Muszę się wam przyznać, że mam trochę dziwną definicję słowa „impreza”. Jeśli zatem przyszliście tutaj, żeby dowiedzieć się, jak ogarnąć imprezę na 50 osób to niestety was bardzo zawiodę. Artykuł ten jest pisany dla tych, którzy słowo impreza postrzegają jako posiadóweczkę ze znajomymi przy fajnych rozmowach i paru piwkach. Nic specjalnego, ale jak dobrze wiemy, czasem jest ciężko być gospodarzem nawet tak niewielkiej imprezy. Jak zatem rozkręcić imprezę przy pomocy technologii? Poczytajcie, jak robię to ja, czyli chyba najnudniejszy człowiek w tym rejonie świata.
Gry ruchowe odeszły? Nie do końca, na imprezie sprawdzą się idealnie!
Chyba normalnym zjawiskiem jest to, że na początku imprezy mało kto rwie się do tańca czy innych aktywności ruchowych. Wszyscy starają się zachować wrażenie poważnych i nie chcą się ośmieszyć. Jak dobrze jednak wiemy, do czasu, ponieważ po rozluźnieniu atmosfery wszyscy będą ustawiać się wręcz w kolejce do takich aktywności.
Od siebie polecam zatem gry taneczne oraz sportowe przeznaczone na kontrolery ruchowe. Polecam całym sercem serię Just Dance oraz Kinect Sports. Pamiętajcie, że nie sprawdzą się gry, które przeznaczone są dla pojedynczego gracza. Element rywalizacji dostarcza na imprezie największych emocji. W serii Just Dance można się rozruszać nawet w sześciu graczy jednocześnie, W Kinect Sports jesteśmy ograniczeni tylko do konkretnych gier, ale pamiętajmy, że i tak nie są to gry, w które będziemy grać przez cały czas trwania imprezy. Na godzinną sesję na pewno wystarczy.
Co musicie posiadać? Najbardziej polecałbym w tej kwestii Xbox 360 i jest ku temu bardzo istotny powód. Nowe konsole, oprócz Switcha oczywiście, zupełnie nie mają już możliwości grania w takie gry. Zostaje nam zatem PS3 i Xbox 360. PS3 to jednak dość drogi biznes z uwagi na zastosowane tam rozwiązanie kontrolerów PS Move. Każdy taki kontroler to wydatek ponad stówki. Move czyta również tylko położenie kontrolera, co oznacza, że wystarczy dobrze machać rękoma. Totalny bezsens. Kinect do Xboxa 360 to wydatek okolicy 50 zł, samego Xboxa 360 w okolicy 200 zł uda nam się kupić bez większych problemów. Nie jest to wygórowana cena jak za konsolę imprezową, która daje nam tyle możliwości, a to jeszcze nie wszystko!
Rywalizacja podkręca emocje! Bijatyki i planszówki…
Jak już wspominałem rywalizacja, jest kluczem do rozkręcania imprezy. W tym przypadku świetnie sprawdzą się dwa gatunki — bijatyki i planszówki. Zacznijmy może od bijatyk, ponieważ tutaj mamy naprawdę duży wybór! Już wcześniej jako konsolę imprezową poleciłem wam Xbox 360, więc naturalnym wyborem będą gry właśnie na tę konsolę.
Tutaj wybór mamy dość spory. Ja ograniczę się jednak do polecenia dwóch najlepszych gier. Mortal Kombat oraz Tekken 6 z pewnością będą grami, które wprowadzą bardzo silny element rywalizacji pomiędzy uczestnikami imprezy. Co istotne, fajne jest wprowadzenie dodatkowych zasad imprezowych podczas takich rozgrywek. To jednak zostawiam waszej kreatywności. Bijatyki są rewelacyjnym pomysłem z jeszcze jednego powodu. Każdy jest w stanie w nie grać. Powoduje to, że jeśli uczestnicy waszej domówki nie mają pojęcia, jak się gra, to i tak bez problemu sobie poradzą. Łatwo również do takich gier zaangażować płeć piękną, którą od gier może czasem odtrącać poziom ich skomplikowania. W tym przypadku wciskanie losowych guzików w zupełności wystarczy, aby bawić się świetnie. Uważajcie, tylko żeby wasze kontrolery nie skończyły marnie!
