Nowy wiedźmin gra

To nie będzie Wiedźmin 4 – co już wiemy o nowej grze CD Projekt RED?

6 minut czytania
Komentarze

Wiedźmin 4 to fraza, która od wczorajszego popołudnia rozgrzewa Internet. Nie ma w tym nic dziwnego, bo kolejna gra od CD Projekt RED jest wyczekiwana przez fanów na całym świecie. Problem jednak jest taki, że to nie będzie „Wiedźmin 4”, choć fani by sobie tego życzyli. CD Projekt RED bierze się bowiem za zupełnie nowy rozdział serii, choć niewykluczone, że spotkamy bohaterów z poprzednich odsłon produkcji. Co już wiemy na temat nowego „dziecka” od producenta „Wiedźmin 3: Dziki Gon”?

Wiedźmin 4 nie powstaje – to będzie nowa seria gier

Wiedźmin nowa saga

Trzeba zacząć od jednej i chyba najistotniejszej kwestii, czyli takiej, że „Wiedźmin 4” nie powstaje. Oczywiście sami w naszym wczorajszym tekście na temat ogłoszenia nowej gry CD Projekt RED posługiwaliśmy się tym stwierdzeniem, ale to nie do końca jest prawdziwe. Owszem, powstaje nowa gra z uniwersum Wiedźmina, ale nie powinno nazywać się jej „czwórką”. To ma być zupełnie nowe otwarcie, nowa seria i najprawdopodobniej także nowi bohaterowie. Oczywiście dziennikarze, ale i część fanów, dalej będzie nazywać nową produkcję CD Projekt RED „Wiedźminem 4” i nie ma w tym nic dziwnego. Firma nie podała jeszcze oficjalnej nazwy, więc do tego czasu można posiłkować się jedynie domysłami i właśnie tego typu rozszerzeniem. Czy jest ono prawidłowe? Nie, ale tutaj trudno oczekiwać, by fani odnosili się do zapowiedzianej produkcji w inny sposób, niż właśnie „Wiedźmin 4”.

Jednocześnie temat bardzo mocno podkreślił Radek Adam Grabowski, czyli Global PR Director w CD Projekt RED. Na Twitterze zamieścił bowiem wpis, gdzie dodatkowo oprócz nazwy podkreślił także jeszcze jedną rzecz. Nikt nie mówi o tym, że nowa gra z serii Wiedźmin będzie dostępna na wyłączność w sklepie Epic Games Store. Takie plotki pojawiły się po wczorajszej informacji, a na dodatek CD Projekt RED zawarł umowę z Epic Games, więc nie dziwne, że tego typu wiadomości zaczęły krążyć po sieci. Poniżej możecie zresztą zobaczyć, co takiego CD Projekt dokładnie napisało.

Zobacz też: Koniec Internet Explorer coraz bliżej.

Z radością informujemy, że trwają prace nad kolejną odsłoną serii gier wideo Wiedźmin, która rozpocznie nową sagę tej serii. To ekscytujący moment, ponieważ przechodzimy z REDengine na Unreal Engine 5, rozpoczynając wieloletnie strategiczne partnerstwo z Epic Games. Obejmuje ono nie tylko licencję, ale także rozwój techniczny silnika Unreal Engine 5, a także ewentualnych przyszłych wersji silnika Unreal Engine, jeśli zajdzie taka potrzeba. Będziemy ściśle współpracować z deweloperami z Epic Games, a naszym głównym celem będzie pomoc w dostosowaniu silnika do gier z otwartym światem. Na chwilę obecną nie są dostępne żadne inne szczegóły dotyczące gry, takie jak ramy czasowe prac rozwojowych czy data premiery.  REDengine, technologia, która napędza Cyberpunk 2077, jest nadal wykorzystywana do rozwoju nadchodzącego rozszerzenia Cyberpunk 2077.

