Canal+ pokazał zapowiedź swojego nowego serialu pt. Minuta ciszy. To będzie dość nieszablonowa opowieść, ponieważ mimo wszystko rzadko oglądamy na ekranie pracowników branży pogrzebowej. Na myśl może przychodzić serial 6 stóp pod ziemią, ale zapowiedź Minuty ciszy pokazuje, że ten serial będzie jednak w trochę innym tonie.
Zapowiedź Minuta ciszy – Więckiewicz i Rogucki po przeciwnych stronach barykady
9 września tego roku na Canal+ pojawi się nowy serial, który zapowiada się całkiem interesująco. Przynajmniej jeżeli chodzi o samą fabułę. Będzie bowiem oglądać historię listonosza Mietka Zasady (Robert Więckiewicz), który będąc już na emeryturze, postanawia otworzyć swój zakład pogrzebowy. Robi to z prostego powodu – po samobójczej śmierci swojego przyjaciela, lokalny zakład pogrzebowy odmówił pochówku. Konkurencyjnym zakładem zarządza Jack Wieczny (Piotr Rogucki) i temu nie podoba się zachowanie Zasady. Serial będzie mieszanką komedii i dramatu, a reżyserią zajął się w tym przypadku Jacek Lusiński. Minuta ciszy dostępna będzie zarówno na kanałach Canal+, jak i w wersji streamingowej. Zapowiada się całkiem ciekawie, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Kiedy producent Leszek Bodzak zarysował mi delikatnie fabułę serialu Minuta ciszy, poczułem, że to może być strzał w dziesiątkę. Gdy przeczytałem już scenariusze wszystkich odcinków, zakochałem się w tej historii i w bohaterach. Dodatkowo spodobało mi się, ze mój bohater to taki spokojny, z pozoru niczym się niewyróżniający „zwykły” człowiek, który jak się okaże, kryje w sobie tajemnicę.
Robert Więckiewicz
Rola Jacka Wiecznego wydawała mi się intrygująca i „uszyta” pode mnie, już na poziomie czytania scenariusza. Dodatkowo reżyser, Jacek Lusiński widział potencjał na dodatkowy rozwój tej postaci. Kłopot pojawił się dopiero kiedy dowiedziałem się, że w pierwszych odcinkach będę musiał „zdominować” Roberta Więckiewicza. Pomyślałem sobie oczywiście, że to realne… Dopóki nie spotkaliśmy się na planie. Starcie obu charakterów to duże wyzwanie, ale moim zdaniem wyszliśmy z niego zwycięsko. My, aktorzy. Co innego nasi bohaterowie…
Piotr Rogucki
Źródło: Informacja prasowa