Netflix na 12 miesięcy Play

Najbardziej kontrowersyjne produkcje na Netflixie – te seriale i filmy wywołały burzę

4 minuty czytania
Komentarze

Na Netflixie znajdują się przeróżne produkcje – zastanawialiście się kiedyś, które z nich są najbardziej kontrowersyjne? Wiele zależy od tego, jakie kryteria przyjmiemy przed odpowiedzią na to pytanie. Zostawmy jednak ograniczenia z boku i przeanalizujmy kilka produkcji, które z różnych powodów wywołały duże kontrowersje.

Najbardziej kontrowersyjne produkcje na Netflixie – nietypowy program o gotowaniu, komedia o Jezusie i serial „Trzynaście powodów”

Na początek Gotowanie na haju (Cooking on High). To program, w którym szefowie kuchni przygotowują potrawy z marihuaną, za co zyskują aprobatę jury. Czy jest w tym coś wybitnie kontrowersyjnego? Zależy w jakim kraju. W Singapurze Netflix nie pokazuje tego programu po reakcji ze strony Singapore Infocomm Media Development Authority (IMDA). Wspomniany kraj ma wyjątkowo surowe przepisy antynarkotykowe.

W ubiegłym roku pojawiła się brazylijska komedia Pierwsze kuszenie Chrystusa. W filmie Jezus został ukazany jako homoseksualista będący w związku z tajemniczym mężczyzną poznanym na pustyni. Ponad 2 mln ludzi podpisały petycję do Netflixa o usunięcie tego materiału. Eduardo Bolsonaro, syn prezydenta Brazylii napisał w mediach społecznościowych: Popieramy wolność słowa, ale czy warto atakować przekonania 86% populacji?. Z kolei sędzia Benedicto Abicair z Rio de Janerio stwierdził, że prezentacja tej „artystycznej produkcji” może spowodować większe szkody niż zawieszenie jej emisji. Sędzia zarządził usunięcie komedii z Netflixa po petycji wystosowanej przez katolicką organizację.

Duże kontrowersje wzbudził również serial Trzynaście powodów. 17-letnia licealistka popełnia samobójstwo, ale wcześniej pozostawia kasety z 13 nagraniami. Każde z nich dotyczy innej historii, która przyczyniła się do tego, że dziewczyna odebrała sobie życie. Każde z nagrań jest także powiązane z inną osobą, która miała się do samobójstwa licealistki przyczynić. 13 osób to adresaci nagranych taśm. Po premierze serialu organizacje zajmujące się zdrowiem psychicznym uznały, że tego typu produkcje wyrządzają więcej szkody, niż pożytku. Niektóre szkoły przestrzegały nawet rodziców uczniów przed wspomnianym serialem.

„365 dni” i „Indian Matchmaking”, czyli kontrowersyjnych produkcji ciąg dalszy

https://www.youtube.com/watch?v=zdMFYrEMr9A

Trudno, by w takim zestawieniu zabrakło słynnego już polskiego filmu 365 dni z tego roku. Laura to dyrektorka sprzedaży w luksusowym hotelu. Odnosi sukcesy w życiu zawodowym, ale w tym prywatnym już niekoniecznie. Wyjeżdża na Sycylię razem z partnerem i przyjaciółmi, chce ratować swój związek. Na drodze staje jej Massimo, szef sycylijskiej rodziny mafijnej. Porywa on Laurę, przetrzymuje ją w niewoli, a także daje jej 365 dni, by go pokochała. Film uzyskał bardzo marne oceny u większości krytyków, a do tego wywołał oburzenie u części widzów. Pojawiły się zarzuty o erotyzację syndromu sztokholmskiego (stanu psychicznego, w którym więźniowie i zakładnicy solidaryzują się z osobami, które pozbawiły je wolności, a nawet odczuwają do nich sympatię i pomagają im). Była też petycja o usunięcie filmu z Netflixa za utrwalanie kultury gwałtu i opinie o stereotypowym i karykaturalnym przedstawianiu relacji. O tej produkcji mówiło się bardzo wiele, ale bardzo rzadko w pozytywnym tonie.

Bardzo kontrowersyjny okazał się także znany z Netflixa program randkowy Małżeństwo po indyjsku (Indian Matchmaking). Młodzi single są w nim prowadzeni przez proces aranżowania małżeństw. Biorą udział w specyficznych wydarzeniach związanych z tym starym indyjskim zwyczajem. W czym jest problem? Większość aranżowanych małżeństw poznaje się USA i każda ze stron ma wolną wolę, czy chce w to małżeństwo wejść, czy nie. Kilka historii ma miejsce w Indiach i tam już sytuacja wygląda inaczej, przykładem jest chłopak, który zaręcza się z dziewczyną Udaipuru – pisze jedna z komentujących użytkowniczek w serwisie Filmweb i wskazuje, że Indian Matchmaking przedstawia sztucznie wylukrowany obraz całego zjawiska.

Czytaj także: TVP World, czyli nowy kanał dla… „Polaków za granicą, którzy nie mówią już po polsku”

W opinii niektórych widzów program jest nawet szambem seksizmu i klasizmu. Wiele osób zarzuciło twórcom wybielanie idei aranżowanych małżeństw i utrwalanie stereotypów.

źródło: independent.co.uk, filmweb.pl

Motyw