Ogłoszenie od CD Projekt RED

Nowy silnik to nowe możliwości

O samej fabule nowej gry z serii Wiedźmin jeszcze długo nic nie będziemy wiedzieć. Można snuć domysły, czy medalion widziany na oficjalnej grafice to przedmiot Ciri, a może tylko sprytne zagranie marketingowe. Zapewne w ciągu najbliższych miesięcy będziemy mieli jeszcze wiele okazji do tego, by spekulować na temat fabuły nowej gry, ale CD Projekt RED dość dobrze strzeże swoich tajemnic (nie licząc pamiętnego wycieku danych). Wiemy za to, że nowa gra z uniwersum Wiedźmina ma być początkiem nowej sagi, więc zapewne mowa tutaj o więcej, niż tylko jednej produkcji. Dużo może zależeć od sukcesu nowej gry, ale o ten jesteśmy spokojni. To sytuacja zupełnie inna, niż w przypadku „Cyberpunk 2077”, które mimo ogromnym problemów i tak sprzedało się znakomicie. Nowa saga z całą pewnością przyciągnie milionową rzeszę graczy. W końcu „Wiedźmin 3: Dziki Gon” dalej świetnie się sprzedaje, a mówimy o grze, która swoją premierę miała prawie 7 lat temu (maj 2015).

Oprócz tego, że CD Projekt RED rozpoczął już pracę nad nową grą z uwielbianego uniwersum, to wiadomość o przejściu na nowy silnik graficzny może być ważniejsza. Daje to developerowi znacznie większe możliwości, a przynajmniej powinno znacznie ułatwić pracę. Przejście na gotowy silnik, a w ty przypadku Unreal Engine, powinno dać firmie sporo „oddechu”. W ten sposób będzie korzystało się z gotowych rozwiązań, a siły będzie można przekierować na inne rzeczy. Oczywiście prace nad grą mogą przebiegać różnie, a nowy silnik z początku może powodować pewne problemy, to finalnie wydaje się, że programiści będą mieli po prostu łatwiej. Szczególnie w kwestii optymalizacji na inne urządzenia. Wsparcie od Epic Games może okazać się więc kluczowe. To zmiana technologiczna, która będzie o wiele ważniejsza, niż to, czy na tytuł można mówić „Wiedźmin 4” czy też nie. Oczywiście mienie jeszcze sporo czasu, zanim zobaczymy pierwsze efekty i jeszcze nie powinno się na nie „napalać”.

Pamiętajcie – no pre-orders!

Wiedźmin 4

Chyba wszyscy pamiętamy, czym skończył się hype na „Cyberpunk 2077”. Wieszczono, że będzie to kolejna „gra mesjasz”, czyli zupełnie zmieniająca to, co znają gracze. Finalnie oczekiwania nie zostały spełnione, a ucierpiał na tym sam tytuł, który ogrywało się całkiem przyjemnie. Jednak fani oczekiwali po CD Projekt RED czegoś… więcej. Sami jednocześnie budując wysokie oczekiwania, którym pomógł także marketing zakrojony na szeroką skalę. Lepiej więc ostudzić zapał i spokojnie poczekać na to, co przyniesie przyszłość. Zanim pojawi się nowa gra z serii Wiedźmin, poczekamy jeszcze przynajmniej rok lub dwa.

O tym, że CD Projekt RED pracowało nad kolejną grą, mówiło się już od dawna. Jednak nie ma co liczyć, że po wczorajszym ogłoszeniu nagle zostanie udostępniony trailer produkcji czy wystartuje przedsprzedaż. Akcje firmy dziś lekko podskoczyły na giełdzie, ale szybko się to unormowało. Społeczność graczy też zdaje się podchodzić do tematu nowej gry o wiele ostrożniej, niż poprzednio. Dobrze więc spokojnie poczekać na pierwsze konkrety, a najlepiej na samą premierę, bo pre-ordery nie przynoszą niczego dobrego.

Źródło: Twitter / CD Projekt RED

Motyw