[Recenzja] Nokia 5 – nie znam lepiej wykonanego smartfona w tej klasie

7 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Wykonanie
  • Czysty system
  • Dobry czytnik linii papilarnych

Wady

  • Niska wydajność
  • Mała pamięć wewnętrzna

Testowaliśmy już Nokię 3, teraz przyszła pora na kolejny smartfon po nowym otwarciu Finów na mobilnym rynku. Oczywiście mówimy o marce, którą wykorzystuje HMD Global, ale już dzisiaj wiemy, że ten producent ma ogromne szanse na znalezienie swojego miejsca w tak rozległej branży. Wspomniany model pozytywnie nas zaskoczył swoim wykonaniem, ale zawiódł wydajnością. Czy w przypadku Nokii 5 będzie podobnie? Czas najwyższy to sprawdzić.

Zestaw

Już po recenzji wspomnianego smartfona dało się zauważyć, że HMD Global chce nawiązać do „oryginalnej” Nokii. Tym sposobem już same pudełka są charakterystyczne dla Finów. Dzieje się tak za sprawą nadrukowanych na nich grafik. W środku oprócz smartfona i makulatury znalazło się miejsce na modułową ładowarkę z zasilaczem o mocy 10 W. Dodatkowo, co dzisiaj jest niespotykane, pojawiły się słuchawki. To plus, ale traktowałbym je jako awaryjne akcesorium, gdyż oferuję mniej niż przeciętną jakość dźwięku. Sam kabel biegnący od złącza Jack 3,5 mm do membran jest tak cienki, że strach go zginać.

Budowa

Metal i szkło. To przewodni motyw wszystkich Nokii, więc w modelu 5 nie mogło być inaczej. Testowany smartfon jest świetnie wykonany i bardzo dobrze spasowany. Niektórym mogą nie pasować grube ramki wokół wyświetlacza, ale w tej klasie urządzeń wyróżnia się jedynie recenzowane już przez nas LG Q6. Ma to również odbicie w cenie koreańskiego urządzenia. W swoim przedziale cenowym fiński model może być wzorem dla konkurencji. Widoczna jest też dbałość o szczegóły – wszystkie fizyczne przyciski mają odpowiedni skok i są dobrze wyczuwalne.

Oczywiście przód zdobi szkło, rozlane praktycznie na całej powierzchni. Pod wyświetlaczem firma postawiła na podświetlane, dotykowe klawisze funkcyjne. To duży plus względem słabszego rodzeństwa. Podobnie jak pojawienie się zaskakująco dobrego czytnika linii papilarnych, który być może nie jest najszybszy, ale bardzo dokładny. Tym samym prędkość to bardziej uwaga w kierunku ogólnej wydajności, ale o tym w swoim czasie. Nad ekranem, obok loga marki, ulokowano  głośnik do rozmów, kiepski aparat do selfie oraz standardowy zestaw czujników. Zabrakło jedynie diody powiadomień.

Z tyłu czuć aluminium z wyżłobionym logiem. Wyróżnia się również wystający aparat z dwoma diodami doświetlającymi (różnej barwy). Jest on pokryty szkłem. Ostatnim elementem, idąc ku górze, jest dodatkowy mikrofon. Materiał zastosowany na całej powierzchni nie zbiera odcisków palców, ale też nie można powiedzieć, że jest odporny na zabrudzenia. Te, z racji koloru obudowy, są widoczne, ale bardzo łatwo można się ich pozbyć.

Poszczególne krawędzie, na które zachodzi aluminiowy tył, zostały odpowiednio wyposażone. Tak oto z lewej strony znajdziemy dwie tacki. Pierwsza na karty SIM, druga na rozszerzenie pamięci. To świetne rozwiązanie, gdyż nie musimy wybierać, czy chcemy korzystać z dwóch numerów czy też zwiększyć przestrzeń na zapisywane pliki. Po przeciwnej stronie obudowy pojawiły się wszystkie fizyczne przyciski, które opisałem wcześniej. Góra ujawnia gniazdo słuchawkowe, ale podobnie jak dół, jest też miejscem ulokowania anten, co jest nietypowym dzisiaj rozwiązaniem i z pewnością może się podobać. Ostatnia już krawędź skrywa przeciętny głośnik, główny mikrofon i gniazdo MicroUSB.

Jak już wspomniałem, konkurencja może się uczyć sposobu budowy smartfonów w tej klasie. Nokia 5 jest budżetowym modelem firmy i swoim wykonaniem przewyższa wiele, znacznie droższych urządzeń. Oczywiście nie wszystko jest idealne i wystający aparat sprawia, że urządzenie potrafi się ślizgać, leżąc na płaskich powierzchniach, a złącze MicroUSB powinno zostać zastąpione dzisiejszym standardem, czyli USB-C.

Specyfikacja techniczna

Skoro wykonanie stoi na wysokim poziomie to podobne oczekiwania chciałoby się mieć wobec specyfikacji. Ta niestety tak dobra nie jest, ale pamiętajmy, że firma oferuje również lepsze modele. Oto, co oferuje Nokia 5:

  • 5,2-calowy wyświetlacz IPS LCD 720p (68,7% wypełnienia frontu, 282 punktów na cal, Gorlla Glass nieznanej wersji);
  • układ Snapdragon 430;
  • GPU: Adreno 505;
  • 2 GB RAM;
  • 16 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 256 GB);
  • aparaty:
    • przód: 8 MPx (f/2.0);
    • tył: 13 MPx (f/2.0, PDAF, 2x LED, 1/3″, 1,12 µm);
  • akumulator o pojemności 3000 mAh;
  • Dual SIM, radio FM, czytnik linii papilarnych, NFC;
  • Android 7.1.1 Nougat;
  • wymiary: 149,7 x 72,5 x 8 mm;
  • waga: 160 g.

