„Dom z papieru” to jedna z najpopularniejszych produkcji Netflixa. Gigant streamingowy postanowił zrealizować nową wersję tej opowieści, która będzie rozgrywać się na Półwyspie Koreańskim!
Koreańska wersja serialu „Dom z papieru” od Netflixa
Pierwszy sezon oryginalnego „Domu z papieru” pojawił się w 2017 roku w hiszpańskim kanale Antena 3. Nie cieszył się wówczas dużą popularnością. Dopiero gdy serial kupił Netflix, to produkcja zyskała ogromną oglądalność. W kwietniu 2020 roku w aż 65 milionów gospodarstw domowych obejrzano czwartą serię tego hiszpańskiego serialu, Obecnie realizowana jest piąta seria, która będzie zarazem ostatnią. Zdjęcia rozpoczęły się już latem 2020 roku i premiery można spodziewać się w drugiej połowie przyszłego roku. Oryginalny „Dom z papieru” opowiada o grupie przestępców, którzy pod wodzą tajemniczego „Profesora” mają dokonać skoku stulecia na hiszpańską mennicę.
Czytaj też: Darmowy webinar dla ISV od T-Systems – dowiedz się, jak wyskalować swój biznes w chmurze
Koreańska adaptacja serialu będzie rozgrywać się w tym azjatyckim kraju. Alex Pina, twórca i producent wykonawczy „Domu z papieru” powiedział:
To fascynujące, że świat „Domu z papieru” był dla kogoś na tyle ciekawy, że podjął się jego adaptacji. Myślę, że fakt przeniesienia miejsca akcji na Półwysep Koreański to znacząca zmiana, z której jestem bardzo zadowolony. Koreańscy twórcy od lat rozwijali swoją własną kulturę audiowizualną i specyficzny język. Podobnie jak w przypadku naszego serialu, udało się im przełamać kulturowe granice, przez co stali się punktem odniesienia dla tysięcy widzów na świecie, zwłaszcza tych młodych.
Koreańska wersja serialu będzie liczyć 12 odcinków. Twórcy nie podają na razie daty rozpoczęcia zdjęć ani terminu planowanej premiery. Reżyserem adaptacji będzie Kim Hong-sun, w którego dorobku są telewizyjne produkcje „The Guest”, „Black”, czy „Voice”. Scenariusz przygotuje Ryu Yong-jae wraz z zespołem. Ten twórca m.in. napisał scenariusz do serialu Netflixa „Hologramowa miłość”.
Źródło: informacja prasowa
Czytaj też: Nielegalnie udostępniał sygnał CP i Canal+ – musi zapłacić im ponad milion złotych