Przerabianie Xbox 360

Czy przerabianie PS3 i Xbox 360 ma jeszcze sens w 2022 roku?

7 minut czytania
Komentarze

Pamiętacie te czasy, kiedy jeszcze pod koniec ubiegłej dekady, to właśnie Xbox 360 był częstym wyborem przez wzgląd na możliwość przerobienia? Był to fenomen na miarę przerabiania PSP. Osobiście wtedy nie widziałem ani jednego Xbox’a, który nie został dotknięty jakąś formą przeróbki. Skala zatem była ogromna. Wiecie, że robi się to do dzisiaj? Przerobienie naszej starej, niewspieranej już konsoli może dać jej zupełnie drugie życie. Oczywiście, ma to znacznie mniej sensu niż za życia owych konsol, ale dziś jest znacznie mniej wątpliwe moralnie. Czy zatem warto przerobić swoje PS3 czy Xbox 360? Odpowiedź nie jest taka oczywista.

Xbox 360 i PS3 – jakie przeróbki mamy do wyboru?

Konsole 7 generacji PS3 Xbox 360

Wybór jest naprawdę ogromny. Pamiętajcie jednak, że może to sprawiać pewne problemy. Na jednej wersji przeróbki będzie coś działać, na drugiej niekoniecznie. Studiowanie zatem tego tematu powinniśmy zacząć przede wszystkim od licznych forów, które wyjaśnią zawiłości tego tematu. Zalecałbym zdecydowanie poradniki tekstowe. Raczej nie szukałbym poradników krok po kroku na YouTube, ponieważ te są znacznie rzadziej aktualizowane. W poradnikach tekstowych znajdziecie znacznie więcej informacji, które pozwolą wam przede wszystkim zrozumieć, jak to działa i jaka funkcja, za co odpowiada.

Zacznę oczywiście od upadłego króla przerabiania, czyli Xboxa 360. Dlaczego upadłego? W tym przypadku przeróbka jest znacznie mniej opłacalna, niż w przypadku PS3. Przeróbka bowiem nie ingeruje tylko w warstwę systemową, ale także warstwę sprzętową. Oznacza to, że jeśli nie macie lutownicy i chociaż podstawowych umiejętności w tym zakresie to 360-ki sami nie przerobicie. PS3 nie wymaga od was żadnych umiejętności manualnych. Jeśli jesteście dobrze przygotowani, macie odpowiednią wersję konsoli i trochę samozaparcia, to w jedno popołudnie uda wam się swoją PS3-kę przerobić.

Przeróbki Xbox’a 360

  • LT 3.0 – to przeróbka, która ingeruje jedynie w napęd konsoli. Jej zdecydowanym plusem jest fakt, że dzięki temu, że nie modyfikuje systemu, to będą działać usługi Xbox Live. Dziś nie ma to większego znaczenia, bo nie wiem, kto jeszcze w ogóle gra online na X360. Oczywiście znajdą się takie osoby, ale chyba nie widzę zastosowania. Zdecydowanym minusem jest to, że po pierwsze potrzebujemy odpowiedniej nagrywarki płyt DVD, po drugie odpowiedniej płyty. Takie rozwiązanie pozwala zresztą odpalać tylko pirackie wersje gier, czego nie zachęcamy robić.
  • RGH — Obecnie jedyna słuszna przeróbka, ale i przy tym bardzo inwazyjna. Wymaga ona dolutowania specjalnego układu na płycie głównej naszej konsoli. Jeśli nie macie odpowiednich umiejętności, poszukajcie specjalisty. Ja swoją konsolę przerabiałem za 120 zł już z wysyłką w obie strony. Nie jest to duży koszt, biorąc pod uwagę fakt, że w cenie zazwyczaj oferowane jest również gruntowne czyszczenie konsoli, zmiana termopadów oraz pasty termoprzewodzącej. Taka przeróbka pozwala wam oczywiście oprócz odpalania gier z pendrive’a czy dysku, na instalacje dodatkowych społecznościowych modułów systemu oraz wiele, wiele innych rzeczy. Co istotne, nie musimy się żegnać z podpięciem konsoli do Internetu. Nie będzie działać Xbox Live, ale Netflixa czy inne aplikacje, które sobie doinstalujecie, po odrobienie zabawy będą działać bez zarzutu.

Warto wspomnieć, że musicie mieć również konkretną wersję konsoli. Na modelu Slim E istnieje duża doza prawdopodobieństwa, że konsoli nie przerobicie. Złotym środkiem jest konsola w wersji Slim. Dlaczego nie polecam FATek? Były po prostu awaryjne. Jeśli chcecie FATa to szukajcie Jaspera w górę, ale mimo wszystko odradzam.

