Disney streaming

Disney wprowadza ważne zmiany, chce postawić większy nacisk na streaming

3 minuty czytania
Komentarze

The Walt Disney Company ogłosił reorganizację działalności – korporacja chce postawić na streaming, aby „lepiej odpowiadać na potrzeby konsumentów”. Podobną strategię chce wdrożyć WarnerMedia. Czy to początek rewolucji w branży rozrywkowej?

Nowa struktura Disneya, streaming jako nowy główny cel działalności giganta

 

Oprócz zmian w korporacyjnej hierarchii Disney zapowiedział ważne, być może historyczne zmiany. Działalność związana z rozrywką i sportem oraz dystrybucja i komercjalizacja będą podlegać osobnym jednostkom. Zespoły kreatywne Disneya będą tworzyć treści do streamingu i tradycyjnych kanałów dystrybucji (kino, telewizja), a grupa dystrybucyjna podejmie decyzję, do jakich klientów zostaną skierowane.  „Głównym celem są usługi streamingowe” – podkreślono. Skutkiem zmian mają być kolejne zwolnienia w firmie. Nie poinformowano jednak o skali redukcji zatrudnienia. 

Nowa strategia przyspieszy pojawienie się serwisu Disney+ w Polsce?

10 grudnia Disney zorganizuje wirtualne spotkanie z inwestorami. Tego dnia koncern ujawni więcej informacji na temat swojej strategii. Powinniśmy też poznać dokładne terminy pojawienia się serwisu Disney+ w kolejnych krajach. Wedle wcześniejszych zapowiedzi właśnie w 2021 roku usługa streamingowa Disneya powinna zawitać do Polski. Nadal jednak nie wiemy, kiedy dokładnie to się stanie.

Czytaj też: „Co w duszy gra” trafi do Disney+, ale premiera w Polsce raczej w kinach

Co dla widzów oznaczają zmiany wprowadzane przez amerykańskiego giganta? Przede wszystkim jest to sygnał, że Disney nie widzi, przynajmniej na razie, szansy powrotu świetności branży kinowej oraz parków rozrywki. Koncern chce postawić na biznes, do którego jeszcze będzie przez jakiś czas dokładał, ale który w dłuższej perspektywie może przynieść (i już powoli przynosi) wymierne korzyści. Disney+ ma na całym świecie ponad 60 mln klientów, choć oryginalnych treści premium jest w nim na razie jak na lekarstwo. Jeżeli w bibliotece serwisu pojawi się więcej oryginalnych i ciekawych produkcji, to koncern zarobi na tym miliardy dolarów, do których dostęp odcięła pandemia koronawirusa. 

WarnerMedia tak jak Disney stawia na streaming. Kina schodzą na dalszy plan

Restrukturyzację chce wdrożyć też konkurencyjny serwis WarnerMedia. Jak informowaliśmy, kilka tysięcy osób ma trafić na bruk, bo ostatnie miesiące nie były dla koncernu zbyt udane. Wprowadzane zmiany mają pozwolić skutecznie reagować na zmiany zachowań konsumentów, zwłaszcza w sposobie oglądania treści. Mają się też zwiększyć inwestycje w priorytetowych obszarach, czyli na świeczniku będzie serwis streamingowy HBO Max

Wzmocnienie streamingu przez koncerny branży rozrywkowej będzie jednak oznaczać dalsze osłabianie kin. W przypadku Disneya możemy spodziewać się, że chętniej będzie ładował pieniądze w tańsze produkcje, które następnie wciśnie do streamingu. Raczej nie będzie to masowa produkcja jak w Netflixie, ale nowych tytułów musi być znacznie więcej, aby abonentów przyciągnąć na dłużej do Disney+. Powstaje jednak pytanie: czy w momencie, gdy kina wrócą już do normalnej działalności, to Disney i WarnerMedia wówczas znów zmienią strategię? To zmartwienie na przyszłość, a ostatnie decyzje gigantów są reakcją na aktualną sytuację. Czy słuszną, przekonamy się w najbliższych miesiącach. 

Źródło: SlashFilm, Deadline, Reuters

Motyw