Steven Seagal kręci dla Rosjan film propagandowy o „specjalnej operacji wojskowej”

2 minuty czytania
Komentarze

Jedna z największych gwiazd kina akcji zaskakuje nas po raz kolejny, niestety po raz kolejny mowa tu o negatywnej niespodziance. Steven Seagal, bo o nim mowa znajduje się właśnie w Donbasie, gdzie kręci dla Rosjan propagandowy film o „specjalnej operacji wojskowej” przeprowadzanej za naszą wschodnią granicą.

Kiedyś gwiazda Hollywood, dziś marionetka Putina — Steven Seagal i jego smutna historia

Kiedyś gwiazda Hollywood, dziś marionetka Putina — Steven Seagal i jego smutna historia

Steven Seagal ma w swoim dorobku artystycznym bardzo wiele ról, dzięki którym wrył się w kanon kina akcji. Chyba wszyscy pamiętamy takie produkcje jak Nico – ponad prawem, Liberator czy W morzu ognia. Niestety 70-latek swoją karierę ma zamiar zwieńczyć kilkoma niechlubnymi występami. Zgodnie z doniesieniami telewizji Biełsat aktor odbył wizytę w Donbasie, gdzie osobiście kręci propagandowy dokument o rosyjskiej „specjalnej operacji wojskowej”.

Bliska relacja Seagala z Władimirem Putinem nie jest żadną tajemnicą, ale wystąpienie jako jedna z głównych twarzy kontrowersyjnego filmu sprawia, że 70-latek kompletnie stracił poparcie fanów. Podczas swojego pobytu w miejscowości Ołeniwka aktor wykonał także zdjęcie z Denisem Puszylinem, czyli jednym z przywódców separatystów. Według telewizji Biełsat Steven Seagal za naszą wschodnią granicą spędzi kilka dni, podczas których będzie kręcić swój najbardziej niechlubny film.

W tym miejscu warto podkreślić, że 70-latek poza amerykańskim posiada także serbskie oraz rosyjskie obywatelstwo. To ostatnie zostało mu nadane w 2016 roku. Wówczas cały świat obiegły zdjęcia aktora, który czule wita się z Władimirem Putinem. Ciężko ukryć, że z dzisiejszej perspektywy cała sytuacja ma już nieco inny wydźwięk.

Dodatkowo Steven Seagal nie uciekał od swoich rosyjskich powiązań nawet tuż po rozpoczęciu wojny z Ukrainą. W lutym oraz marcu była gwiazda kina akcji twierdziła, że nigdy nie zrzeknie się swojego obywatelstwa. Kilka miesięcy później 70-latek poszedł o kilka kroków naprzód i postanowił samemu zostać jednym z głównych aktorów konfliktu na scenie medialnej.

Źródło: Polska Agencja Prasowa

Motyw