Aktor Tom Cruise i reżyser Doug Liman znaleźli się na liście uczestników turystycznego lotu w kosmos, który jest zaplanowany na październik 2021 roku. Prawdopodobnie ma to związek z realizacją zdjęć do pierwszego filmu nakręconego w przestrzeni kosmicznej.
Jest entuzjazm i pieniądze, ale nie ma scenariusza
Na początku maja pojawiła się wiadomość, że Tom Cruise współpracuje z Elonem Muskiem oraz NASA nad pomysłem stworzenia pierwszego filmu w kosmosie. W sierpniu serwis Deadline doniósł, że studio Universal zdecydowało się wyłożyć 200 mln dol. na realizację tego projektu. Co ciekawe, na tamtym etapie film nie miał jeszcze gotowego scenariusza, nad którym pracuje Doug Liman, reżyser zatrudniony do tej produkcji.
Tom Cruise ma zielone światło, może lecieć w kosmos
So its confirmed that @CommanderMLA is flying the @Axiom_Space @SpaceX #CrewDragon tourist mission with Director @DougLiman & Tom Cruise. One seat still to be filled. They are to launch in October, 2021. pic.twitter.com/dn6SLvCOGz
— Space Shuttle Almanac (@ShuttleAlmanac) September 19, 2020
Temat ucichł na jakiś czas, a większość doniesień na temat Toma Cruise’a dotyczyła realizacji kolejnych filmów z serii „Mission: Impossible”. Serwis Screenrant dokopał się do tweeta profilu Space Shuttle Almanac, który rejestruje i opisuje załogowe loty kosmiczne. Tweet zawiera dokładną rozpiskę lotów na najbliższe trzy lata. Do października 2021 roku przypisano „Space X Crew Dragon Axiom Tourist Flight”. Na pokładzie tego lotu mają znaleźć komandor Michael Lopez-Alegria, Tom Cruise i Doug Liman. Jak wynika z rozpiski, na pokładzie jest wolne jeszcze jedno miejsce. Być może przeznaczone jest dla operatora. Oczywiście to nie oznacza, że właśnie podczas tej wyprawy powstaną zdjęcia do planowanego filmu. Może to być jedynie lot rozpoznawczy, aby ustalić aspekty techniczne realizacji zdjęć.
Najpierw „Mission: Impossible”, potem misja w kosmosie
Christopher McQuarrie and Tom Cruise are taking Mission: Impossible 7 to another level pic.twitter.com/eZaa5z8s5Y
— zach (@ZachMacieI) September 7, 2020
Tom Cruise w ostatnich tygodniach pochłonięty jest pracą na planie dwóch kolejnych części „Mission: Impossible”. Latem głośny był temat dotyczący planu wysadzenia mostu w Pilchowicach na Dolnym Śląsku. Pojawiło się sporo kontrowersji i ekipa wycofała się z tego pomysłu. Po powrocie na plan w sierpniu spłonęła znaczna część dekoracji pod Londynem. Następnie ekipa przeniosła się do Norwegii. Na początku września tamtejsze media relacjonowały realizację widowiskowej sceny. Twórcy filmu zbudowali ogromną rampę na skraju góry Helsetkopen (1246 m n.p.m.). Tom Cruise zjechał z niej na motocyklu, następnie wyskoczył i opadł na spadochronie. To podobno jedna z trzech bardzo widowiskowych scen, które znajdą się w „Mission: Impossible 7”. Efekt na kinowym ekranie mamy zobaczyć w listopadzie 2021 roku.
Źródło: Screenrant.com
Czytaj też: Nowy „Człowiek z blizną” coraz bliżej. Gwiazda „Czarnej Pantery” jako Tony Montana?