Serwisy streamingowe Netflix i HBO Max poinformowały o wzroście liczby subskrybentów w trzecim kwartale. Zadowoleni mogą być księgowi w WarnerMedia, ale HBO Max nadal nie ma nawet 10 mln użytkowników płacących comiesięczny abonament.
Nowi subskrybenci ciągnęli do Netflixa, ale na początku pandemii koronawirusa
Pierwsze dwa kwartały były rewelacyjne dla Netflixa. Od stycznia do marca serwis pozyskał ponad 15 mln nowych klientów, a od kwietnia do czerwca – ponad 10 mln. Netflix i analitycy zakładali, że w trzecim kwartale przybędzie 2,5 – 3,3 mln nowych użytkowników. Tymczasem udało się pozyskać 2,2 mln subskrybentów. Firma tłumaczy, że spadek tempa wzrostu jest efektem rekordowych wyników w pierwszej połowie roku. Łącznie Netflix ma już 195 mln abonentów na całym świecie. Do granicy 200 mln już bardzo blisko, ale jej przekroczenie może się okazać niezwykle trudnym zadaniem. Z jednej strony prognoza na ostatni kwartał mówi o 6 mln nowych klientów, ale w praktyce nie będzie wcale łatwo ich przyciągnąć. Z powodu pandemii koronawirusa konsumenci ograniczają wydatki, a poza tym Netflixowi stale rośnie konkurencja.
HBO Max ma dwa razy więcej klientów niż w czerwcu, ale to nadal mało
W trzecim kwartale 8,6 mln użytkowników miało aktywny dostęp do serwisu streamingowego HBO Max. To ponad dwa razy więcej niż 4,1 mln w poprzednim kwartale, w którego połowie serwis rozpocząć działalność. Z HBO Max mogą korzystać na razie amerykańscy widzowie. Łącznie na dzień 30 września za dostęp do HBO i HBO Max płaciło w USA 38 mln abonentów. Łącznie w 2020 roku WarnerMedia, czyli właściciel serwisu, wydał już na jego działalność 1,3 mld dol. Zdaniem ekspertów HBO Max nie ma jeszcze dwucyfrowej liczby abonentów m.in. z powodu wysokiej ceny za dostęp. Opłata 15 dol. miesięcznie jest znacznie wyższa od stawek wśród konkurencyjnych serwisów streamingowych.
Źródło: Deadline.com
Czytaj też: Canal+ idzie na giełdę, TVN Media i Liberty Global chcą sprzedać swoje udziały