Planszówki również są świetnym pomysłem. Obecnie bardzo dużo gram ze swoją dziewczyną w Monopoly Plus i nawet w dwie osoby bawimy się świetnie. Im więcej osób, tym więcej emocji w rozgrywce. Niewątpliwym plusem Monopoly, będzie to, że również każdy jest w stanie w to grać, a już chwilę po rozpoczęciu rozgrywki będą rozwijać się niezapomniane sojusze oraz intrygi pomiędzy graczami. Niestety, na Xboxa 360 będzie bardzo ciężko obecnie kupić Monopoly Plus. Jeśli nie macie przerobionej konsoli, to niestety na tej platformie nie pogracie. Warto jednak wydać te około 150 zł na wersję fizyczną planszówki. W tym przypadku jednak uważajcie, żeby nie zalać planszy różnymi napojami wyskokowymi!
Impreza bez muzyki? To się nie uda…
Jeżeli lubicie spędzać czas ze znajomymi w różnych okolicznościach, to myślę, że bardzo udanym i przydatnym zakupem będzie kupienie głośnika przenośnego. Wybór jest ogromny, jeśli nie jesteście wybredni to okolice 150-200 zł powinny wystarczyć wam na zakup takowego urządzenia.
Nie wybierajcie jednak najtańszych głośników. Z doświadczenia wiem, że najtańszy sprzęt posiada bardzo wiele wad i może się nie sprawdzić nawet na 5-6-osobowym spotkaniu z przyjaciółmi. Miałem w życiu trzy takie głośniki i cechowały się żenującym zasięgiem bluetooth oraz zbyt cichym dźwiękiem. Mając tani głośnik, najlepiej jest położyć telefon zaraz obok niego. Inaczej nie posłuchamy muzyki w zbyt komfortowych warunkach. Pamiętajcie również, żeby nie umilać na siłę czasu innym ludziom w waszym otoczeniu. Pisał o tym jakiś czas temu Adam, który wskazał, jak bardzo potrafimy umilić czas sobie, psując go jednocześnie wszystkim dookoła.
W kontekście głośników przenośnych najlepiej będzie, jeśli odeślę was do tekstu Mateusza, który stworzył ranking najlepszych głośników w sensownym budżecie. Na pewno wybierzecie tam coś dla siebie. Osobiście polecam Tribit XSound Go. Miałem ten głośnik, zanim gdzieś mi się zapodział i byłem z niego naprawdę zadowolony. Nie są to może wyżyny technologii w kontekście głośników przenośnych, ale jest on wystarczający do zrobienia małej imprezy w plenerku.
To oczywiście nie wszystko, ale powinno wystarczyć!
Sposobów na to, jak użyć technologii, aby świetnie bawić się ze swoimi przyjaciółmi, jest cała masa. Nie wspomniałem tu, chociażby o karaoke, które również potrafi bardzo zaangażować naszych gości. Każdy lubi imprezować na swój własny sposób, zatem pamiętajcie, że zaproponowane przeze mnie przykłady są tylko moimi pomysłami, które mogą pomóc w spędzeniu miło czasu z naszymi gośćmi. Nie sprawdzą się one zawsze i sami już musicie dobierać co dla was i waszych przyjaciół byłoby najbardziej atrakcyjne.
Pamiętajcie również, że impreza, która polegać będzie tylko na łupaniu w gry, nie będzie zbyt angażująca. Postarajcie się wyważyć wszystko w odpowiedni sposób, a z pewnością domówki organizowane przez was i wy jako gospodarze bardzo na tym zyskacie. A, nie wspomniałbym o najważniejszym. Jeśli nie chcecie się narazić na gniew sąsiadów, to radziłbym unikać gier ruchowych w godzinach nocnych. W moim przypadku podskoki na dywanie w środku nocy niespecjalnie podobały się sąsiadom z dołu. Warto z nimi żyć w zgodzie, więc we wszystkim zachowajcie odpowiedni umiar i rozsądek! Miłego imprezowania!