Netflix TVP

Netflix zacieśnia współpracę z TVP. Powstaje serial „Erynie” z Dorocińskim

2 minuty czytania
Komentarze

Trwają zdjęcia do serialu „Erynie”, koprodukcji serwisu Netflix i TVP – informuje serwis Wirtualnemedia.pl. „Dziennik Gazeta Prawna” donosi, że Telewizja Polska udostępni Netflixowi „O mnie się nie martw”, czyli jeden ze swoich najpopularniejszych seriali. Te dwie wiadomości pokazują, że telewizja publiczna, zamiast spróbować walczyć z gigantem streamingowym, postanowiła z nim współpracować. 

„Erynie” najpierw w Netflixie, potem w TVP VOD, a następnie w otwartym kanale

Prezes TVP Jacek Kurski w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia poinformował, że zdjęcia do serialu „Erynie” są na „zaawansowanym etapie”. W roli głównej ma wystąpić Marcin Dorociński. Serial będzie adaptacją książki Marka Krajewskiego. Jej głównym bohaterem jest Edward Popielski, komisarz policji ze Lwowa, który prowadzi śledztwo w sprawie  brutalnego morderstwa dziecka. Serial w reżyserii Borysa Lankosza ma liczyć 12 odcinków. Scenariusz na podstawie powieści przygotowali Igor Brejdygant, Borys Lankosz, Magdalena Lankosz i Władysław Pasikowski. Muzykę napisał Michał Lorenc, a za zdjęcia odpowiada Marcin Koszałka. Zdjęcia realizowano już we Wrocławiu, Lwowie i w Krakowie. Jacek Kurski wyjaśnił, że „Erynie” najpierw trafią do biblioteki Netflixa, później do serwisu VOD TVP, a po około roku do otwartego kanału telewizji publicznej. Data premiery nie jest jeszcze znana

Był już „Zenek”, a teraz „O mnie się nie martw” trafi do bazy Netflixa

W lipcu do biblioteki serwisu Netflix trafił wyprodukowany przez TVP film „Zenek”. Produkcja była wyświetlana w kinach w lutym, ale przez pandemię koronawirusa znacznie wcześniej została wprowadzona do serwisów VOD. Już na początku kwietnia można było za opłatą obejrzeć film „Zenek” w TVP VOD. Pierwszą produkcją cykliczną telewizji publicznej w bazie Netflixa będzie serial „O mnie się nie martw”. Według informacji „Dziennika Gazety Prawnej” ma on trafić do biblioteki streamingowego giganta 16 września. Jak wyjaśniono w artykule, jest to element strategii zarządu TVP. Telewizja publiczna założyła, że zamiast próbować walczyć z Netflixem, lepiej z nim współpracować, bo treści, które trafią do jego biblioteki, będą miały szansę zdobyć nowych odbiorców. 

Czytaj też: Netflix pozwala testować za darmo wybrane filmy i seriale

Inny pomysł mają Grupa Polsat i Discovery TVN. Komercyjni nadawcy jesienią 2019 roku ogłosili plan stworzenia wspólnej platformy streamingowej. Do tej pory jednak nie poznaliśmy nawet jej nazwy i choćby wstępnej daty pojawienia się na rynku. Według doniesień medialnych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przejął od Komisji Europejskiej sprawę zbadania, czy projekt nadawców nie naruszy zasad konkurencji. Temat znów przeciągnie się w czasie, a na rynku serwisów streamingowych robi się coraz ciaśniej. Za kilka miesięcy do Polski ma wejść Disney+. 

Źródło: Wirtulnemedia.pl, „Dziennik Gazeta Prawna”

Motyw