Intellivision Amico

Intellivision Amico – nowa konsola, której celem jest powtórzenie sukcesu Wii

2 minuty czytania
Komentarze

Kiedy w Polsce trwała wojna pomiędzy zwolennikami Xboxa 360 i PlayStation 3 cały świat, od wschodu o zachód, był zakochany w Nintendo Wii. Ta prosta, w porównaniu do konkurentów wręcz prymitywna konsola oferowała bowiem bogaty zestaw gier ruchowych i imprezowych. W ten sposób sięgnęły po nią rzesze ludzi, w tym tacy, którzy wcześniej nie mieli nic wspólnego z graniem. To było jednak lata temu i rynek od tamtej pory się zmienił, o czym może świadczyć porażka Wii U. Mimo to firma  Intellivision przy pomocy swojej konsoli Amico chce powtórzyć ten sukces.

Intellivision Amico 

 Jest to dość prosta konsola skupiona na grach 2D i 2,5D, która ma oczarować graczy nie wydajnością, a skupieniu na grze rodzinnej przy jednym urządzeniu. Prawdopodobnie najciekawszą cechą Amico są kontrolery. Konsola będzie dostarczana z dwoma z nich, stylizowanymi na te z oryginalnej konsoli Intellivision, aczkolwiek z małym ekranem dotykowym zastępującym klawiaturę numeryczną. Dotykowy ekran zamiast fizycznych przycisków na padzie? Śmiały ruch i bardzo ryzykowny. To trochę tak, jakby grać na smartfonie. I właściwie jest to możliwe: dzięki specjalnej aplikacji można będzie zamienić telefony w pady do niej. Warto tu dodać, że same pady oferują także czujniki ruchu, więc niekoniecznie to dotyk będzie głównym elementem sterującym.

Zobacz też: Wiadomości Google z powiększaniem tekstu – nowość, o którą wielu prosiło

Konsola ma oferować także czujnik RFID, który ma służyć do opłacania zakupów kartą bezpośrednio przez samo urządzenie. Pomyśleć, że to stary żart dotyczący potencjalnej konsoli od EA, żeby łatwiej było kupować DLC. Widocznie ktoś uznał, że jest to świetny pomysł. Poza samą konsolą zaprezentowano także gry. Te są uderzeniem w nutkę nostalgii. Znajdziemy więc na niej takie pozycje jak Earthworm Jim 4 i duchowy następca Ecco the Dolphin. Obie marki mają już niemal 30 lat, więc jest to dość zaawansowana nekromancja. Ratunkiem jest tu cena gier: wersje cyfrowe mają kosztować 10 USD, a fizyczne 20 USD. Oznacza to więc wydatki rzędu 40 — 80 PLN za pozycję zależnie od tego, czy ściągamy ją z sieci, czy interesuje nas pudełko. Sama konsola już tak atrakcyjna cenowo nie jest. Producent wycenił ją na 249 USD, czyli około 950 PLN. Oczywiście do wszystkich tych cen należy doliczyć VAT. Urządzenie ma trafić do sprzedaży już 10 października bieżącego roku.

Źródło: TechSpot

Motyw