[Recenzja] Power bank Green Cell 30000 mAh – sprzęt, którym można zrobić krzywdę

4 minuty czytania
Komentarze

Zalety

  • Ogromna pojemność
  • Jakość wykonania
  • Quick Charge
  • Uczciwe podejście do klienta

Wady

  • Waga i rozmiary

Wielokrotnie opisywałem, jak to producenci oszukują nas na parametrach power banków. Jest to prawdziwa plaga, dochodzi nawet do sytuacji, kiedy to obiecane przez producenta parametry są fizycznie niemożliwe do osiągnięcia. Po jednym z takich tekstów odezwał się do nas sklep Świat Baterii z propozycją testu power banka Green Cell 30000 mAh.

Specyfikacja

  • Model PB75
  • Pojemność 30000 mAh
  • Wyjścia 1× USB z Quick Charge (5V/2.4A, 9V/2.1A, 12V/1.5A), 2× USB (5V/2.4A)
  • Wejścia 1x microUSB, 1x USB Type-C (obsługa Quick Charge)
  • 2 diody latarki
  • 4 diody sygnalizujące poziom naładowania
  • Waga – 524 g

Zobacz też: [Jak to działa] Power bank – za co odpowiada elektronika sterująca?

Design

Po wzięciu power banku do ręki da się zauważyć, że można nim (celowo lub też nie) zrobić komuś krzywdę. Urządzenie jest dość duże i bardzo ciężkie. Niestety, pojemność musi swoje zajmować, jest to efekt uboczny największej zalety tego power banku. Zarówno wierzchnia jak i dolna część obudowy jest wykonania z białego plastiku imitującego carbon. Wygląda on ładnie i solidnie. Na górnej obudowie dostrzeżemy także duży przycisk otoczony materiałem przypominającym lustro. Po naciśnięciu przycisku zaświecą się diody sygnalizujące poziom naładowania (maksymalnie 4), z kolei dłuższe przytrzymanie włącza diody latarki. Diody te są zamontowane pod różnymi kątami, co w efekcie zwiększa oświetlane pole. Górna część czerwonej ramki została wypełniona trzema gniazdami USB, z czego jedno jest pomarańczowe – to właśnie tam podłączamy urządzenia zgodne ze standardem Quick Charge. Lewa strona ramki to 2 gniazda ładowania power banku – microUSB i USB Type-C. Tylna obudowa zawiera jedynie nadrukowane oznaczenia i specyfikację urządzenia. Pojawił się także niewybaczalny błąd – literówka w napisie „Made in China”. Tego typu błędy nie powinny mieć miejsca. Z uwagi na to, że nie ma to wpływu ani na estetykę, ani na funkcjonalność postanowiłem pominąć tę wpadkę w ocenie.

Jak to działa?

Ładowanie urządzenia trwa dość długo. Ładowarka 1 A ma uzupełnić zapas mocy w około 30 godzin. Niestety, taki czas wynika z pojemności, jest to normalna rzecz. Choć nikt się tym nie chwali, to power bank wspiera Quick Charge także przy ładowaniu samego siebie, w ten sposób czas ładowania możemy skrócić do około 10 godzin. Na jak długo wystarczy nam energii? Motorolę Moto G5S Plus z baterią 3000 mAh naładowałem w trybie Quick Charge ponad 5 razy. Daje nam to około 15 Ah, a więc połowę deklarowanej pojemności power banka. Już w tej chwili mówimy o akceptowalnym parametrze, który wynika ze strat przetwornicy. Jednak trzeba zaznaczyć, że telefon ładowałem w trybie Quick Charge, nagrzane były oba urządzenia, a więc pojawiają się kolejne straty. Z tego powodu wzmianka ta jest jedynie orientacyjna.Zobacz też: [Poradnik] Jak zbudować power bank z baterii od laptopa

Ile energii może oddać power bank?

Najprostszym sposobem na zmierzenie ilości oddanej energii przez power bank jest podłączenie rezystora dużej mocy. Niestety, ja swój podczas testów uszkodziłem, dlatego na potrzeby testów skorzystałem z bardziej prymitywnej, ale równie skutecznej metody. Żarówkami obciążyłem power bank tak, aby oddawał 1 A prądu. To proste – czas pracy będzie równał się amperogodzinom. Przeprowadziłem 3 próby, podczas których podczas których power bank pracował przez 18-19 godzin. Jest to dość dobry i w pełni akceptowalny wynik.

Co wyróżnia urządzenie?

Bez wątpienia mamy ogromny wybór power banków. Najtańsze kupimy za kilkanaście złotych, omawiany model PB75 kosztuje 159 zł. Bez problemu znajdziemy power bank o większej pojemności w 3x niższej cenie. W tym jednak wypadku producent podał realną pojemność, nie została sztucznie zawyżona. Uczciwe podejście do klienta powinno być standardem, tymczasem jestem zmuszony zakwalifikować to jako zaletę testowanego urządzenia. Poza tym nie zauważyłem żadnych problemów ze sprzętem – power bank nie nagrzewa się przesadnie podczas pracy, nie pojawiły się problemy podczas jednoczesnego ładowania 3 urządzeń, cena jest adekwatna do możliwości, jestem w stanie go polecić.

Komu polecam ten sprzęt?

Nie jest to power bank do codziennego użytku. Owszem, takie urządzenie może przydać się każdemu, warto mieć je przy sobie, jednak dobrym rozwiązaniem jest zakup drugiego, bardziej poręcznego power banku. Powód jest prosty – tego testowanego raczej nie zmieścimy w kieszeni. Poza tym może on mieć wiele zastosowań – naładujemy nim tablet, hybrydowego laptopa oraz docenimy wsparcie Quick Charge. Pojemność sprawia, że jest to sprzęt dla wymagających, którzy wymagają niezawodności. Z tym sprzętem przez dość długi czas nie będziemy musieli martwić się o energię.Sprzęt do testów dostarczył sklep Świat Baterii

9,0/10
  • Wykonanie 8
  • Pojemność 10
  • Funkcjonalność 9

Motyw