[Recenzja] Neffos Y5 – dzisiaj nie spotkasz już takich smartfonów

4 minuty czytania
Komentarze

Zalety

  • Prostota
  • Cena

Wady

  • Aparat

Neffos nie jest – jeszcze – rozpoznawalną marką na naszym rynku. Jednak TP-Link robi wiele, aby zmienić ten stan. Oferowane przez tego producenta smartfony zawsze czymś się wyróżniają. Nie inaczej jest w przypadku produktu, który za chwilę poznacie bliżej. Model Neffos Y5 zachęca przede wszystkim swoją ceną. To nie wielozadaniowy kombajn, który zrobi idealne zdjęcia w ciemności, pod wodą. On ma po prostu sprawnie działać i poprawnie wykonywać podstawowe zadania. Czy tak rzeczywiście jest? W tym miejscu serdecznie zapraszam Was do lektury.

Zestaw

Po rozpakowaniu pudełka Neffosa Y5 znajdziemy makulaturę i modułową ładowarkę. Zasilacz może pochwalić się następującymi parametrami:

  • napięcie: 5 V;
  • natężenie: do 1 A.

Budowa

Neffos Y5 to prosty telefon i taka też jest jego obudowa. Firma nie chciała podwyższać ceny materiałami premium, więc mamy do czynienia ze sztucznymi tworzywami. Nie wpłynęło to negatywnie na spasowanie – nic nie skrzypi i nie trzeszczy. Delikatnie zaokrąglony tył sprawia, że urządzenie pewnie leży w dłoni i nie wyślizguje się z niej. Fizyczne klawisze są na odpowiedniej wysokości. Nie miałem problemów z ich wyczuciem i rozpoznaniem ich skoku. Jednak czemu w tytule uznałem, że takich smartfonów już się nie kupi? Otóż smatfon TP-Linka pozwala na swobodny dostęp do akumulatora – wraz z możliwością jego wyjęcia.

Przód smartfona to przede wszystkim wyświetlacz. Oczywiście nie mogło zabraknąć podstawowych czujników czy też dobrego głośnika do rozmów. Obok nich ulokowano aparat do selfie. Dużą zaletą Neffosa Y5 są podświetlane klawisze dotykowe, które zajmują wolne miejsce pod wyświetlaczem.

Tył testowanego telefonu wyróżniają loga firmy i marki, ale też szeroka maskownica przyzwoitego głośnika. Jednak jego umiejscowienie sprawia, że w kieszeni łatwo go zasłonić. Na tej powierzchni nie mogło zabraknąć aparatu, który został umieszczony pomiędzy dodatkowym mikrofonem i diodą doświetlającą zdjęcia. Sam moduł delikatnie wystaje ponad obudowę, ale nóżki rozmieszczone obok maskownicy niwelują przechylenia.

Po zdjęciu klapki naszym oczom ukażą się miejsca na dwie karty SIM oraz pamięci MicroSD.

Na krawędziach znajdują się odpowiednio:

  • górna: gniazdo słuchawkowe;
  • dolna: główny mikrofon, gniazdo MicroUSB;
  • prawa: fizyczne klawisze.

Neffos Y5 jest prostym smartfonem, ale w żadnym wypadku nie jest to wada. Mimo wszystko do budowy ciężko się przyczepić. Wszystko zostało poprawnie skonstruowane i nic nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu.

Specyfikacja techniczna

Neffos Y5 kosztuje 299 złotych. Co można oczekiwać w zamian za tak niską cenę? Tak naprawdę niewiele. TP-Link postawił na następującą specyfikację:

  • 5-calowy wyświetlacz LCD 720p;
  • układ Snapdragon 210;
  • 2 GB RAM;
  • 16 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 32 GB);
  • aparaty:
    • przód: 2 MPx;
    • tył: 8 MPx;
  • akumulator o pojemności 2130 mAh;
  • Android 6.0.1 Marshmallow;
  • wymiary: 144 x 72 x 8,8 mm;
  • waga: 153 g.

Czy powyższe dane wyglądają źle? Konkurencja za słabszą specyfikację potrafi zażyczyć sobie kilkukrotnie więcej.

Wyświetlacz

TP-Link zastosował wyświetlacz o przekątnej 5-cali. Obraz prezentowany na tym ekranie jest poprawny. W dobie paneli FullHD nie przeszkadza rozdzielczość 720p (1280×720). Jedyna uwaga to maksymalna jasność, która w słoneczny dzień jest niewystarczająca.

Akumulator

Czy akumulator o pojemności 2130 mAh może być dzisiaj wystarczający? Oczywiście. Neffos Y5 nie jest maszyną do pokonywania kolejnych barier wydajnościowych. Musi sprawdzać się w podstawowych zadaniach. Decydując się na taki scenariusz, smartfon jest w stanie wytrzymać ponad 5 godzin z włączonym wyświetlaczem. W tym czasie zdążyłem przejrzeć parę stron internetowych, porozmawiać przez telefon i obejrzeć kilka filmów na YouTubie.

Ładowanie też wypada dobrze. Czas potrzebny do zregenerowania ogniwa wynosi około dwóch godzin. Jeśli to zbyt długo to zawsze można pomyśleć o mocniejszym zasilaczu.

Aparat

Neffos Y5 nie udaje fotograficznego smartfona. Aplikacja aparatu jest bardzo prosta i intuicyjna, choć próżno szukać dodatków innych niż HDR.

Jakość zdjęć i filmów wystarczy do uwiecznienia czegoś „na szybko”. Należy jedynie zwrócić uwagę, czy została poprawnie ustawiona.

Oprogramowanie i wydajność

Neffos Y5 nie korzysta z najnowszej wersji Androida. Na pokładzie znajdziemy dwuletnie już Marshmallow z autorską nakładką producenta. Ta jednak nie jest przytłaczająca. Dla niektórych największą jej wadą może okazać się brak listy aplikacji. Poza tym aspektem, cała reszta to wyłącznie delikatne zmiany graficzne w stosunku do czystego systemu.

Samo oprogramowanie działa zaskakująco sprawnie. Co prawda zdarzają się zwolnienia, ale wyłącznie w przypadkach, gdy dużo rzeczy jest przetwarzanych w tle. Na co dzień jest to wystarczająco szybki smartfon, który nie każe czekać na wykonanie najdrobniejszych poleceń. Oczywiście należy zapomnieć o najbardziej wymagających tytułach ze sklepu Play, co potwierdzają poniższe benchmarki:

TP-Link Neffos Y5 – Recenzja Android.com.pl
Infogram

Im więcej punktów, tym lepiej.

Podsumowanie

Neffos Y5 przypadł mi do gustu. Jest to bardzo atrakcyjna propozycja dla osób szukających smartfonu zastępczego, prostego lub dla początkujących użytkowników. Jeśli od urządzenia mobilnego oczekujecie przede wszystkim radzenia sobie z prostymi poleceniami to za 299 złotych naprawdę ciężko znaleźć lepszą propozycję.

7,1/10
  • Zestaw 7
  • Budowa 8
  • Specyfikacja techniczna 7
  • Wyświetlacz 8
  • Aparat 6
  • Akumulator 7
  • Oprogramowanie 7
  • Wydajność 7

Motyw