Dane techniczne nie wyglądają najgorzej, aczkolwiek przydałoby się więcej pamięci wbudowanej oraz operacyjnej.

Wyświetlacz

Przyzwyczajony do wyświetlaczy, które prezentują obraz w rozdzielczości FullHD lub wyższej, nie poczułem się źle patrząc na ekran Nokii. Mimo że zagęszczenie pikseli na poziomie 282 punktów na cal nie jest rewelacyjne to nie byłem w stanie dostrzec pojedynczych „kropek” w codziennym użytkowaniu. Sam panel cechuje się żywymi kolorami oraz wyblakłą czernią, co jest typowe dla paneli IPS. Ciężko zarzucić mu coś złego w samym obrazie. Poziomy jasności są odpowiednie. Minimalne ustawienie tego parametru nie męczy wzroku w nocy, aczkolwiek górny mógłby być nieco lepszy. Oczywiście w słoneczny dzień nie będziemy mieli problemów z odczytaniem informacji, ale też znam lepsze pod tym względem smartfony.

Akumulator

Ogniwo o pojemności 3000 mAh wydaje się dzisiaj standardem. Są lepsi, ale też gorsi, a patrząc na wyświetlacz o niskiej rozdzielczości i ogólną specyfikację to powyższa wartość może się wydawać odpowiednią. Tak też jest w rzeczywistości. Dzień niezbyt wymagającej pracy to standardowy wynik. W tym czasie ekran może być włączony bez przerwy przez około 6 godzin. Najbardziej obciążającym baterię zadaniem dla smatfona może być wyświetlanie filmów na YouTubie i przeglądanie stron internetowych. Jeśli dołożymy do tego gry to akumulator drastycznie traci energię i raz zdarzyło mi się nie dotrwać do 2 godzin pracy na włączonym ekranie. Jednak przeciętnie ten wynik oscyluje w granicach do 3 godzin.

Nokia 5 wspiera technologię Quick Charge, ale w zestawie nie otrzymamy stosownej ładowarki. Ta, ograniczona do mocy 10 W, regeneruje ogniwo do pełna w niecałe dwie godziny.

Aparat

Dopiero Nokia 8 została przedstawiona jako smartfon do zdjęć. Wcześniej firma nie zwracała szczególnej uwagi na aparat, więc też nie możemy oczekiwać świetnej jakości od testowanego modelu. Aparat jest po prostu przeciętny. Sama aplikacja wyróżnia się jedynie trybem HDR, który nie porywa, więc ogólnie rzecz biorąc ciężko szukać w tym prostym programie zaawansowanych rozwiązań. Oczywiście dodatków nie zabrakło i znajdziecie je na poniższych zrzutach ekranu:

Jakość zdjęć nie rzuca na kolana, a nagrywane filmy mają swoje mankamenty. Mimo wszystko, dla niewymagających osób, aparat w Nokii 5 powinien wystarczyć, żeby na szybko coś uwiecznić.

Oprogramowanie i wydajność

Czysty Android, bez żadnych dodatków, możliwie najnowsza wersja. Tym chwali się Nokia i tymi kwestiami Finowie chcą zaistnieć na mobilnym rynku. Póki co im się to udaje, chociaż poznaliśmy już Oreo. Odliczamy dni do pojawienia się stosownych aktualizacji. Obecnie smartfon pracuje na Nougatcie w najnowszej odsłonie i – jak to w przypadku czystego systemu – ciężko do czegokolwiek się przyczepić.

Gorzej wygląda sytuacja z wydajnością. Nokia 3 pod tym względem była bardzo słaba, podczas gdy 5’tka jest po prostu słaba. O ile w przypadku tego modelu nie zdarzają się losowe zwolnienia to uruchamianie poszczególnych aplikacji trwa zdecydowanie za długo. Nie jest to kwestia jedynie zastosowanego układu, gdyż konkurencja, która postawiła na Snapdragona 430, radzi sobie lepiej. Bardzo możliwe, że dołożenie dodatkowego 1 GB pamięci operacyjnej miałoby szansę drastycznie poprawić szybkość działania smartfona.

Nokia 5 – recenzja Android.com.pl
Infogram

Powyższe wyniki benchmarków (więcej znaczy lepiej) tylko potwierdzają, że Nokia 5 nie jest demonem wydajności.

Podsumowanie

Nokia 5 jest świetnie wykonanym smartfonem, z czystym systemem i odpowiednim akumulatorem. Wyceniana obecnie na około 850 złotych, stanowi ciekawy wybór dla mniej wymagających osób, ale ceniących powyższe aspekty. Jeśli tylko Finowie dopracowaliby lepiej oprogramowanie pod zastosowane podzespoły to odbiór tego urządzenia byłby o wiele lepszy. Tak się jednak nie stało i jeśli zapowiedziana aktualizacja do Androida Oreo nie pomoże to pozostanie pewien niesmak.

7,1/10
  • Zestaw 8
  • Budowa 9
  • Specyfikacja techniczna 6
  • Wyświetlacz 7
  • Aparat 6
  • Oprogramowanie 9
  • Wydajność 5

Motyw