Przeróbki PS3

  • HEN — Pozwólcie, że nie będę się rozwijał jakoś przesadnie. Jest to przeróbka, która jedynie nakłada się na oryginalny system producenta. Stosuje się ją tylko wtedy, kiedy mamy PS3 niewspółpracujące z CFW (np. model SuperSlim). Zdecydowanie bardziej ograniczona. Jeśli nie stoicie pod ścianą, to odradzałbym. Dużo lepiej jest kompletnie i na stałe przerobić konsolę.
  • CFW — Jest to zupełnie zmodyfikowane oprogramowanie systemowe. Od razu wspominam tutaj o Cobrze, choć nie idzie ona w parze z CFW. Uważam jednak osobiście, że to właśnie na tą wersję powinniśmy patrzeć w pierwszej kolejności, oczywiście w najnowszym wydaniu. Taka przeróbka nie ingeruje w warstwę sprzętową systemu. Cała magia odbywa się w samym systemie. W przeciwieństwie do RGH, czas załadowania się systemu konsoli nie ulega zmianie względem oryginalnego stanu. Taka przeróbka daje nam również bardzo wiele możliwości. Oprócz oczywiście odpalania „kopii zapasowych” swoich gier, przywraca przede wszystkim możliwość grania na wcześniejszych konsolach Sony, w tym… PS2. Co istotne nie działa to tylko na pierwszym, awaryjnym modelu, który w istocie miał bebechy PS2 w środku. Ja na swoim PS3 Slim z CFW ograłem bez większych problemu GTA Vice City oraz kilka gier z ery PSP. Nie ma tu żadnego problemu.

Która przeróbka jest najlepsza?

Jeśli miałbym aktualnie podsumować dostępne przeróbki, to z całą pewnością na PS3 wygrałoby CFW, na Xbox 360 wygrywa RGH. Odrzuciłbym LT 3.0 oraz HEN z bardzo prostych powodów. Fakt, nie są to przeróbki trwałe, ale obecnie ukrywanie się na martwych już konsolach z przeróbką, zupełnie mija się z celem. Jeśli chcecie grać online, to po prostu nie przerabiajcie konsoli. Wszystkie przeróbki mają swoje plusy i minusy.

X360 był chętnie kupowany właśnie z powodu łatwego przerabiania. Tak było jednak kiedyś. Wiecie, dlaczego ja przerobiłem swojego Xboxa? Ponieważ wielu rzeczy zupełnie nie da się już dzisiaj kupić. Jeśli, coś wyszło tylko na X360 w wersji cyfrowej, to już tego nie ogracie. No, chyba że Microsoft wskrzesił dany tytuł i ma go obecnie w sprzedaży.

Słyszeliście na przykład o dodatku do Forzy Horizon 2 – Szybcy i wściekli? Nie sprzedawano go na płycie, a sam dodatek jest bardziej demówką gry. Nie macie przeróbki? Nie zagracie. Gry nie da się obecnie zdobyć w żaden w pełni legalny sposób. Osobiście jako kolekcjoner różnych rupieci doceniam również fakt, że zgrałem sobie wszystkie swoje krążki na dysk i takim sposobem mogłem wywieźć kolekcję gier ze swojego ciasnego mieszkania do rodziców. Bardzo wygodne.

Z PS3 sprawa wygląda bardzo podobnie. Osobiście jednak bardziej podoba się CFW od RGH. Mam wrażenie, że zapaleńców w kontekście plejaka jest po prostu znacznie więcej. Po dziś dzień pojawia się mnóstwo kolejnych aplikacji do instalacji na przerobionych plejkach. Świetną sprawą jest fakt, że przerobiona konsola odpala wiele starszych platform, nie tylko tych Sony, bo nic nie stoi na przeszkodzie, aby doinstalować inne emulatory. To, co wybierzecie, zależy jednak od konsoli, którą posiadacie.

Przeróbka PS3 i Xbox 360 – Czy warto?

To zależy. Jeśli tak jak ja, często lubicie grzebać w rzeczach, o których wszyscy dawno już zapomnieli, to warto. Jeśli chcecie dać swojej konsoli drugie życie i zrobić z niej fajną stacją multimedialną to również warto. Jeśli chcecie po prostu grać, to według mnie nie warto. Najwięcej osób zapewne będzie należało do tej ostatniej grupy i osobiście uważam, że w waszym przypadku nie ma to dużo sensu. Obecnie gry na 7. generację konsol kosztują naprawdę grosze. Większość popularnych tytułów dostaniecie za mniej niż trzy dyszki. Często da się złowić również liczne zestawy za stówkę czy dwie, przy których można spędzić długie miesiące.

W tym artykule oczywiście zaledwie liznęliśmy temat przerabiania tych konsol. Jeśli taki wstęp do tematu wam się spodoba, to jestem pewny, że jeszcze do tematu wrócimy i może pokażę wam każdą przeróbkę z osobna, aby bardziej rozwinąć temat i dopełnić obraz całości.

Motyw