Na czym zarabia Activision Blizzard

Na czym zarabia Activision Blizzard? Możecie być w szoku

2 minuty czytania
Komentarze

Activision Blizzard opublikowało w zeszłym tygodniu swój kwartalny raport finansowy i… No cóż, nie jest dobrze. I to nie tyle dla Blizzarda, co dla nas graczy. Zastanawialiście się kiedyś, na czym zarabia Activision Blizzard? No cóż, jeśli powiecie, że na grach, to oczywiście: macie rację. Tylko na jakich grach? Tych na PC, czy na konsole? No cóż, ani na to, ani na to.

Na czym zarabia Activision Blizzard?

Na czym zarabia Activision Blizzard

Głównym źródłem dochodów Activision Blizzarda są bowiem… gry mobilne, więc smartfony. I nie chodzi tu wcale o Diablo: Immortal. Może i znalazł się jeden gracz, który wydał na to ponad 100 tysięcy dolarów, ale to jednostkowy przypadek, a nie norma. To, na czym firma zbija fortunę to King. 

Co to takiego? W dużym skrócie twórca Candy Crush, Farm Heroes i Bubble Witch. Czyli prostych i diabelnie popularnych gier mobilnych. Segment ten zarobił 685 milionów dolarów dla Activision Blizzard w zeszłym kwartale. Dla porównania Activision zarobiło 600 milionów, a Blizzard zaledwie 296 milionów dolarów.

To jednak nie koniec kopania PC i konsol po żebrach. Przyjrzyjmy się danym jeszcze bliżej: Activision najwięcej zarobiło na rynku konsolowym: 360 milionów dolarów. 100 milionów dolarów wygenerowało z PC, a 135 milionów dolarów ze sprzedaży mobilnej. To daje więc 820 milionów dolarów ze smartfonów, a i to jeszcze nie koniec. 

Diablo Immortal, chociaż nie gra tu pierwszych skrzypiec, także ma ogromny wpływ na zarobki firmy. Tytuł ten zarobił ponad 100 milionów dolarów. Mekką Blizzarda pozostają jednak gracze PC, na których firma zarobiła 229 milionów dolarów. W przypadku konsol mowa tu o dość symbolicznej kwocie 19 milionów dolarów.

Podsumowując: Na czym zarabia Activision Blizzard? Na grach mobilnych, które przekładają się na ponad 920 milionów dolarów zarobków firmy. Na drugim miejscu są konsole z wynikiem 619 milionów dolarów, natomiast podium zamykają gracze PC z wynikiem 329 milionów dolarów. 

Biorąc pod uwagę, że gry mobilne są przy okazji także znacznie tańsze w produkcji, to wyglądają na bardziej interesujący rynek, niż konsole i PC. Miejmy więc nadzieję, że twórcy gier nie zechcą masowo przenosić się właśnie na urządzenia mobilne. I to nie dlatego, że smartfony nie pozwolą na stworzenie świetnych gier: wręcz przeciwnie. W końcu Switch to konsola o wydajności porządnego smartfona. 

I naprawdę nie miałbym nic przeciwko odpalaniu świetnych gier ze smartfona sparowanego z padem. Problemem jest specyfika gier mobilnych, które odnoszą największe sukcesy finansowe, czyli nacisk na mikrotransakcje w modelu Pay2Win. 

Źródło: TechSpot

Motyw