oryginalnie. O tym, czy będzie to hit na miarę cyklu Straszny film przekonamy się już 9 września.

Johnny (23 września)

Drugi polski film na liście, jednak tym razem jest to zdecydowanie poważniejsza produkcja. Johnny to łapiąca za serce biografia księdza Jana Kaczkowskiego. Jeden z najbardziej medialnych duchownych ostatnich lat zmarł w 2016 roku, a nadchodzącym film ma stanowić swego rodzaju hołd dla zasłużonego dyrektor Puckiego Hospicjum.

W tytułowego księdza wcieli się Dawid Ogrodnik. Drugą ważną dla historii postacią będzie natomiast Patryk, którego odegra Piotr Trojan. Za kamerą dramatu stanął Daniel Jaroszek. Warto podkreślić, że dla młodego reżysera jest to debiutancka pełnometrażowa produkcja!

Avatar (23 września)

Dla osób, które nie śledzą branży filmowej ten punkt może wydawać się dosyć dziwny. Przecież Avatar swoją premierę kinową zaliczył w grudniu 2009 roku. Niemniej nie ma tu żadnego błędu! Film Jamesa Camerona powraca na wielki ekran w nieco odświeżonej wersji. Dzieje się to na blisko trzynaście lat od pierwotnego debitu, ale dlaczego?

Jest to oczywiście zabieg marketingowy. Już w grudniu premierę zaliczy sequel oryginalnego Avatara zatytułowany Istota wody. Poprzez ponowne wyświetlenie w kinach „jedynki” twórcy franczyzy chcą zachęcić widzów, do odświeżenia sobie tego zasłużonego tytułu oraz zmotywować ich do grudniowego seansu Istoty wody. Dodatkowo jest to także świetny pretekst na zainkasowanie kilkuset tysięcy (lub milionów) dolarów na tak zasłużonym filmie.

Motyw